Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

GW zachęca czytelników, by poszli na niedzielną Mszę św., by skontrolować kazania. Internet odpowiada

"Chodźmy wszyscy na mszę w tę niedzielę. Sprawdźmy, jak nasz proboszcz zareaguje na list biskupów w sprawie pedofili w kościele" [pisownia oryginalna-red.] - zagrzewa Kacper Sulowski w warszawskiej GW.

W środę, po raz pierwszy po emisji filmu „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich, zebrała się Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski. Głównym tematem spotkania był problem pedofilii i tego, jak Kościół ma sobie z nią poradzić. Efektem spotkania jest m.in. list przesłany do wszystkich parafii w Polsce z prośbą o odczytanie go w najbliższą niedzielę podczas mszy. „Ten dokument to przede wszystkim wstrząsające relacje dorosłych dziś osób, wykorzystywanych w dzieciństwie przez duchownych. Zawiera on także przykłady braku wrażliwości, grzechu zaniedbania i niedowierzania osobom skrzywdzonym, co w konsekwencji chroniło sprawców” - pisze GW.

Autor tekstu zaznacza jednak, że to proboszczowie będą decydowali, czy list zostanie odczytany. Z związku z tym GW zachęca do tego, by proboszczów skontrolować.

Ciekawe jest to "wsparcie KEP" przez GW, szczególnie w kontekście niedawnych ataków feministek podczas czytania listu biskupów w sprawie aborcji eugenicznej...
 
Coraz bardziej antyklerykalna GW apeluje do swych niewierzących czytelników, by poszli w niedzielę do najbliższego kościoła w celu sprawdzenia, co będzie mówił ksiądz. Nagrania będą publikowane? - pyta prof. Żerko.
 
Już kiedyś niektórzy w tym celu także chodzili do kościołów...
- stwierdziła Dominika Cosic.
 
Arcybiskup Ignacy Tokarczuk robił przerwy w kazaniu, żeby gumowe ucha mogły kasety przełożyć- dodał Adrian Klarenbach.
 
za:www.tysol.pl

***

Jak za 'starych, dobrych czasów'? 'GW': Idźcie w niedzielę do kościoła, słuchajcie, co mówią księża

"Drodzy warszawiacy. Ci, którzy jesteście w kościele co tydzień, i ci, którzy bywacie w nim od święta – chodźmy wszyscy na mszę w tę niedzielę"-taki apel wystosowała do swoich czytelników stołeczna "Gazeta Wyborcza". I nie, wcale nie chodzi o nawoływanie do nawrócenia.

"Wyborcza" chce bowiem, aby czytelnicy słuchali, co podczas homilii będą mówić księża.  

Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski wystosowała list dotyczący pedofilii w Kościele, z prośbą o odczytanie go we wszystkich parafiach podczas niedzielnej Mszy świętej. Biskupi podkreślają, że ten dokument zawiera  „przede wszystkim wstrząsające relacje dorosłych dziś osób, wykorzystywanych w dzieciństwie przez duchownych. Zawiera on także przykłady braku wrażliwości, grzechu zaniedbania i niedowierzania osobom skrzywdzonym, co w konsekwencji chroniło sprawców”-wskazują hierarchowie. Duchowni podkreślają, że „nie ma słów, aby wyrazić nasz wstyd z powodu skandali seksualnych z udziałem duchownych”.

Jak pisze "GW", list może być wyłącznie próbą gaszenia medialnego pożaru i „ratowania stołków”. W ocenie dziennika z Czerskiej, nie jest to stanowisko całego Kościoła. Co więcej, według "GW", w niektórych kościołach może dojść do agitacji wyborczej.

"Drodzy warszawiacy. Ci, którzy jesteście w kościele co tydzień, i ci, którzy bywacie w nim od święta – chodźmy wszyscy na mszę w tę niedzielę. Sprawdźmy, czy nasz pleban podziela stanowisko hierarchów i pozwoli, żeby wieść o Kościele bijącym się w piersi dotarła do wszystkich. Bo głos Kościoła to głos tysięcy parafii, nie kilku najważniejszych biskupów"-czytamy na łamach "Gazety Wyborczej".

Cóż, były już takie czasy, kiedy pewne osoby chodziły do Kościoła właśnie tylko po to, aby usłyszeć (i nagrać), co mówi ksiądz. Tym, którzy znają historię Polski, zwłaszcza XX wieku, chyba nie trzeba przypominać, co to były za czasy...

Powinszować "GW" czerpania z "najlepszych tradycji".  

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.