Polecane
Wielki społeczny kapitał PiS
We wtorek rano pewne jest, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią klasy ludowej. Tak wynika ze społecznego i z ekonomicznego rozkładu poszczególnych elektoratów. A lewica przystawką neoliberałów z Platformy i Trzeciej Drogi.
Zandberg może apelować do tych partii o „społeczną wrażliwość”. Ale z pierwszych wypowiedzi Hołowni jasno wynika, że „rozdawnictwo” się skończy.
Choć były konferansjer z TVN nie jest głównym rozgrywającym, to wyraźnie widać, że jego partia będzie chciała zawalczyć z partią Tuska o ultraliberalny elektorat. A to zawsze oznacza kłopoty dla mniej zamożnych. Lewica będzie zaś tak słaba, że co najwyżej dostanie kilka obyczajowych ustaw na osłodę. I nic więcej.
Dla zwykłych ludzi oznacza to najpewniej demontaż całej osiemsetplusowej polityki PiS metodą salami. Wróćmy do partii Jarosława Kaczyńskiego jako reprezentacji mniej zamożnych. Wiem, że również na prawicy nie wszystkim to w smak. Ale to jest ogromny potencjał, na którym PiS może wciąż budować. Potencjał, który – jeśli teraz sprawy przybiorą gorszy obrót – za czas jakiś może pozwolić powtórzyć scenariusz słowacki. Liberałowie i postkomuniści u władzy szybko zapominają o zwykłych ludziach. PiS jest partią dla zwykłych ludzi.
Krzysztof Wołodźko
za:niezalezna.pl