Postulowane dziś w Polsce "prawo do aborcji" oznaczałoby w istocie prawo do zabicia drugiego człowieka – powiedział kardynał Kazimierz Nycz.

 Wywiad wyemitowano w TVP w sobotę wieczorem w związku z XXIII Dniem Papieskim, który obchodzony będzie w niedzielę pod hasłem "Jan Paweł II. Cywilizacja życia".

Zdaniem metropolity warszawskiego, współczesny człowiek zapatrzony w sprawy tego świata zapomina o najważniejszych, podstawowych wartościach, do których należy wartość i świętość ludzkiego życia.

"Cywilizacja śmierci"

Kardynał Nycz przypomniał o encyklice Jana Pawła II "Evangelium vitae" ("Ewangelia życia") z 1995 r. Zaznaczył, że kiedy w latach 90. Karol Wojtyła mówił o "cywilizacji śmierci", to zarówno w Polsce, jak i na świecie pojawiły się głosy, że jest "pesymistą", bo "nie jest aż tak źle". – Dziś okazuje się, że także w tej dziedzinie był wielkim prorokiem – powiedział kardynał, przywołując masakrę ukraińskiej Buczy, dokonaną podczas podczas rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Metropolita warszawski zdecydowanie sprzeciwił się sformułowaniu "prawo do aborcji". – Nazwijmy rzecz po imieniu: tu jest mowa o prawie do zabijania ludzkiego życia, człowieka – wskazał. Przypomniał też "ostre wołanie" Jana Pawła II na temat obrony życia dzieci nienarodzonych, jakie w latach 90. wypowiadał m.in. w Polsce. – Papież mówił na przykład, że jeżeli mamie wolno zabić dziecko, to cóż stoi na przeszkodzie, aby ktoś zabił mnie lub ja ciebie? – przypomniał hierarcha kościelny. – Dopóki nie wchodzi w grę taka wartość jak świętość życia, to sobie możemy dywagować, natomiast kiedy chodzi o ten podstawowy wymiar, wtedy trzeba się określić, kim się właściwie jest – podkreślił.

Przykazanie miłości

Kardynał Nycz wyraził nadzieję, że pomimo pojawiających się niekiedy rys, nie ustanie pomoc Polaków dla Ukraińców oraz innych ludzi potrzebujących pomocy. – Przykazanie miłości Boga i bliźniego nas zobowiązuje i nikt nie może być z niego zwolniony – zaznaczył.

Przewodniczący Rady Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia wspomniał też z satysfakcją, że z rozpoczętego 23 lata temu programu stypendialnego Fundacji skorzystały już tysiące młodych ludzi. Jak przypomniał, stałą pomoc otrzymuje zaś 2,5 tys. licealistów i studentów. – Powiedzmy sobie bardzo uczciwie i szczerze, bo chlubimy się tym, że kraj bardzo szybko się rozwija i z tego bardzo się cieszymy, że niestety ta pomoc jest ciągle potrzebna – mówił kardynał Nycz. I dodał, że gdyby nie program stypendialny, to ci młodzi ludzie zapewne nie mieliby dostępu do takich szkół średnich i uczelni jak mają obecnie.

za:dorzeczy.pl