Od dekad w Polsce znakomicie sprawdzał się system „bmw”, czyli awansami cieszyli się ci, którzy byli: bierni, mierni, ale wierni. W ostatnich dwu latach starano się to zmienić, lecz jak dotąd zmiany dotyczą tylko kadry kierowniczej.

Zwolnieni jednak szybko znajdują zatrudnienie w urzędach opanowanych przez ludzi związanych z PO i PSL-em. Na niższych stanowiskach zmiany przebiegają wolno albo ich wcale nie ma. Zajmujący je, stosując obstrukcję w miejscu pracy, potrafią utrudnić lub zahamować wszelkie zmiany. Widać to w urzędach i firmach, które chcą zmienić swój wizerunek, działać dla dobra ogółu Polaków, ale napotykają cichy wewnętrzny opór. Są też tacy, którzy w sposób widoczny sabotują swoje obowiązki, licząc na wdzięczność i awans po zmianie władzy po następnych wyborach. To bardzo groźne zjawisko, ponieważ deprawuje innych i blokuje dobre zmiany, jakie wprowadza obecny rząd. Ten problem dotyka też partię rządzącą, w której wielu działaczy już teraz tworzy ciche koalicje, licząc na dobre miejsca na listach wyborczych. Niestety są tacy, którzy przez całą kadencję niczym innym się nie zajmują i całą uwagę poświęcają zniszczeniu możliwych konkurentów.

Autor: Ryszard Kapuściński

Źródło: Gazeta Polska Codziennie

za: http://niezalezna.pl/103081-bmw-wciaz-w-modzie