Jak SB zrobiła z Michnika antykomunistę

Pewnego wieczoru w 1984 r. natknąłem się na program telewizyjny, w którym pokazano film całkowicie niemieszczący się w realiach ówczesnej propagandy komunistycznej. Przypomnę, to w tym roku zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę. A tu szok, pokazują film z Adamem Michnikiem, który na więziennym korytarzu grupie milicjantów pokazuje „wała”.

Kilku milicjantów powala go na ziemię, a on w jakiś cudowny sposób uwalnia się i dalej coś wykrzykuje. Starsi Czytelnicy pamiętają, że telewizja była jednym z ważniejszych narzędzi propagandy reżimu komunistycznego, a tu proszę, pokazują walczącego bohatera. Uważam, że to był ten moment, kiedy SB postanowiła z Michnika zrobić antykomunistę i zaczęła go lansować! Później dowiedzieliśmy się, że mógł po maturze objechać Europę, że w celi dysponował bogatym księgozbiorem, pisał tam artykuły, które jakoby przemycał na zewnątrz. Ludzi znających z autopsji realia więzienne lat 80. śmieszyły takie opowieści i oni, i Waldemar Łysiak w swoich książkach pytali, jak to możliwe. Niestety prawda o Michniku dotarła za późno, rozkazy zdążył już wykonać! Film lansujący Michnika można zobaczyć na: www.klubygp.pl. Oceńcie Państwo sami.

Ryszard Kapuściński

za:niezalezna.pl