Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Mazurek bezlitosny dla Siemoniaka. "Zapomniałem panu powiedzieć, że to był Donald Tusk"

Robert Mazurek zacytował Tomaszowi Siemoniakowi wypowiedź premiera nt. wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Dopiero później jednak dodał, że były to słowa premiera... Donalda Tuska z 2010 roku.

Gościem Roberta Mazurka w porannej rozmowie RMF FM był były szef MON w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak. Dziennikarz upewnił się, że opozycja domaga się dziś od rządu wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i na tej podstawie przesunięcia wyborów. – Tak – potwierdził polityk PO.

W tym momencie prowadzący program postanowił zacytować wypowiedź premiera. – Pan premier mówi tak: "wciąż nie uważam za konieczne wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, choć mamy klęskę żywiołową. Jej wprowadzenie oznaczałoby bowiem przesunięcie wyborów" – cytował Mazurek.

– No to właśnie jest taka zdumiewająca retoryka, że czegoś co jest oczywiste... – zaczął odpowiadać Siemoniak. Wtedy dziennikarz dodał: "Zapomniałem panu powiedzieć, że to był premier Tusk. Mówił tak 6 czerwca 2010 roku. Pan to powinien pamiętać, bo był pan wtedy w rządzie".

za:dorzeczy.pll

***
Stan wyjątkowy. Siemoniak zaatakował... Tuska!

Słowa, jakie padły dziś z ust Tomasza Siemoniaka w rozmowie z Robertem Mazurkiem najlepiej dowodzą, że opozycji totalnej jeśli chodzi o wybory i stan klęski żywiołowej, w ogóle nie zależy na dobru Polski. Mazurek na antenie RMF FM zacytował byłemu szefowi MON słowa premiera na temat klęski żywiołowej i wyborów, które ten natychmiast skrytykował. Jak się jednak okazało – nie były to wcale słowa obecnego premiera, Mateusza Morawieckiego.

„Pan premier mówi tak: <<wciąż nie uważam za konieczne wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, choć mamy klęskę żywiołową. Jej wprowadzenie oznaczałoby bowiem przesunięcie wyborów>>” - zacytował Robert Mazurek.

Bez chwili namysłu Siemoniak zaczął odpowiadać: „No to właśnie jest taka zdumiewająca retoryka, że czegoś co jest oczywiste...”
W tym momencie prowadzący przerwał mu wypowiedź, by dodać że zapomniał powiedzieć, że owszem, były to słowa premiera, ale sprzed 10 lat. To Donald Tusk mówił tak 6 czerwca 2010 roku.

„Pan to powinien pamiętać, bo był pan wtedy w rządzie” - dodał Mazurek.

za:www.fronda.pl


***

Kosmos! Siemoniak: "Zdumiewająca retoryka". Tak skomentował słowa... Tuska!

Opozycja domaga się od rządu wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Na ten temat z redaktorem Robertem Mazurkiem na antenie radia RMF FM rozmawiał dziś wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej i były szef MON w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak.

– Uważacie, że powinien być wprowadzony stan klęski żywiołowej, tak?-zapytał Siemoniaka dziennikarz. Polityk odpowiedział twierdząco.

– Ale premier mówi tak: „Wciąż nie uważam za konieczne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, choć mamy klęskę żywiołową. Jej wprowadzenie oznaczałoby bowiem przesunięcie wyborów”-cytował dziennikarz, nie dodając jednak, którego premiera cytował. Wiceszef PO najwyraźniej także tego nie wiedział, ponieważ skomentował wypowiedź:

– To jest właśnie taka zdumiewająca retoryka w sprawie czegoś, co jest oczywiste-w odpowiedzi na te słowa Tomasza Siemoniaka prowadzący rozmowę Mazurek dodał, że autorem wypowiedzi był Donald Tusk, premier RP w latach 2007-2014. Ten sam, który dziś domaga się od rządu PiS wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Co więcej, Siemoniak był wówczas sekretarzem stanu w MSWiA. Przypomnijmy, że mówimy o roku 2010 i ówczesnych wyborach prezydenckich. W tym okresie Polska walczyła z powodziami.

– Tak, byłem wtedy wiceministrem spraw wewnętrznych. Pamiętam tamtą wypowiedź. Byłem wiceministrem, który zajmował się powodzią od początku do końca – tłumaczył Siemoniak, dodając, że obie sytuacje są „nie do porównania”.

A może jednak? Jedno w każdym razie jest pewne: punkt widzenia zależy od… punktu siedzenia.

za:telewizjarepublika.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.