Polecane
Ks.dr Waldemar Kulbat-Fundament naszej nadziei
Palącym problemem naszych czasów są zagrożenia wiary związane z kształtem współczesnej kultury. Jest to w dużej mierze kultura odwróconych wartości. Zamiast podawać motywy życia i nadziei, mówi ona o nieobecności Boga, o upadku człowieka, o rozpaczy,braku nadziei. Takimi treściami przepełnione są utwory muzyczne,filmy, gry komputerowe, sztuki teatralne, literatura. Często podejmowanym ich tematem jest tematyka śmierci, profanacja grobów, pornografia, przemoc.
Na te zagrożenia narażeni są zwłaszcza ludzie młodzi. Dlatego istotne jest ukazywanie młodym ludziom motywów nadziei: przesłania Dobrej Nowiny o miłości Boga i zbawieniu człowieka. Dobra Nowina o Zmartwychwstaniu Jezusa odpowiada na odwieczne ludzkie pytania. Czy naszym udziałem będzie nicość czywieczne szczęście? Kiedy pojawiamy się na ziemi, jesteśmy w sytuacji pasażera, który obudził się w nocy w pędzącym pociągu i zadaje sobie pytanie: skąd wyruszył ten pociąg i dokąd zmierza?
Czy wielobarwny świat naszych przeżyć i doznań zostanie unicestwiony? Niektórzy wolą nie zadawać sobie takich pytań. Ale czy można spokojnie spać, nie znając celu własnej podróży? Człowiek raz powołany do istnienia nie może zniknąć, utonąć w nicości. Nadzieja życia wiecznego wnosi motywy i sens w ludzkie życie. Dlatego stawianie zasadniczych pytań o sens i cel ludzkiego życia odróżnia nas od innych stworzeń, którym wystarcza zdobywanie pożywienia i kontynuacja swojego gatunku.
Ludzka refleksja, filozofia, teologia, sztuka, są dowodem na zmaganie się z odwiecznymi pytaniami. Wśród wielu pytań i odpowiedzi, które formułują ludzie odnieśmy się ku Dobrej Nowinie, którą ludziom przyniósł Jezus. Jezus powiedział: „Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia” (J 5, 24). Prawda o Zmartwychwstaniu Chrystusa jest więc dla nas źródłem nadziei oraz wiary w nasze zmartwychwstanie i osiągnięcie wiecznej radości z Bogiem: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele”. (J 14, 1–2).
Głosząc naukę Chrystusa Jan Paweł II uczył : „Wobec tajemnicy śmierci człowiek jest bezsilny, zostają zachwiane jego ludzkie pewniki. I właśnie w takiej sytuacji bezsilności wiara chrześcijańska, jeśli została pojęta i przyjęta w całym swym bogactwie, staje się dlań źródłem duchowej pogody i spokoju. Bo w świetle Ewangelii ludzkie życie otrzymuje nowy, nadprzyrodzony wymiar. To, co wydawało się pozbawione znaczenia, nabiera sensu
i wartości”. Czas wielkanocny to czas kiedy ludzkie serca ożywia radość.
Rozproszone zostały ciemności zła i grzechu, nadeszła chwila,w której rozbłysła światłość. Nasza radość wynika z faktu zupełnie nieprawdopodobnego: umęczony Jezus spełnił swoją obietnicę, opuścił czeluść grobu i żyje! Dla współczesnego człowieka to wszystko jest wysoce nieprawdopodobne. Ale przecież wszystko, co ma dla nas znaczenie, jest nieprawdopodobne: prawdopodobna jest nienawiść między ludźmi, nieprawdopodobna jest ofiarna miłość; prawdopodobna jest głupota, nieprawdopodobna jest mądrość; prawdopodobna jest śmierć, nieprawdopodobna jest nieśmiertelność.
Natomiast w zmartwychwstaniu Jezusa kryje się nadzieja naszego zmartwychwstania. Tylko On ma słowa życia wiecznego. Taka jest podstawa i przyczyna chrześcijańskiej radości. Jezusowe zwycięstwo nad śmiercią, grzechem i szatanem, pokój i uwielbienie odnoszą się również do nas, do naszego życia, dlatego radujemy się i wzajemnie życzymy sobie radości i pokoju. Nic więc dziwnego, że radość powinna nam towarzyszyć zwłaszcza w wielkanocny czas. Dlatego nie naśladujmy przerażonych apostołów czy smutnych zawiedzionych uczniów idących do Emaus. Pełnych lęku uczniów Jezus pozdrowił słowami: Pokój wam!, przynosząc im niewypowiedzianą radość serca. Tak jak apostołowie, również my powinniśmy być głosicielami prawdy o Jego zmartwychwstaniu.
Podczas mszy św. wypowiadamy z wiarą: Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu; wyznajemy Twoje Zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale. Również nasza radość dla wielu naszych bliźnich może stać się świadectwem o zmartwychwstaniu, życiu wiecznym i bóstwie Jezusa. Wtedy otwierają się nam oczy jak apostołom, potężnieje nasza krucha wiara, bo Pan umacnia każdego z nas, a w naszych sercach zapala się płomień wiary – płomień żywy i niezniszczalny.