Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Między Hitlerem a pseudowolnością

Około 500 tys. osób podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy „o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie”, który trafił niedawno do Sejmu. Ustawa wg jej autorów „zapewni dostęp do edukacji seksualnej, antykoncepcji, opieki medycznej, a także bezpiecznej i legalnej aborcji”.

Przedstawiciele komitetu „Ratujmy kobiety” przekonują, że przywraca on normalność, bezpieczeństwo i podmiotowe traktowanie kobiet. Tyle wersji jego orędowników.

W istocie projekt liberalizujący przepisy aborcyjne dopuszcza możliwość przerywania ciąży do 12. tygodnia bez żadnych powodów, daje też duże możliwości uczynienia tego po 12. tygodniu, m.in. gdy zagrożone jest zdrowie kobiety, gdy występuje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ponadto otwiera furtkę m.in. do karania za rozpowszechnianie w internecie treści niezgodnych z ideologią zwolenników aborcji karą nawet do dwóch lat pozbawienia wolności, oraz rozciąga parasol ochronny nad instytucjami i organizacjami działającymi na rzecz „praw kobiet”. Wprowadza też edukację seksualną jako przedmiot szkolny od czwartej klasy.

Po drugiej stronie światopoglądowej barykady trwa akcja komitetu inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”, która zbiera podpisy pod projektem obywatelskim, który ma jeden postulat – wykreślenie z polskiego prawa aborcji eugenicznej, czyli możliwości zabicia nienarodzonych dzieci ze względu na podejrzenie choroby lub niepełnosprawności. Projekt popiera m.in. prezydent Andrzej Duda. Pomysłodawcy akcji podkreślają, że w świetle dziś obowiązującego prawa wystarczy już podejrzenie uszkodzenia płodu, by zezwolić na aborcję. Inicjatywy zbierania podpisów przez dwie strony sporu są kolejną wersją debaty, która co jakiś czas rozpala przestrzeń publiczną – szerszej dyskusji nad całkowitą ochroną życia bądź legalizacją aborcji. Dyskusji, w której niebagatelną rolę odgrywa język. Środowiska lewicowe krzyczą o zaostrzaniu prawa aborcyjnego przez drugą stronę, a obrońcy życia mówią o zwiększaniu ochrony życia. Warto przyjrzeć się argumentom zwolenników aborcji, nawet jeśli część z nich nie tylko nie ma charakteru racjonalnego, ale wydaje się absurdalna.

Kobieta ma prawo do decydowania o własnym ciele

To chyba najbardziej rozpowszechniony argument środowisk proaborcyjnych. Przerwanie ciąży jest uzasadniane faktem wolności kobiety, a wolność jest przecież niezbywalnym prawem każdego człowieka. Znamienne, że zwolennicy aborcji prawo wyboru przyznają wyłącznie kobietom. Mężczyzna prawa głosu nie ma. Zwolennicy aborcji powtarzają jak mantrę, że „każdy ma prawo wyboru i nikt nie może go zabierać czy ograniczać”. Problem polega na tym, że dziecku odbiera się prawo do wyboru, zanim pojawi się na świecie. Fałszywe jest już samo założenie, że kobieta w wypadku zabicia nienarodzonego decyduje o własnym ciele. To, że człowiek rozwija się w jej organizmie, nie znaczy, że nie ma on żadnej autonomii i można traktować go jak wrzód, który ot tak można usunąć. Absurdem jest traktowanie kilkumiesięcznej istoty ludzkiej jako elementu ciała kobiety.

Druga pułapka polega na infantylnym rozumieniu wolności przez środowiska proaborcyjne. Aborcja staje się w ich optyce najwyższą realizacją idei pseudowolności, której nie kontrolują żadne wartości, takie jak odpowiedzialność, dobro i prawda.

Liberalne prawo aborcyjne w Europie

Jednym z częściej podnoszonych przez sympatyków aborcji argumentów jest odwołanie do prawa aborcyjnego w Europie, które jest bardziej liberalne niż w naszym kraju. Na świecie jest tylko siedem krajów, w których obowiązuje całkowity zakaz aborcji. W Europie należy do nich Malta. Poza tym życie w największym stopniu chronione jest w Irlandii i Polsce, gdzie nie wolno wykonywać aborcji na życzenie

więcej: http://gpcodziennie.pl/72579-miedzyhitleremapseudowolnoscia.html
Leszek Galarowicz


zawartość zablokowana

Pozostało 51% treści.

Copyright © 2017. All Rights Reserved.