Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polecane

Skąd się wywodzi/ w dużej mierze/ krytyka Kościoła?

Przychodzimy do świątyni z potrzeby serca, poszukując prawdy, sensu życia, w liturgii i słowie Bożym odnajdujemy światło i umocnienie.
Nasze nastawienie zdają się wyrażać słowa psalmu: „O Boże, Boże mój, Ciebie szukam, Ciebie pragnie moja dusza.
Za Tobą tęskni moje ciało , jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody…do Ciebie lgnie moja dusza, prawica Twoja mnie wspiera”/Ps 63,2/.

Jednak jak

mówi św. Jan: „Boga nikt nigdy nie widział, On mieszka w niedostępnej światłości. Jednorodzony Syn o Nim powiedział”.
„Kto widzi Mnie widzi Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.
„Ty jesteś opoką, a na tej opoce zbuduje mój Kościół…”
„A ja prosić będę Ojca i innego Pocieszyciela wam da, aby pozostał z wami na zawsze …Lecz gdy przyjdzie Duch Prawdy nauczy was wszelkiej Prawdy”/J14/.
Do Piotra: Jezus mówi: „Ty jesteś Piotr czyli opoka i na tej opoce zbuduję Kościół mój i bramy piekielne go nie zwyciężą”.
To właśnie we wspólnocie Kościoła spotykamy się z Bogiem.

Kościół towarzyszy nam od dziecięctwa do samej śmierci.
Kapłani ratują nasze życie zagrożone unicestwieniem w łonie matki.
Niejeden prześladowca Kościoła nie zdaje sobie sprawy, że żyje na tym świecie tylko dlatego,
że jego życie obronił ksiądz katolicki w konfesjonale czy na ambonie.
Przeciętny śmiertelnik nie wie ile razy uniknął nieszczęścia bo kapłan go pobłogosławił.
Nie wiemy ile zła nas ominęło dzięki sakramentaliom.
W wieczności zobaczymy jaką osłonę przed złością szatana dały nam pobłogosławione przez księży medaliki, szkaplerze, krzyżyki, gromnice.
Ujrzymy jakie to szczęście, że u nas nie ma miejscowości bez poświęconych kaplic, krzyży, figur.

Błogosławieństwa i sakramentalia sprawowane przez kapłanów, procesje na Boże Ciało to wielkie dobrodziejstwa duchowe.
Diabeł potyka się tam gdzie w każdego dnia w tysiącach kościołów ofiaruje się na ołtarzach Chrystus.
Gdyby nie to może dawno podzielibyśmy los Sodomy i Gomory.
Choć może nasza pobożność jest dość płytka, to drogi i ścieżki do kościołów nie zarastają a ludzie poruszają się w sferze świętości.
Dopóki grzesznicy się spowiadają, dopóki klękają przez Jezusem eucharystycznym, dopóki dają do siebie dostęp sakramentom,
jest obecny wśród nas i działa poprzez kapłanów Chrystus.

Parafrazując słowa Jana Pawła II skierowane do młodzieży: „nawet nie wiecie jacy jesteście piękni, kiedy przebywacie w zasięgu Bożego słowa.”
Krótko mówiąc – Kościół to nasza droga do nieba!

Jesteśmy jednak często zaniepokojeni agresją i zarzutami pod adresem Kościoła.

Amerykański teolog George Weigel pisze: „Kościół katolicki atakują potężne siły. Wiarygodne oblicze Kościoła chcą zniszczyć antykatoliccy politycy,
dziennikarze, prawnicy, jak również „postępowi” katolicy. Dlaczego, z jakich powodów?
Otóż Kościół katolicki jest ostatnim obrońcą idei głoszącej, że obowiązują prawdy moralne w świecie i ludziach.
Natomiast środowiska, które wychodząc z założeń liberalizmu, materializmu i ateizmu negują istnienie praw moralnych odnośnie życia rodzinnego,
odnośnie prawa do życia nienarodzonych dzieci, życia ciężko chorych lub upośledzonych, głoszą, że państwa mogą i powinny narzucić dyktaturę relatywizmu”.

Ci ludzie motywowani nienawiścią do Kościoła odrzucają Ewangelię Chrystusa, i nie chcą żyć w perspektywie Boga, wolą żyć w perspektywie nicości.
Strategia środowisk antychrześcijańskich polega m.in.
1. na ośmieszaniu i zwalczaniu Kościoła katolickiego.
2. Wpajaniu poczucia winy za historię i kulturę chrześcijańską.
3. Dążeniu do usuwania chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej,
4. atakowaniu wartości, norm i symboli chrześcijańskich.
5. propagowaniu swobody obyczajowej i seksualnej przez odwoływaniu się do najniższych instynktów.

Ten podstępny program choć jest maskowany hasłami humanizmu, jednak skutkuje dezintegracją i rozbijaniem rodziny.
Rozpad tradycyjnych struktur i więzi jest wspomagany przez nawiedzonych, czy też opłacanych przez międzynarodowe mafie „inżynierów społecznych”.

Dyrektywę głoszonych idei można zamknąć w haśle: „róbcie co chcecie” które ma wydźwięk satanistyczny.

Prześladowcy Kościoła odwołują się do wywrotowych nurtów intelektualnych jak kulturowy marksizm, ideologia politycznej poprawności, feminizm, Gender,
które przeniknęły kulturę Zachodu.

Rewolucja antychrześcijańska odbywa się pod hasłami wolności i tolerancji, jednak chodzi o systemy przemocy, dominacji, zniewalania ludzi.

