Konieczna jasność w Kościele
Są sprawy, co do których w Kościele musi być jasność. Jedną z nich jest kwestia obrony życia, oznaczająca dla Kościoła coś o wiele więcej niż tylko sprzeciw (o fundamentalnym znaczeniu) wobec aborcji i eutanazji. Uświadamia to sytuacja z archidiecezji bostońskiej. Ks. Paul Garrity, proboszcz parafii w Lexington, oznajmił na Facebooku, że jest pro-life i dlatego jest za wolnością wyboru kobiet.
„Będę głosował na Joego Bidena, ponieważ wierzę, że Joe Biden jest pro-life, tak jak ja” – napisał. Odpowiedź metropolity Bostonu, kard. Seána O’Malleya była natychmiastowa.
– Katolicy mają prawo oczekiwać, że kapłani archidiecezji, a także ci, którym powierzono przekazywanie wiary, będą jasno i jednoznacznie głosić nauczanie Kościoła dotyczące poszanowania i ochrony życia od chwili poczęcia do naturalnej śmierci– stwierdził kard. O’Malley. – Nasze posłanie dotyczy ochrony życia ludzkiego na wszystkich etapach i we wszystkich okolicznościach, włączając w to kwestie równości społecznej i ekonomicznej, wszechobecnego wpływu systemowego rasizmu oraz przyjmowania imigrantów i uchodźców – uzupełnił hierarcha. Katolicyzm w tej kwestii wyraźnie wykracza poza granice polityczne i partyjne.
Tomasz P. Terlikowski
za:niezalezna.pl
***
Ks. prof. A. Kobyliński: Kościołowi grozi schizma. To najgłębszy kryzys od czasów reformacji
Zdaniem ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego dzisiejszy kryzys Kościoła, związany z pedofilią wśród duchownych, jest największym kryzysem Kościoła od czasów reformacji Marcina Lutra, a jego skutki mogą okazać się nawet tragiczniejsze od tych, jakie w XVI wieku spowodowało wystąpienie niemieckiego duchownego.
- „To, co się dzieje w Polsce, jest małą częścią wielkiego dramatu, który ma charakter ogólnoświatowy, gdy chodzi o Kościół katolicki” – mówił ks. prof. Andrzej Kobyliński w programie „Fakty po faktach” na antenie TVN24.
- „To jest najgłębszy kryzys Kościoła katolickiego od reformacji Marcina Lutra w wieku XVI. Co więcej, skutki tego obecnego dramatu najprawdopodobniej będą większe, poważniejsze niż to, do czego prowadziła reformacja Marcina Lutra 500 lat temu” – dodał duchowny.
W ocenie ks. Kobylińskiego Kościołowi grozi dziś schizma, a jej początek możemy już obserwować w niemieckim Kościele:
- „Katolicy niemieccy rozpoczęli przed rokiem proces głębokiej reformy Kościoła katolickiego, także na poziomie doktrynalnym. Bezpośrednią przyczyną, która doprowadziła do tej reformy, są straszne skutki pedofilii w Kościele katolickim w Niemczech” – mówił.
W Polsce, zdaniem ks. Kobylińskiego, pierwsze skutki tego wielkiego kryzysu Kościoła obserwujemy już w seminariach, gdzie drastycznie spada liczba nowych powołań.
za:www.fronda.pll
***
Abp Paglia kwestionuje wyjątkowość walki o obronę życia nienarodzonych
W miarę jak kampania wyborcza zaostrza się w USA, kluczowe mogą okazać się kwestie etyczne, w szczególności obrona życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Szef Watykańskiej Akademii Życia, abp Vincenzo Paglia uważa jednak, że nie można „przesadzać” ze sprawą aborcji…
- Życie jest wielkim darem pochodzącym od Boga… Nikt sam nie osiąga życia. Wszyscy je otrzymujemy nie po to, aby je zachować, ale aby pomnożyć tak, jak talenty z Ewangelii - mówił w wywiadzie dla cruxnow.com.
Zaznaczył, że życie każdej wyjątkowej osoby - od naturalnego początku do naturalnego końca - jest darem. - Osoba ludzka nigdy nie jest środkiem, ale zawsze celem. Kropka – stwierdził.
