Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Ruch Hołowni o pro-liferach: sadyści napawający się zdjęciami rozszarpanych płodów

Gdyby ktoś zastanawiał się, w jakim kierunku prowadzi droga kompromisu w sprawie aborcji forsowana przez Polskę 2050 Szymona Hołowni, niech popatrzy na wezwanie polityk tego ruchu, Hanny Gill-Piątek, pragnącej zdelegalizować plakaty ukazujące prawdę o zabijaniu nienarodzonych.

„Chcemy postawić tamę wizualnym sadystom, którzy napawają się drastycznymi zdjęciami rozszarpanych płodów. Po konsultacjach z samorządowcami Polski 2050 proponujemy zmianę art. 51 KW - do wykroczeń chcemy dodać zdjęcia i grafiki, które mogą wywoływać szok i traumę” – napisała na Twitterze Gill-Piątek po konferencji ruchu założonego przez Szymona Hołownię. Postulat został ewidentnie wymierzony w działalność m.in. Fundacji PRO-Prawo do Życia, od lat stosującej dozwoloną przez prawo kampanię szokową w celu zwrócenia uwagi na haniebny proceder.

Doprawdy fascynująca logika; dopuszczamy zabijanie nienarodzonych i jednocześnie zakazujemy pokazywania prawdy o niej. Podobnie interesująco brzmi określenie „plakatów wywołujących szok i traumę”. Na miejscu członków Polski 2050 byłbym ostrożny, mogą bowiem wpaść w zastawione przez siebie sidła. Kto wie czy „szoku” i „traumy” w przyszłości nie dozna ktoś tuż po zobaczeniu plakatu wyborczego Szymona Hołowni.

Z resztą, byłą posłankę Wiosny Roberta Biedronia i Zielonych nie powinien chyba dotykać tak bardzo obraz prezentujący „zlepek komórek”, „rozwinięty zarodek” czy „embrion z potencjałem ludzkim” poddany „zwyczajnemu zabiegowi medycznemu”?

Ale już na poważnie. „Wizualni sadyści, którzy napawają się drastycznymi zdjęciami rozszarpanych płodów”- oto w jaki sposób o osobach zaangażowanych w promocję pełnej ochrony życia ludzkiego mówi członek ruchu, mającego na sztandarach wzajemne poszanowanie, dialog i chęć debaty. Nie mówiąc już o całych pokładach tolerancji i miłości w serduszku. Z resztą znając styl pisarski założyciela Polski 2050, można przypuszczać, że autorem jakże „barwnego” porównania może być sam Hołownia.

Jeżeli ktoś jeszcze dzisiaj przypuszczał, że cała retoryka w sprawie aborcji kończy się na rzekomym „kompromisie”, to dzisiaj powinny mu opaść klapki z oczu. Za pięknymi hasłami o „prezydencie wszystkich Polaków” i „nienarzucaniu swoich poglądów siłą” stoi zwyczajna chęć kneblowania ust pokazującym niewygodną prawdę. Do 2050 jeszcze trochę czasu, dlatego patrzmy na państwo, które jest w tych sprawach kilkanaście lat do przodu. W Stanach Zjednoczonych wybory wygrał klasyczny CINO (ang. catholic in the name only), czyli osoba prywatnie o poglądach katolickich, a publicznie – jaka jest potrzeba.

Skoro wszyscy Demokraci zrobili z rozszerzania prawa do mordowania dzieci nienarodzonych główny temat kampanii, to Joe Biden razem z nimi. Mimo, że prywatnie zapewnia o katolickich poglądach na te kwestie, startując na fotel prezydenta USA musiał się z nimi pożegnać. Tym samym, został zakładnikiem swoich pro-aborcyjnych wyborców, kolegów z partii oraz aborcyjnego biznesu finansującego Demokratów od lat.

I taka przyszłość czeka ruch Szymona Hołowni. Wczoraj zapewnienia o zachowaniu „zgniłego kompromisu”, dzisiaj już wezwania do kneblowania jednej z najbardziej aktywnych organizacji pro-life w Polsce. Szybko poszło. Strach pomyśleć co będzie w 2050 r.

za: www.pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.