Chamska hołota

Środowisko Rafała Trzaskowskiego pokazało się w ostatnich godzinach przed wyborami w pełnej krasie. Maski spadły, nienawiść, na której budowano kampanię Platformy, sprawiła, że pokazało się prawdziwe oblicze tego środowiska

– chamska hołota.

Bez zażenowania zwolennicy Trzaskowskiego i czynni działacze jego kampanii z mediów, świata celebrytów czy polityki przekazywali sobie hasło głoszone przez Władysława Frasyniuka, niekiedy jawne w całości, innym razem symbolizowane przez osiem gwiazdek. Powielano utwór „Polskie tango” rapera Tacona Hemingwaya (prywatnie chłopaka córki Tomasza Lisa), którego teledysk upowszechnił to hasło, a który śpiewając o „popier...nym kraju”, w który dawno przestał wierzyć, jak mało kto w ostatnim czasie popisał się pogardą wobec Polski.

Ludzie zaangażowani w kampanię Rafała Trzaskowskiego – jak właśnie Tomasz Lis – podawali dalej także inny rap polegający na rytmicznym powtarzaniu słowa „wypier…ć” skierowanym do PiS i urzędującego prezydenta. To te właśnie słowa „je…” i „wyp…ać” stały się najbardziej znanym, rozpoznawalnym hasłem kampanii Trzaskowskiego. Pogarda, nienawiść, chamstwo – przed tym się w niedzielę ­broniliśmy.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl

***
 
"Pogarda, nienawiść, chamstwo, prymitywizm – przed tym się w niedzielę ­broniliśmy." I jakoś obroniliśmy się. Ale wynik wskazuje, że walka o Polskę, sensowną, szlachetną Polskę jest w toku. To widać po reakcjach-również medialnych - postępakow - redaktorów i innych. Zatem nie wolno ustawać w orce i siewie. Siewie mądrości i dobra.

Pamiętajmy: Mądrość nie może być zła. Z definicji.

A na marginesie - czy hołota może nie być chamska?... Co myślą socjologowie, psychologowie, psychiatrzy, a może lingwiści :-)
kn