Odnosząc się do obecnego wyścigu prezydenckiego w Stanach Zjednoczonych, w którym odwoływanie się do religii i spraw życia stało się podstawową strategią zarówno dla prezydenta Donalda Trumpa, jak i wielkiego orędownika zabijania dzieci aż do końca ciąży, kandydata Demokratów Joe Bidena, watykański urzędnik zaznaczył, że kwestie etyki i moralności dotyczą nie tylko jednego narodu, ale stały się „problemem globalnym”.
Z tego powodu chrześcijańskie kościoły w USA powinny czuć „powszechną odpowiedzialność” za życie i wezwać do większego zaangażowania w kwestię jego obrony „we wszystkich wymiarach.” - To jest perspektywa globalnej bioetyki, która angażuje wszystkie główne tematy dotyczące życia, jednostki i rodziny ludzkiej.
Jednak „byłoby wielką szkodą, gdyby jakiś temat bioetyki został wyodrębniony z ogólnego kontekstu i skierowany w stronę strategii ideologicznych. Wyrządziłoby to wielką szkodę” – stwierdził.
Kontrowersyjny hierarcha, promujący m.in. homoseksualizm w Watykanie, już nie raz szokował opinię publiczną swoimi decyzjami i wypowiedziami.. Powołał m.in. do nowej Akademii Życia prof. Nigela Biggara, który uważa, że dziecko poczęte nie zasługuje na taką samą ochronę jak rozwinięty człowiek i wprost przyznawał, że opowiada się za aborcją do 18. tygodnia ciąży.
Abp Paglia zapewniał, że Akademia zawsze będzie bronić życia, ale chce umniejszyć kwestię walki z aborcją, rozszerzając obronę życia na sprawy takie jak zapewnienie odpowiedniej „jakości życia” np. imigrantom i uchodźcom, czy zapewnienie lepszych warunków ekonomicznych ludziom ubogim (nowy ruch pro life).
- Dziś wszyscy jesteśmy wezwani do odkrycia nowego sojuszu, który wykracza poza politykę – powiedział, wskazując, że konieczne jest zawarcie sojuszu w celu ochrony „wspólnego domu” – aluzja do ochrony planety.
- Uważam, że instrumentalizowanie jakiegoś tematu dla celów politycznych lub z powodu lenistwa umysłowego jest szkodliwe – mówił, wyrażając nadzieję, że całe chrześcijaństwo się zjednoczy, by „chronić wszystkich, zwłaszcza najsłabszych od początku do końca, od łona matki aż do śmierci”.
Paglia jest jednym z mówców biorących udział w drugim wirtualnym „Spotkaniu” Panamerykańskiej Sieci na rzecz Życia i Prawa do Życia Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej (CELAM). Ta edycja cyfrowego zgromadzenia skupi się na encyklice Jana Pawła II z 1995 roku „Evangelium Vitae”.
Wydarzenie, które ma się odbyć 29 sierpnia w Kolumbii jest kontynuacją pierwszego wirtualnego spotkania z czerwca Panamerykańskiej Sieci powstałej w 2018 r.
- To wielka odpowiedzialność dla chrześcijan, aby ponownie odnaleźć, zarówno w tradycji biblijnej, jak i w długiej tradycji Kościoła, to dziedzictwo ludzkiej wiedzy, które doprowadziło Pawła VI do powiedzenia w 1964 roku w przemówieniu do Narodów Zjednoczonych, że Kościół jest ekspertem w dziedzinie ludzkości – stwierdził hierarcha.
Wskazując na globalny kryzys spowodowany przez koronawirusa, abp Paglia zaznaczył, iż wierzy, że pandemia była „rodzajem policzka”, który obudził społeczeństwo zbyt ufne w swoje umiejętności technologiczne i zbyt mało świadome wzajemnej zależności ludzi.
- Dotarliśmy na Księżyc, lecimy na Marsa, ale potrzebna była ta niewidzialna cząsteczka, aby rzucić nas na kolana, zarówno ludzi, jak i instytucje - powiedział, dodając, że poczucie kruchości przypomniało „o wzajemnych powiązaniach nas wszystkich.”
- To, co każdy z nas robi, zawsze wpływa na innych. Jeśli zakładamy maski, zakładamy je nie tylko po to, aby chronić nasze życie, ale także po to, by bronić innych – kontynuował.
