Marzena Nykiel-Chora ideologia staje się faktem

Spełniły się marzenia Nowej Lewicy! Polska ma wreszcie stolicę rządzoną przez tęczowego prezydenta entuzjastę i jego homoseksualnego zastępcę. Obaj dysponują agresywnym zapleczem i skrajnie lewicowym programem. Warszawa jako poligon doświadczalny będzie wypracowywać metody, które

pozwolą w przyszłości sprawnie przeprowadzić rewolucję seksualną w całym kraju. Nie ma się co oszukiwać. Wojna cywilizacyjna wkroczyła w etap rozstrzygający. Jeśli rząd PiS tego nie uzna i nie podejmie błyskawicznych działań, przegra wszystko.

Rafał Trzaskowski podpisał warszawską deklarację LGBT+, nadającą skrajnie wybujałe przywileje mniejszościom seksualnym. Zostaną nimi przesiąknięte kwestie bezpieczeństwa, kultury, sportu, zatrudnienia, administracji, a co najważniejsze – edukacja! Szkoły zostaną zobowiązane do otwarcia się na inicjatywy trzeciego sektora w zakresie wychowania seksualnego, a placówki objęte monitoringiem stołecznego „latarnika”. Co tak naprawdę czeka dzieci i młodzież? „Wprowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w każdej szkole, uwzględniającej kwestie tożsamości psychoseksualnej i identyfikacji płciowej, zgodnej ze standardami i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO)”.

Przypomnijmy, że według standardów WHO dzieci w wieku 0–4 lat mają doświadczyć „radości i przyjemności z masturbacji”, poznać „prawo do badania nagości i ciała, do bycia ciekawym”. 4-, 6-latki należy zapoznać „z uczuciami seksualnymi (bliskość, przyjemność, podniecenie)” i przekazać im informację na temat „miłości w stosunku do osób tej samej płci”. Dzieci w wieku 6–9 lat mają wiedzieć, co to „przyjemność z masturbacji”, rozumieć, czym jest współżycie, poznać „różne metody antykoncepcji”, dowiedzieć się o „seksie
w mediach”. 9-, 12-latki powinny się nauczyć „rozpoznawania różnic między tożsamością płciową a płcią biologiczną”. Nastolatki (12–15) należy zachęcić do ujawniania „tożsamości płciowej i orientacji seksualnej”. Szczegółowe zapoznanie się z instrukcjami WHO przeraża jeszcze bardziej.

Ta chora ideologia, przed którą Polska broniła się tyle lat, staje się faktem. Zepsuty Zachód, który ma dość „zacofania obyczajowego” Polaków, chce zadać skuteczny gwałt naszej narodowej, katolickiej tożsamości. Toczy się więc kluczowy bój o duszę narodu, o niewinność naszych dzieci i kierunek rozwoju naszego społeczeństwa. Osią konfliktu są wartości stanowiące podstawę naszego życia społecznego, naszej cywilizacji.

Konieczne jest więc opowiedzenie się po konkretnej stronie. Lewica jasno pokazuje, gdzie jest i dokąd zmierza. Co z prawicą? Nie można dłużej unikać tożsamościowych deklaracji. Trzeba przyjąć konserwatywne wartości i zdecydowanie ich bronić. Tego oczekują wyborcy, którzy głosowali na PiS także ze strachu przed nadciągającym widmem ideologii gender. Rząd i większość parlamentarna mają obowiązek wywiązać się z danego im zaufania. Nie trzeba w tej sprawie wykładać miliardów, wystarczy konsekwentnie i stanowczo stanąć po stronie normalności.

Marzena Nykiel

za:www.wsieciprawdy.pl