Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Leszek Galarowicz-Wielkość małżeństwa. Jak je ratować?

Wydaje się, że mówienie o kryzysie małżeństwa w dzisiejszych czasach jest banałem. Symptomy tego problemu coraz szybciej zaczynają docierać do Polski. Rosnąca liczba rozwodów, kryzys religijności, filozofia hedonizmu, nowoczesne technologie znacząco osłabiają małżeństwo i rodzinę. W odpowiedzi mamy medialną papkę o receptach na idealny związek serwowaną przez telewizję, internet, kolorową prasę czy wątpliwej jakości książki.

Nie ma cudownych recept na ratowanie związku ani idealnych par. Prawdziwą szansą dla małżeństwa w trudnych czasach może być praca nad nim, w której pomagają rekolekcje Domowego Kościoła.

W tym roku Domowy Kościół – rodzinna gałąź Ruchu Światło-Życie – obchodzi jubileusz 50-lecia. Dokładnie w 1973 r. w Krościenku nad Dunajcem odbyła się pierwsza Oaza Rodzin. Gdy ktoś, kto nie zna Domowego Kościoła, usłyszy, że można „poświęcić dwa tygodnie wakacji” tylko po to, aby wstawać o godz. 7 rano, uczestniczyć każdego dnia we mszy św., spotkaniach, na których czyta się Pismo Święte, często myśli, że ma do czynienia z osobą nawiedzoną. A jednak każdego roku wiele małżeństw, które należą do tej wspólnoty, decyduje zamienić błogie lenistwo na plaży na duchową przygodę – jej celem jest praca nad sobą i dążenie do wzrastania w małżeństwie. Udział przynajmniej raz w roku w rekolekcjach jest zobowiązaniem, na które decydują się małżeństwa należące do Domowego Kościoła. Oczywiście nie zawsze się to udaje. Zanim pojechałem z żoną na pierwsze rekolekcje, minęło blisko pięć lat. „Dwa tygodnie zmarnowanych wakacji, i to na własne życzenie…” – ile razy przed wyjazdem towarzyszyły podobne myśli! W tym roku pojechałem ponownie. Po 15 dniach spędzonych w Starej Wsi na Podkarpaciu wiem, że było warto.

Willa ojców jezuitów

Domowy Kościół proponuje różne rodzaje rekolekcji, które mogą trwać od kilku do kilkunastu dni. Są kilkudniowe Oazy Rekolekcyjne Animatorów Rodzin, ewangelizacyjne, tematyczne oraz ponaddwutygodniowe Oazy Rodzin: I, II i III stopnia. Zdarzają się na rekolekcyjnej mapie takie miejsca, w których trudno znaleźć się nawet na liście rezerwowej, bo nim zostaną oficjalnie ogłoszone, już jest komplet chętnych. Jednym z nich jest pięknie położona willa ojców jezuitów w Starej Wsi. Środek lasu, z dala od zabudowań, ruchu, tam wokół dominuje piękna przyroda, nie brak boisk do piłki nożnej i siatkówki, placu zabaw dla dzieci. Wszędzie cisza i spokój. Wymarzone miejsce, żeby na chwilę uciec od codziennego pośpiechu, usłyszeć swoje myśli, spróbować uwolnić się z niewoli, w której pozostaje się na co dzień.

Za przebieg rekolekcji Domowego Kościoła odpowiadają ksiądz i para prowadząca. Uczestnicy na początku zawiązują kręgi. Nad każdym czuwa jedno małżeństwo, które pełni rolę animatorów. Na rekolekcje małżonkowie przyjeżdżają często z dziećmi (zazwyczaj do 12. roku życia, choć nieraz bywają starsze), które w czasie poświęconym na formację znajdują się pod opieką tzw. diakonii wychowawczej. Pobyt jest uporządkowany i przebiega według stałego rytmu, który sporadycznie się zmienia. Na Oazie Rodzin II stopnia jeden z dni rekolekcji jest w całości wolny, mamy też tzw. dzień wspólnoty, podczas którego w jednym miejscu spotyka się kilka wspólnot.

