Riposta za ustawę medialną? Politycy PiS nie są zapraszani do programów TVN24

W ubiegły piątek, Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy medialnej. Co ciekawe, od tego dnia, politycy Zjednoczonej Prawicy nie są zapraszani do programów TVN24 – przekazał serwis press.pl. Informacje te potwierdzono w biurze prasowym Prawa i Sprawiedliwości.

Sejm RP uchwalił ustawę, której celem z założenia jest dostosowanie polskiego prawa medialnego do dyrektyw unijnych zakładających, że kapitał w instytucjach medialnych pochodzących z państwa spoza obszaru UE nie będzie przekraczał 49 proc.

Jak można było się spodziewać, decyzja posłów partii rządzącej spotkała się z natychmiastową i ostrą reakcją opozycji oraz... TVN. W akcie sprzeciwu, politycy Zjednoczonej Prawicy przestali być zapraszani do programów tej stacji.

W niedzielę, gościem programu „Kawy na ławę” miała być europosłanka PiS Anna Zalewska, ale ostatecznie pojawili się w nim wyłącznie dziennikarze TVN. Jak udało ustalić, zaproszenie dla Zalewskiej odwołano dopiero w sobotę około godz. 20, podczas gdy była już w drodze do stolicy.

"Trudno sobie wyobrazić, że równocześnie prosimy Polaków o wsparcie i podpisywanie petycji w obronie TVN, a politycy PiS na naszej antenie przekonują, jak bardzo lex TVN jest potrzebny"

W rozmowie z portalem tvp.info przedstawiciele biura prasowego PiS potwierdzili, że w tym tygodniu ich politycy zostali pozbawieni możliwości uczestniczenia w programach telewizyjnych amerykańskiej stacji.
"Nieuzasadniona histeria"

Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że uchwalona w piątek przez Sejm ustawa medialna nie jest wymierzona w żadną stację telewizyjną i nie taki był jej zamiar. Podkreślił, że przepisy te mają jedynie na celu ochronę polskiego rynku medialnego przed napływem kapitału z krajów niedemokratycznych.

Ryszard Terlecki określił histerię, jaka pojawiła się wokół tej ustawy jako nieuzasadnioną. Ponadto, stwierdził, że niesłusznie jest nazywana „anty-TVN-owską", bo nie dotyczy tylko tej telewizji.

Podkreślił, że chodzi w niej o wprowadzenie zasad prawnych, które uniemożliwią uruchomienie programów w Polsce podmiotom m.in. z Chin czy Rosji. Dodał, że opozycja próbuje wykorzystać ten temat politycznie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.

Zdaniem liderów Zjednoczonej Prawicy, uchwalone przepisy nie powinny być kłopotem dla amerykańskiego koncernu Discovery, który jest właścicielem m.in. TVN. Stacja będzie musiała jedynie dostosować do tego prawa pewne elementy swojego działania.

za:niezalezna.pl