Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Trwa ocieplanie wizerunku neofaszystów z Jobbika. Wikipedia edytuje wpisy, chwalą dziennikarze Wyborczej i Tok FM

W czasie spotkania premierów Polski, Słowenii i Czech w Kijowie, Donald Tusk przebywał w Budapeszcie, gdzie spotkał się z Peterem Jakabem, szefem partii Jobbik. Do wczoraj węgierska partia była opisywana na Wikipedii, podobnie jak w sprzyjających Platformie Obywatelskiej liberalnych mediach, jako ugrupowania “skrajnie prawicowe i neofaszystowskie”. Okazuje się, że wizyta lidera polskiej opozycji na Węgrzech wszystko zmieniła. Od 15 marca Jobbik stał się partią “umiarkowaną, wrażliwą społecznie i proeuropejską”.

Wizyta Tuska w Budapeszcie była próbą ingerencji w wewnętrzną, węgierską politykę, jej celem było wzmocnienie kontrkandydata Viktora Orbana w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Niecodzienny, nowy sojusznik Tuska to jedna z sześciu partii tworzących zjednoczoną węgierską opozycję. Partie te wyłoniły wspólnego kandydata na premiera, którym został Peter Marki-Zay. Wybory parlamentarne na Węgrzech, w trakcie których opozycja zmierzy się z rządzącą od 12 lat partią Fidesz premiera Viktora Orbana, są zaplanowane na 3 kwietnia.

Zaangażowanie Tuska komentowano w sprzyjających Platformie liberalnych mediach, gdzie do niedawna Jobbik przedstawiono jako partię prorosyjską i skrajnie nacjonalistyczną, szeroko cytując m. in. szefa Europejskiego Kongresu Żydowskiego Mosze Kantora, który nazwał ją nawet neonazistowską. Dopiero po wizycie Tuska na Węgrzech zauważono, że od 2015 roku Jobbik zaczął dryfować w stronę centrum i dziś partia określa się jako “narodowa, chrześcijańska i wrażliwa społecznie”.

Jak za dotknięciem magicznej różdżki, w haśle poświęconym Jobbikowi na polskiej wersji Wikipedii, w dniach 15 i 16 marca dokonano szeregu zmian. M. in. przed słowami “nacjonalistyczna i eurosceptyczna” dopisano słowa… “początkowo skrajnie”. Pojawiły się też dodatkowe informacje, tj.: “między 2015 a 2020 dokonała przeorientowania i zaczęła głosić poglądy bardziej umiarkowane, konserwatywne i chadeckie oraz proeuropejskie”.

Dokonano też szeregu innych zmian, które miały przedstawiać Jobbik w lepszym świetle niż dotychczas. W ciągu dwóch zaledwie dni hasło zmieniane było aż 14 razy. Wszystko po to, aby pokazać jak głęboką przemianę przeszła partia, z liderami której spotkał się w Budapeszcie Donald Tusk.

Pomimo pozornych zmian w Jobbiku, węgierska partia wciąż nie ma dobrych notowań na Zachodzie Europy, a wielu europejskich liderów wciąż uznaje jej lidera za persona non grata. Podobnie do wczoraj przedstawiały Jobbik media liberalne w Polsce, ale wraz z wizytą Donalda Tuska wszystko się zmieniło. Szefa PO broniła Dominika Wielowieyska, która przekonywała, że Jobbik przeszedł podobną drogę jak… Roman Giertych:

– Jobbik to taki nasz Roman Giertych. Przeszedł długą drogę – napisała dziennikarka „Gazety Wyborczej”.

Również portal radia Tok FM zmienił front i opisywał zmianę węgierskich nacjonalistów: – Węgierski Jobbik, czyli od skrajnego nacjonalizmu do umiarkowanej prawicy. Z celem pokonania Orbana.

Tymczasem jeszcze cztery dni przed wizytą Tuska w Budapeszcie portal “Wyborcza.pl”, należący do tego samego wydawcy co Tok FM, ostrzegał przed “eksportowaniem putinizmu” m. in. do partii takich jak Jobbik:

– Rosja eksportowała putinizm skutecznie i bardzo szeroko: od radykalnej lewicy do ekstremalnej prawicy. W 2016 roku think tank Europejska Rada Spraw Zagranicznych (ECFR) za prorosyjskie uznał większość europejskich partii z obu ideologicznych ekstremów: na prawicy m.in. AfD, FPÖ, Złoty Świt, Jobbik, Front Narodowy, Liga Północna i UKIP, na lewicy m.in. Die Linke, Podemos i Syrizę. Jedna wizyta Tuska wystarczyła, aby wszystko to nagle stało się nieistotne?

za:www.stefczyk.info

Copyright © 2017. All Rights Reserved.