Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Buntownik błogosławiący pary LGBT+ bezkarny. Za to z promocją w „Tygodniku Powszechnym”

Austriacki kapłan, proboszcz, współtwórca Inicjatywy Proboszczów, która wbrew głosowi Kościoła nie przerwała błogosławieństwa tzw. par LGBT+ nie tylko nie poniósł konsekwencji za swoje nieposłuszeństwo.
Ks. Helmut Schüller doczekał się podziwu i promocji w Polsce – na łamach „Tygodnika Powszechnego”

opowiada nie tylko o „małżeństwach jednopłciowych”, ale i namawia do oddolnego praktykowania własnych reform w Kościele.

Rozmowę z niepokornym proboszczem na łamach „TP” Zuzanna Radzik rozpoczyna od buntu Inicjatywy Proboszczów, którzy oświadczyli, że zamierzają kontynuować błogosławienie par LGBT+ w Kościele. I jak zauważa, na księży, którzy dołączyli do inicjatywy nie spadły właściwie żadne kary za ich nieposłuszeństwo. Jak podkreśla, ks. Helmut Schüller w 2012 roku, po wydanym przez księży „Wezwaniu do nieposłuszeństwa” został mu odebrany tytuł prałata. Wówczas biskup, który przekazał tę informacją miał zakomunikować kapłanowi, że „to nie jest szczególnie ważne”. – Teraz też nie spodziewamy się konsekwencji. Biskupi czują, że większość katolików zgadza się z tym, co mówimy. Jeśli będzie trzeba, podejmiemy z nimi rozmowę – dodaje.

Proboszcz mówiąc o deklaracji księży dotyczącej utrzymania błogosławienia par homoseksualnych wskazuje, że księża widzą, że są tam osoby, które „mają pragnienie błogosławieństwa”. – To nie my ich błogosławimy, tylko wraz z nimi modlimy się o błogosławieństwo Boga, skoro podejmują się tak ważnego zadania, by wzajemnie sobie towarzyszyć, być razem i troszczyć się o siebie. Przecież tego właśnie powinniśmy dla ludzi chcieć! – przekonuje. Dalej kapłan mówi o znaczeniu błogosławieństwa w aspekcie akceptacji (osób LGBT+) i lekko przechodzi do wniosku, że oto powinniśmy rozmawiać w Kościele o „możliwości sakramentalnego małżeństwa dla par jednopłciowych”.

Z opowieści proboszcza wynika, że bezkarność nieposłusznych kapłanów, to efekt zebrania wokół Inicjatywy Proboszczów niemal 300 księży, którzy występując razem nie narażają się na konsekwencje, bo – co sufluje Radzik – nikt nie zwolni 300 księży, przynajmniej w Austrii, gdzie ich brakuje.

Ks. Helmut Schüller także mówi o przyszłości Kościoła i potrzebie jego reformowania. Niepokoją go ruchy hierarchów, którzy na skutek braków kadrowych łączą parafie. Rozmówca „TP” widzi tu inne rozwiązania – nowy podział posług w Kościele. Wzorcem jest model wprowadzany przez misjonarza, bp. Fritza Lobingera, który rozwinął koncepcję tworzenia w parafiach specjalnych zespołów złożonych z świeckich żonatych mężczyzn. – Od niego bierzemy pomysł, by formować świeckich do zadań dotąd pełnionych przez księży: posługi sakramentów, sprawowania ze wspólnotą Eucharystii itp. Moglibyśmy tym ludziom towarzyszyć, formować ich i edukować – mówi.

Innym wyjściem, jak wskazuje ks. Schüller jest otwarcie kapłaństwa dla „osób żonatych i zamężnych, bo wspieramy też kapłaństwo kobiet”. Jak przekonuje, te pomysły wypływają z potrzeb parafii, zaś biskupi myślą odgórnie, a ich planowanie odbywa się w oparciu o duszpasterzy, których jeszcze nie ma.

Ks. Helmut Schüller opowiada jak w swojej parafii szuka swoich następców do sprawowania posług sakramentalnych wśród osób świeckich. Ma już sześcioro kandydatów – mężczyzn i kobiety, które postanowiły podjąć formację. – Omawiam z nimi sytuację w parafii, asystują mi w udzielaniu sakramentów, dzielimy się odpowiedzialnością w przygotowywaniu liturgii, głoszą homilie. Na końcu tej formacji chcemy ich przedstawić biskupowi jako gotowych kontynuować to, co było dotąd moją posługą – dodaje. I choć przyznaje, że dziś nie wydaje się, by biskup wyraził na to zgodę, to uznano, że należy podjąć działania, by pokazać, ze jest to możliwe. – Gdy biskup się nie zgodzi, będziemy musieli przedyskutować w naszej wspólnocie parafialnej co robimy dalej. Na razie jednak tworzymy w praktyce nowy model – dodaje.

Ks. Schüller wprost mówi, że jest pewien, że nie znajdzie się ksiądz, który go zastąpi w parafii. Twierdzi, że został poinformowany, że jest ostatnim kapłanem na tej placówce i wskazuje, że miał nadzieję, że oczekiwane przezeń zmiany nastąpią po synodzie amazońskim. W obecnej sytuacji proboszcz skupia się na… szerszej interpretacji prawa kanonicznego. Do tego stopnia, by można było wyczytać z niego, że zapis o przejmowaniu przez świeckich ról duszpasterskich w przypadku braku księży mówi też o sprawowaniu przez nich Eucharystii i innych sakramentów. – Bo na razie kanon (517 – red.) zakłada, że do sprawowania sakramentów musi przyjechać ksiądz z innej wioski – dodaje.

W przesłaniu do polskich księży austriacki kapłan namawia do głośnej debaty o reformach i do praktykowania ich – i jak podpowiada – nie samemu – ważna jest grupa.

za: www.pch24.pl

***

...Dziwne...Dziwne... Ksiądz, który nie zna (specyficzna amnezja?...) wskazań Pisma Świętego...
- To był jakiś przyśpieszony kurs przystosowania do stanu?...

Kiedyś hasło wiadomego brzmiało: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!"
Teraz "Chuciowcy wszelkich odmian wspierajcie się!"?
Nawet wbrew oczywistym naukom i wiadomym konsekwencjom?...
k

Copyright © 2017. All Rights Reserved.