Paglia powiedział, że pandemia daje również możliwość skupienia się na modelach rozwoju, które są bardziej sprzyjające włączeniu społecznemu i zwracają uwagę na nierówności, w przeciwieństwie do „chorego rozwoju ekonomicznego.”
„Po raz pierwszy żyjemy razem z czterema pokoleniami” - powiedział, dodając, że propagowanie „Ewangelii życia” oznacza rozwijanie dialogu między pokoleniami i wzajemne wspieranie się, gdy ludzkość podejmuje złożone zadanie uczenia się kierowania technologią i rynkiem.” „To ogromne zadanie” – mówił i wezwał chrześcijan, aby zaangażowali się w „uważny dialog pod każdym względem, humanistyczny i technologiczny”.
Od momentu objęcia stanowiska nowego przewodniczącego w Akademii Życia w 2016 r. przez abp Paglia, zmieniła się watykańska strategia obrony życia.
W przeszłości działalność Akademii skupiała się zasadniczo na kwestiach związanych z ochroną życia dzieci nienarodzonych i eutanazją. Obecnie dewaluuje się ją, rozszerzając zagadnienia ochrony życia na poprawę warunków społeczno-ekonomicznych. Arcybiskup propaguje Agendę 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju.
W lipcu mówił, że chce, by po ustaniu obecnej „pandemii koronawirusa” nastąpiła „planetarna rewolucja braterstwa.” To jedna z głównych myśli zawarta w jego książce zatytułowanej „L’Arte della preghiera. La compagnia dei salmi nie momenti difficili”, która ukazała się w zeszły miesiącu nakładem włoskiego wydawnictwa Terra Santa.
Według arcybiskupa po pandemii wszystko się zmieni: praca, nawiązywanie stosunków międzyludzkich, życie w miastach i małych ośrodkach, nauka itp., a nawet udział w życiu Kościoła.
Jego zdaniem, w niektórych częściach naszej planety „tymczasowość istnienia jednostkowego i zbiorowego od dawna jest już codzienną rzeczywistością z powodu ubóstwa”.
- My jednak myśleliśmy i ufaliśmy ślepo «super potęgom» nauki i techniki do czasu, gdy wirus sprawił, że zrozumieliśmy, jak bardzo jesteśmy słabi– stwierdził i dodał, że „dlatego potrzebujemy drugiego znaku: braterstwa”.
Abp Paglia wezwał do „planetarnej rewolucji braterstwa” i do przemyślenia na nowo „wzorców rozwoju”, by ludzie potrafili ze sobą współżyć, troszcząc się przede wszystkim o habitat i środowisko. Mówił o „bioetyce globalnej” oraz o potrzebie zachowania system organizacji międzynarodowych, takich jak Światowa Organizacja Zdrowia, bo są one jego zdaniem „ważną zaporą przeciw nacjonalizmom, które – jeśli dochodzą do głosu – osłabiają te organizacje.”
Uznał, że jeśli państwa chcą działać skutecznie, winny jeszcze bardziej popierać ONZ oraz jej przybudówki, bo leży to w interesie narodów. „Sądzę, że wyrażam też myśl Ojca Świętego, mówiąc np., że dziś potrzeba jakiejś WHO, aby odgrywać ważną rolę na płaszczyźnie medycznej i naukowej” – powiedział abp Paglia. Dodał, że chciałby, aby wszystkie kraje uczestniczyły w pracach WHO nad wynalezieniem, wytworzeniem i rozprowadzeniem szczepionki przeciw Covid-19.
„Pandemia”, jego zdaniem, winna przyczynić się do powstania nowych form współpracy międzynarodowej, nowych „sieci kontaktów międzynarodowych” w imię „nowego braterstwa.”
za: www.pch24.pl
***
Mały quiz
Kto powołuje szefa Papieskiej Akademii Życia?
Kto więc powołał taką osobę na to stanowisko?...
A niemiecka droga synodalna?- Czy to nie z Watykanu pochodzi zezwolenie na jej wdrożenie?
Gdyby watykańskie "nowinki" sprowadzały się jeno do "Dzień Dobry" zamiast "Pochwalony Jezus Chrystus" - to efekt Franciszka - czyli nowa reformacja nie niósłby za sobą zagrożenia schizmą...
k
p