Metodą naszych prześladowców jest zniekształcanie obrazu Kościoła i jego działalności w świadomości ludzi.
Służą temu całe systemy kłamstwa, które przez stosowanie różnych zabiegów manipulacyjnych pragną odebrać Kościołowi wiarygodność.

Już Jan Paweł II mówił o areopagach zaangażowanych w promocję ideologicznego sekularyzmu.
Te areopagi to redakcje wiodących mediów, centra akademickie, ośrodki kierownicze wielu partii.
Kłamstwa mają zdezorientować ludzi.
Najpierw usiłuje się pozbawić ludzi wierzących ochrony prawnej.
Np. wolno naigrawać się i szydzić z religii, nawet jeśli jest to bolesne dla ludzi wierzących.
Pod szyldem imprez lub wystaw artystycznych dokonuje się profanacji i świętokradztw.
Pod szczególną ochroną są organizacje i grupki aktywistów proaborcyjnych oraz zwolennicy uprzywilejowania i promowania rozmaitych zachowań dewiacyjnych.

Odbiorcom mediów narzuca się pewne negatywne stereotypy, zbitki pojęć, sugestywne hasła.
Duchowni to „czarni, którzy przyszli na miejsce czerwonych”,
biskupi nic nie robią tylko „zamiatają pod dywan”,
księży należy „opodatkować”, lub „wysłać na księżyc”.
Kościół jest za mało „otwarty”, „nie rozumie”, „potępia” itp.
Na łamach gazet, tygodników opłacani dziennikarze jak kierowana przez dyrygenta orkiestra na dany sygnał przekazują skażone jadem nienawiści treści.
Fałszywi prorocy współczesnej cywilizacji najpierw zachęcają do zła i przekraczania wszelkich zasad,
gdyż w „społeczeństwie otwartym” rzekomo wszystko wolno, ale później oskarżają, i człowieka który uległ tym hasłom, bezlitośnie niszczą.
Dewiacje, wynaturzenia, znajdują sprzyjający klimat we współczesnej cywilizacji na którą składają się literatura,
filmy, media, sztuka, w których króluje pornografia, permisywizm, materializm.
Wg ks.prof. Bartnika: „Za Freudem głosi się, że źródłem wykroczeń i zboczeń jest religia chrześcijańska.
Wyśmiewa się tradycyjną naukę moralną, a więc: dziewictwo, celibat, czystość seksualną,
a także sakrament małżeństwa, jego nierozerwalność, wierność, niestosowanie antykoncepcji.
W tej sytuacji łatwo zrozumieć, że przeszkodą w tej duchowej walce staje się Kościół i jego nauka
zwłaszcza jego zaangażowanie w obronie rodziny oraz chrześcijańskiego modelu małżeństwa”.

W skali całego świata są dokonywane niezliczone zbrodnie.
Kryją się za tym struktury zła opanowane chciwością, żądzą dominacji.
Krzywda dzieci zmuszonych do ciężkiej pracy, prostytucja dziecięca, zbrodnie pornograficznych mafii, handel narządami ludzkimi / niedawno ujawniono proceder handlu ciałami abortowanych dzieci przez organizacje aborcyjne w USA/,
propagowanie narkotyków, demoralizacja przeprowadzana w imię fałszywie pojmowanej wolności i tolerancji.
„Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą” /George Orwell/.
Nic dziwnego, że w obronie małżeństwa i rodziny chrześcijanie oraz wszyscy uczciwi ludzie organizują milionowe manifestacje / w Madrycie, Paryżu, Rzymie, /w Polsce w wielu miastach/.
Szczególnie mocno jest zwalczany wpływ Kościoła na młodzież.
Systematycznie i programowo niszczony jest autorytet kapłanów i katechetów.
Bez opamiętania nagłaśnia się występujące w proporcjonalnie mikroskopijnej skali w stosunku do innych środowisk prawdziwe czy rzekome skandale, a pomija się występujące w milionowej skali zjawiska krzywd wyrządzanych dzieciom np. przez tzw. "turystów seksualnych", przemilczane są informacje o krzywdach wyrządzanych dzieciom/ np. film pt. "Oczy diabła" / film ukazuje tzw. handel żywym towarem, zabijanie dzieci na "części zamienne" itp/.
Wrogie Kościołowi media atakują obecność katechezy w szkole, usiłuje się wprowadzać programy deprawacji młodzieży w myśl ideologii gender itp..
Pomimo tych ataków Kościół katolicki niesie światu orędzie ewangelii.
Niesie przesłanie nadziei i sensu ludzkiego życia.
Podczas gdy w świecie propaguje się hasło być żyć tak jakby Bóg nie istniał,
Kościół wychowuje do odpowiedzialności, ofiarności i poświęcenia.
W świecie gdzie ludzie składają kult rozmaitym bożkom i idolom wzywa do oddawania czci Bogu Żywemu i Prawdziwemu.

Ks. dr Waldemar Kulbat

***
Czcigodny Księże Waldemarze - to stare - niemal jak świat - działania szatana dla zwabienia i zgubienia dusz ludzkich.
Nieśmiertelnych dusz, w odróżnieniu od - bywa- lichych - ciał...
Ale na tym polega nasza ludzka droga - na wyborach: Rozumem i wolą.
Dobrą, nie zniszczona żadnymi "używkami" - wolą.
Oby nikt nie uległ zwiedzeniu.
Wszak chodzi o Wieczność...
I nie ma znaczenia czy ktoś jest tzw. "niewierzącym".
- Przecie i tabliczka mnożenia nie jest do "wierzenia"...
kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.