Do południa rekolekcyjny harmonogram jest napięty: najpierw jest jutrznia, potem śniadanie, przygotowanie do mszy św., Eucharystia, spotkania formacyjne w kręgach, „namiot spotkania” (osobiste rozważanie Pisma Świętego) i obiad. Potem jest więcej czasu dla rodziny, który wykorzystuje się na wycieczki, spacery, rozgrywki sportowe, gry planszowe i inne aktywności. Zamysł jest taki, żeby czas spędzać z najbliższymi. Niecałe popołudnie jest wolne, trzeba bowiem zarezerwować czas na spotkanie całej wspólnoty (wszystkich małżeństw), podczas którego pary dzielą się swoimi doświadczeniami dotyczącymi np. wypełniania zobowiązań czy przeżywania świąt z roku liturgicznego. Po kolacji jest czas na pogodne wieczorki z tańcami, śpiewem, zabawą albo na poważne modlitwy różańcowe. Plan rekolekcji II stopnia opiera się na wydarzeniach z Księgi Wyjścia. W kręgach (grupa kilku małżeństw) uczestnicy czytają Pismo Święte i dzielą się przemyśleniami w nawiązaniu do własnych doświadczeń.

Duchowy wymiar rekolekcji

W jednym z numerów czasopisma „Domowy Kościół” czytamy: „Rekolekcji (…) nie wystarczy tylko wysłuchać, wziąć w nich udział, być na nich obecnym, ale trzeba je odprawić, tzn. wysłuchane nauki trzeba przemyśleć, przemodlić, przedyskutować, zastosować do siebie, wprowadzić w czyn. Francuskie słowo oznaczające rekolekcje (retraire) oznacza jednocześnie »odejście«, »zacisze«, »oddalenie«. Trzeba odejść od codziennego życia, codziennych kłopotów i trosk, aby poświęcić czas Bogu, spojrzeć w Jego świetle na swoje życie osobiste, małżeńskie, rodzinne, ustawić to życie z Nim i według Niego”. Sens rekolekcji nie sprowadza się zatem do nawet najpiękniejszego przeżycia 15 dni pośród innych małżeństw i księży, ale chodzi o to, aby zmienić coś w sobie, małżeństwie, rodzinie, otoczeniu.

Na duchową istotę rekolekcji zwraca uwagę ks. Bartek, który jest związany z Domowym Kościołem od kilkunastu lat. „Rekolekcje Domowego Kościoła bazują na dwóch fundamentach. Pierwszym jest pragnienie założyciela, ojca Franciszka Blachnickiego, aby ochrzczeni mogli odnowić swoją wiarę. Tak zrodził się trzyletni program formacyjny (w pierwszym roku podejmuje się temat ewangelizacji, w drugim temat dialogu z Bogiem wyrażony w szczególny sposób w liturgii, a w trzecim temat misterium Kościoła). Drugim fundamentem rekolekcji jest duchowość małżeńska, która jest pogłębiana zarówno w ciągu roku podczas comiesięcznych spotkań i »zobowiązań« zaczerpniętych ze wspólnoty Equipe Notre-Dame, jak i podczas różnorodnych rekolekcji przeżywanych w ciągu roku. Czas rekolekcji wakacyjnych, ze względu na ich 15-dniowe trwanie, pozwala pogłębić i umocnić życie duchowe, małżeńskie i rodzinne” – pisze duchowny.

Na ten aspekt wskazuje Paweł, który jest we wspólnocie od pięciu lat, działają w niej też jego rodzice i teściowie. – Na co dzień mijamy różnych ludzi. Często przebywamy w środowisku nieprzyjaznym Kościołowi i wierze jako takiej. W takich warunkach bardzo łatwo można ulec wrażeniu, że Kościół i jego nauka to przeżytek i chyli się raczej ku upadkowi. Rekolekcje są czasem, kiedy można przebywać z ludźmi, którzy są wierzący i wyznają podobne wartości. To pozwala umocnić się w przekonaniu, że to wszystko ma jakiś sens, i poczuć wsparcie w codziennej walce. Cieszę się, że Ruch Światło-Życie daje nam narzędzia do duchowej pracy nad sobą w ciągu roku. Rekolekcje pozwoliły mi przypomnieć sobie, dlaczego one są takie ważne, i z nowym zapałem wróciłem z oazy na swoją pustynię – wyjaśnia oazowicz.

Tegorocznemu rokowi formacyjnemu w Domowym Kościele przyświeca hasło „Kościół żywy”. Kilkanaście dni rekolekcji oazy II stopnia to najlepszy dowód na to, że żywy Kościół naprawdę istnieje, właśnie w takich dziełach. Podczas rekolekcji, w których uczestniczyłem w tym roku, każdy dzień był świadectwem małżeństw, które mają oczywiście swoje problemy, ale dla których wiara jest bardzo ważna. Warto mieć świadomość, że najważniejszym zadaniem formacji Domowego Kościoła jest duchowe wzrastanie małżeństwa i rodziny.


Leszek Galarowicz
za:niezalezna.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.