Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Zwycięstwo wolności słowa

Fiński sąd apelacyjny odrzucił wszystkie zarzuty przeciwko parlamentarzystce Pӓivi Rӓsӓnen broniącej małżeństwa. Päivi Räsänen, deputowana z Finlandii, została w ubiegłym tygodniu uwolniona przez sąd apelacyjny z postawionych jej zarzutów o rzekomą „mowę nienawiści”. Przyczyną tego procesu sądowego był fakt, że

polityk stanęła w obronie wartości rodzinnych publicznie, przypominając prawdę o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, która zawarta jest w Piśmie Świętym. Wyrok sądu jest zwycięstwem dla wolności słowa chrześcijan. Zarzuty wobec parlamentarzystki postawiono jej, kiedy skrytykowała działania Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Findlandii. Ogłosił on wówczas oficjalny patronat nad wydarzeniem lgbt „Pride 2019”. W odpowiedzi na ten ruch zacytowała na Twiterze, Facebooku i Instagramie słowa z Pisma Świętego, fragment z Listu Świętego Pawła do Rzymian 1, 24-27. W 2021 roku wytoczono przeciwko Räsänen oskarżenie, a w 2022 po zbadaniu sprawy sąd okręgowy wydał wyrok uniewinniający fińską polityk. Jednak oskarżyciele odwołali się od wydanego wyroku do sądu apelacyjnego w Helisinkach. Natomiast 14 listopada br. skład orzekający jednomyślnie uznał, że nie ma żadnego powodu w oparciu o istniejące dowody, które były dostarczone podczas głównej rozprawy, aby podjąć inną decyzję niż sąd okręgowy. Tego samego dnia został także uniewinniony luterański duchowny w związku z zarzutami dotyczącymi publikacji przez niego pamfletu napisanego przez Räsänen w 2004 roku, gdzie promowano biblijne podejście do małżeństwa. Paivi Räsänen, była minister spraw wewnętrznych, długoletnia lider Chrześcijańskich Demokratów, jest też matką pięciorga dzieci i babcią jedenaściorga wnuków. Za głoszenie prawdy o małżeństwie groziło jej 2 lata więzienia i grzywna sięgająca dziesiątków tysięcy euro. Deputowana po odczytaniu wyroku wyraziła zadowolenie i stwierdziła, że jest to uznanie prawa każdego do wolności słowa. – Nie jest przestępstwem pisanie tweeta, w którym cytuje się wersety biblijne, ani angażowanie się w publiczny dyskurs z perspektywy chrześcijańskiej – podkreśliła. Dodała też, że ma nadzieję, że werdykt sądu będzie kluczowym precedensem w obronie praw człowieka do wolności wypowiedzi. Dyrektor wykonawczy ADF International i członek zespołu prawników Paivi Räsänen, Paul Coleman, komentując proces powiedział, że prawo przeciwko tak zwanej „mowie nienawiści” jest poważnym zagrożeniem dla demokracji. Stwierdził też z nadzieją, że tak absurdalne sprawy nie będą już wytaczane, ponieważ w wolnym i demokratycznym społeczeństwie wszyscy powinni mieć możliwość dzielenia się swoimi przekonaniami bez obawy o cenzurę. O znaczeniu tego wyroku dla osób wierzących mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Magdalena Korzekwa- Kaliszuk, psycholog i prawnik.

- Ciąganie po sądach za cytowanie Pisma Świętego pokazuje, że chrześcijanie są ciągle atakowani za swoją wiarę. Gdyby pani Räsänen wycofała się ze swoich słów, to zachowałaby się wbrew swojej wierze. Jest to pewien paradoks, ponieważ prawo do wyznawania swojej wiary jest afirmowane w powszechnie obowiązujących aktach prawa międzynarodowego, np. w art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka jest mowa nie tylko o wolności wyznania, ale też o uzewnętrznianiu go. Ograniczenie tego prawa ze względu na to, że treści Pisma Świętego mogą się nie spodobać osobom żyjącym wbrew niemu, nie uzasadnia możliwego ograniczenia tej wolności, o jakim mowa w ustępie drugim wspomnianego artykułu Konwencji. Żyjemy w czasach, gdy potrzeba szczególnie świadectwa takich osób, jak pani Räsänen – zaznacza nasza rozmówczyni. Zauważa przy tym, że surowe ograniczenia wolności religijnej dotyczą przede wszystkim chrześcijan. Inne religie, jak islam, są już traktowane z większym szacunkiem. – Przykładowo UEFA powstrzymała się w Katarze od promocji lobby lgbt, wiedząc, że w tym kraju nie byłoby to dobrze widziane przez muzułmanów. Takich oporów brak jednak w krajach, w których żyją chrześcijanie – konkluduje nasza rozmówczyni.

Jacek Kotula, radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zwraca uwagę, że wyrok fińskiego sądu daje nadzieję, pomimo rozlewającej się ideologii lgbt i wszechpanującej poprawności politycznej, że prawo do wolności słowa przysługuje również chrześcijanom.

– Niebywale cieszę się z tego wyroku sądu, ponieważ postawa Räsänen pokazuje, żeby walczyć do końca o prawo do wolności wypowiedzi i obrony wartości chrześcijańskich. Ta sprawa pokazuje, żeby nigdy nie poddawać się tej ideologii i nie iść z prądem. Poprawność polityczna nie może zwyciężyć zdrowego myślenia, naszych przekonań, wiary, tradycji – podkreśla nasz rozmówca. Wskazuje przy tym, że wygrana deputowanej Räsänen w sprawie o tzw. mowę nienawiści wobec propagandy lgbt powinna być dla Polski przykładem, aby nigdy się poddawać się w walce o wolność słowa, w walce o wartości chrześcijańskie.

– Musimy mieć mocny kręgosłup moralny, zwłaszcza teraz po wyborach do parlamentu i nie ulegać naciskom propagandzie lgbt – puentuje radny.

 Katarzyna Musiał

za:naszdziennik.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.