Kolejne obsesje Grossa w „Newsweeku”: „W Polsce rozsadnikiem antysemityzmu jest nie tylko prawicowa władza, ale także Kościół”

Jest niemal mistrzem w zohydzaniu Polaków za granicą i nie tylko. Tomasz Gross znów dał popis swojej nienawiści do wszystkiego co polskie. Tym razem opowiadał o Polsce, której nie ma na łamach życzliwego mu tygodnika „Newsweek”. Antypolskie obrzydliwości i zwykłe kłamstwa nie spotkały się z jakąkolwiek kontrą ze strony pracownicy tego tygodnika Aleksandry Pawlickiej, która jawnie wspierała Grossa w jego narracji.

/..../

W Polsce rozsadnikiem antysemityzmu jest nie tylko prawicowa władza, ale także Kościół. Tak było przed wojną i tak jest po wojnie. Małe parafie i wielkie diecezje, lokalni proboszczowie i znani biskupi są utrwalaczami antysemityzmu jako formuły tożsamościowej. Można więc powiedzieć, że tak jak pogarda stanowi fundament reżimu pisowskiego, tak Kościół jest tego reżimu rusztowaniem– przekonywał Tomasz Gross w „Newsweeku”.

Pawlicka dopytywała więc, czy „nasze wolnościowe i solidarnościowe tradycje są płytkie, skoro antysemityzm wciąż wybija?”

Płytkie, niedojrzałe, pozbawione zakorzenienia. Tymczasem przekaz endecki sprytnie podszywa się pod prawdziwą wolność, prawdziwy patriotyzm, prawdziwą formę troski o narodową spuściznę – odpowiedział Gross.

„Cofnięcie cywilizacyjne”?

Gross stwierdził też, że w Polsce nastąpiło podobno „cofnięcie polityczno-cywilizacyjne”.

Kaczyński i jego ekipa to ludzie, którzy wyciągają z nas najgorsze rzeczy, uruchamiają najniższe instynkty. To banał, co powiem, ale gdy spojrzeć, co dzieje się z tym krajem od 2015 r., to pod każdym względem następuje cofnięcie polityczno-cywilizacyjne. To jest kraj, który przestaje znaczyć w międzynarodowej społeczności, kraj, który jest zostawiony sam sobie, osłabiony, w którym życie polityczne zaczęło być całkowicie alienujące. Kraj, z którego młodzi ludzie, ci najlepsi, wyjeżdżają… – opowiadał Tomasz Gross.

Gross zohydza mundur

Gross, który co rusz hańbi pamięć o polskich bohaterach, który neguje wieli wysiłek Polaków w ratowaniu swoich żydowskich sąsiadów, w trakcie II Wojny Światowej, tym razem chce „zadbać” o mundur polskiego żołnierza.

To, do czego zmuszani są żołnierze i funkcjonariusze Służby Granicznej, jest zhańbieniem polskiego munduru. Żołnierz, który bierze małe dziecko i wywozi je do lasu, zostawia bezbronne na pastwę nocy i zimna, to straszna demoralizacja. Takich rzeczy robić nie wolno. Ja rozumiem, że są granice i że granic trzeba bronić i że w UE jest konsensus w sprawie ochrony wschodniego krańca wspólnoty, ale ludzi nieszczęśliwych i umierających trzeba potraktować po ludzku – stwierdził.

Tomasz Gross nie rozumie Polaków. Ich dobro, tradycja, wiara to dla niego obce idee. Więcej, działają na niego jak płachta na byka. Znów dał temu wyraz, w kolejnym nienawistnym wywiadzie.

WB

za:https://wpolityce.pl


***

...Obsesja?...Wydaje się raczej, iż to stałe zadania zlecone do BEZWZGLĘDNEGO wykonywania...                                                  

Przez.... przez Szefa z piekła rodem... to oczywiste, ale

...ale poprzez jakiego "pełnomocnika" ?...                              

...Od Springera?...
kn