Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Obłuda Owsiaka. Wystawił na licytację WOŚP... proaborcyjny obraz

– To jest wojna! - hasło na obrazie, który lider WOŚP, Jerzy Owsiak wystawił na licytację akcji, którą prowadzi od lat, nie licuje zbytnio z głoszonymi przezeń zawsze hasłami takimi jak „Miłość, przyjaźń muzyka”. A jednak takie dokładnie, bynajmniej nie pacyfistyczne, przesłanie wybrzmiewa z „dzieła” Owsiaka.

– To jest mój obrazek, moje dzieło, które przekazałem na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy – poinformował lider WOŚP podczas dzisiejszej transmisji. Owsiak zaprezentował obraz z czerwoną błyskawicą, czyli symbolem proaborcyjnego Strajku Kobiet, do tego hasła: „Jesteśmy mocni!” oraz „To jest wojna”. Dzieło podpisał natomiast: „Jestem kobietą! Jurek Owsiak”.

Pomińmy już jedno z haseł królujących podczas protestów proaborcyjnych aktywistów. Hipokryzja tkwi również gdzie indziej. Otóż Jerzy Owsiak od lat kojarzony jest z pomocą chorym dzieciom i wyposażaniem szpitali w sprzęt niezbędny do ratowania tych najmniejszych i najsłabszych. Takie przynajmniej argumenty rokrocznie podnoszą zwolennicy i obrońcy WOŚP, odsądzając od czci i wiary tych, którzy mają wątpliwości bądź to co do samej osoby Jerzego Owsiaka (ego założyciela WOŚP przewyższa niekiedy Lecha Wałęsę), bądź to w kwestii rozliczeń Orkiestry.

To bowiem dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Owsiak, który kojarzony jest z wielką akcją pomocy chorym dzieciom jednocześnie wspiera tzw. Strajk Kobiet. Pamiętajmy bowiem, że protesty spod znaku czerwonej błyskawicy najmocniej przybrały na sile po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tak zwanej aborcji eugenicznej.

za:tvrepublika.pl
***

TYLKO U NAS! Wojciech Wybranowski: Owsiak zawsze pełnił rolę usługową dla środowisk lewicowo-liberalnych

Mariusz Paszko, Fronda.pl: Jak Pan ocenia samą akcję WOŚP prowadzoną przez Jerzego Owsiaka i co Pan sądzi o przedmiotach, które zostały w tym roku wystawione w ramach licytacji? Dlaczego Pana zdaniem Owsiak promuje ruch pro-aborcyjny i „Strajk kobiet”?

Wojciech Wybranowski, publicysta: Jerzy Owsiak zawsze płynął z prądem. Mimo tego hasła „Róbta, co chceta”, był poprawny politycznie. Zawsze tak naprawdę pełnił rolę usługową dla środowisk lewicowo-liberalnych. Dzisiaj też próbuje się przypodobać tym właśnie środowiskom. On bardzo chce być modny. On doskonale wie, że w momencie, kiedy pójdzie pod prąd tym dominującym na lewicy poglądom, to przestanie być trendy i w efekcie pieniądze przestaną do niego wpływać.

Czy ocenia Pan te działania Owsiaka jako układ czysto biznesowy?

Czysto biznesowy z wyrachowaniem. On zawsze był bliski ideologicznie takim poglądom. To wynika też z kwestii jego rodzinnych korzeni. Natomiast tutaj jest to wyrachowanie biznesowe. Ma swoje środowisko, które jest gotowe na niego płacić, które jest gotowe go wspierać. I mówiąc brzydko, on zawsze będzie robił dobrze temu środowisku.

A jak Pan ocenia wystawienie na licytację w Gdańsku w ramach WOŚP obrazu z podobizną marszałka Terleckiego z zakrwawioną twarzą?

To jest bardo brzydkie i niestosowne wzywanie do nienawiści. Warto przy tym pamiętać, że niedopatrzenia i nie dopełnienie obowiązków organizatorów WOŚP w Gdańsku doprowadziły do śmierci pana Adamowicza. Powiem szczerze, że po tym jak na Przystanku Woodstock usłyszałem z ust pana Owsiaka krzyczącego „Pierd...lę Polskę”, to już nic nie jest w stanie mnie zdziwić.

Z ciekawych przedmiotów, które znalazłem na licytacji, mogę wymienić na przykład megafon z kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego.

No cóż... Takie rzeczy trafiają. Najśmieszniejsze rzeczy, które trafiają tam na aukcje to są kolacje albo spacery z parlamentarzystami. Czy parlamentarzyści wyobrażają sobie, że są taką wartością i taką elitą, że ludzie będą się bić na licytacji o nich? A to oni powinni być na każde zawołanie obywatela i spotykać się z obywatelem, kiedy on zechce.

Będąc w temacie, obiad z marszałkiem Grodzkim jest właśnie licytowany.

Cóż … Trudno to komentować.

A kolacja z panią Klaudią El Dursi?

Każdy powinien sobie samodzielnie organizować spotkania, a nie kupować je na licytacji u Owsiaka.

Dziękuję za rozmowę.

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.