Polecane

"Trzeba mówić prawdę o tym, co się dzieje w Polsce". Francuski europoseł: Rząd używa metod bandyckich

- Sytuacja w Polsce jest poważna. Rząd Donalda Tuska, przyjaciela Macrona i von der Leyen, prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków - stwierdził w mediach społecznościowych francuski europoseł Nicolas Bay. Polityk zaznacza, że "to ważny atak na praworządność, ale brukselska Komisja nie wydaje się być tym poruszona".

Europoseł zaznacza, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało parlamentarne wybory, jednak poprzednia opozycja utworzyła koalicję i dlatego władza w Polsce się zmieniła. Wskazuje, że Komisja Europejska krytykowała polski rząd, gdy Zjednoczona Prawica była u władzy "nieustannie oskarżając ich o podważanie praworządności".

 "W rzeczywistości, jak wiemy, były to tylko preteksty, dlatego, że rząd prowadził politykę, która nie podobała się Brukseli"
– zaznacza.

Francuski europoseł przypomina, że polski rząd sprzeciwiał się napływowi migrantów i krytykował ideologię LGBT. Próbował też zreformować sądownictwo, aby "zapewnić demokratyczną kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości", ale i wyraźny podział władzy. Wskazał, że obecny rząd faktycznie łamie praworządność, jednak głosu z Brukseli nie słychać.

    "Mamy polski rząd, który wbrew wszelkim zasadom, łamiąc Konstytucję, łamiąc prawo, a nawet systematycznie przeprowadzając czystki wobec wszystkich, których - czasami zupełnie niesłusznie - oskarżają się o bycie blisko ruchu konserwatywnego (...) To nie ogranicza się do czystki w sędziach, robią to także w mediach publicznych, (...) uniemożliwiając dostęp do swoich stanowisk pracy dziennikarzom, tylko dlatego, że są podejrzani o bliskość z rządzącą wcześniej partią Prawem i Sprawiedliwością" – podkreśla.

Zaznacza, że "Komisja Europejska odwraca od tego wzrok", ponieważ Donald Tusk jest politycznym partnerem Ursuli von der Leyen i Emmanuela Macrona. - Uważam, że trzeba mówić prawdę o tym, co dzieje się w Polsce i zadbać o to, aby ci, którzy przez lata was pouczali o praworządności, byli choć trochę zobowiązani odpowiedzieć za to, co dzisiaj robią, ponieważ są to metody bandyckie, metody absolutnie niedopuszczalne, metody dyktatorskie, których używają - powiedział.

za:niezalezna.pl