Ideologiczny wyrok

Według Sądu Okręgowego w Ostrołęce rodzina to także związki jednopłciowe, a dziecko może być indoktrynowane demoralizującymi standardami WHO.

Powiat przasnyski wystąpił do sądu o ochronę swojego dobrego imienia wobec wciągnięcia go przez aktywistów radykalnej lewicy do tzw. atlasu nienawiści za przyjęcie Samorządowej karty praw rodzin.

Tymczasem Sąd Okręgowy w Ostrołęce nie tylko oddalił pozew, uznając takie działanie za przejaw wolności słowa, ale zajął też stanowisko w kwestiach wykraczających poza treść wniosku.

 – Będziemy oczywiście się odwoływać od tego wyroku, ponieważ nie chodziło nam o to, żeby sąd wypowiadał się o swoich poglądach na temat lgbt i rodziny, tylko o to, żeby wypowiedział się na temat tego, czy z zapisów naszej Karty wynika, że jesteśmy nienawistni – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” starosta przasnyski Krzysztof Bieńkowski.

– A dla wszystkich jest oczywiste, że zapisy Samorządowej karty praw rodzin niczego nienawistnego nie zawierają – zaznacza nasz rozmówca. Starosta przasnyski podkreśla, że w jego ocenie jest to kuriozalna sprawa, ponieważ oznacza to, że „mogą w Polsce obowiązywać takie standardy, że można kogoś nazywać nienawistnikiem, tylko dlatego że ma inne poglądy”.

Mec. J. Kwaśniewski: Decyzja sądu ws. powiatu przasnyskiego jest skrajnie ideologiczna

Sąd Okręgowy w Ostrołęce oddalił powództwo powiatu przasnyskiego przeciwko autorom strony internetowej „Atlas nienawiści”. Zdaniem reprezentującego powiat mec. Jerzego Kwaśniewskiego, szefa Instytutu Ordo Iuris, to decyzja skrajnie ideologiczna.

W 2019 roku Rada Powiatu Przasnyskiego przyjęła Samorządową Kartę Praw Rodzin. Stanowiła ona reakcję na promocję modelu wychowania seksualnego, obejmującego m.in. przekazywanie dzieciom w wieku do 4 lat wiedzy o masturbacji oraz dzieciom w wieku od 4 do 6 tematyki związków osób tej samej płci. Wyrazem szkodliwych treści była Deklaracja LGBT+ prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.

Wówczas aktywiści LGBT umieścili powiat przasnyski na wirtualnej mapie oznaczonej jako „Atlas nienawiści”. Tym samym jego autorzy zasugerowali, że na wskazanym obszarze osoby o skłonnościach homoseksualnych spotykają się z wrogością. W związku z tym powiat przasnyski wystąpił z powództwem o ochronę swojego dobrego imienia.

Prezes Instytutu Ordo Iuris, mec. Jerzy Kwaśniewski, podkreśla, że sąd oddalając powództwo, nie oparł się na argumentach merytorycznych, lecz ideologicznych.

– Sąd nie skupił się na sprawach stricte prawnych. Nie rozważał kwestii naruszenia dóbr osobistych lokalnego samorządu poprzez zamieszczenie go na stronie „Atlas nienawiści”, a więc sugerowania, że jest on miejscem nienawiści wobec środowisk LGBT. Sąd okręgowy uznał, że przyjęcie Samorządowej Karty Praw Rodzin jest aktem dyskryminacji, ponieważ – co wyraźnie podkreślono – dzieci mają prawo do radykalnej edukacji seksualnej wedle standardów WHO. Sąd uznał, że pojawiająca się w Samorządowej Karcie Praw Rodzin definicja rodziny (definicja konstytucyjna) jest dyskryminująca – wyjaśnia mec. Jerzy Kwaśniewski.

Przasnysz zapowiedział złożenie apelacji.

Wcześniej, w przypadku powiatów tatrzańskiego, opoczyńskiego i łowickiego (również wpisanych do „Atlasu nienawiści”) sądy wstępnie, w trybie zabezpieczenia, uznały racje powiatów.

za:www.radiomaryja.pl

***
Nadal  T A K I E   sądy w Rzeczpospolitej !?!....
k