Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

7 Grzechów głównych islamu

1. Islam religią Abrahamową?
Wszyscy najwięksi duchowni islamscy powtarzają nagminnie że islam pochodzi od Abrahama ( mówią nawet, że sam Abraham był muzułmaninem ) .

Zarówno Abram (!) jak i jego brat Nachor oraz ojciec Terach pierwotnie kultywowali religię bożka księżycowego. Bożek o imieniu Sin był czczony w rodzinnych miastach Abrama m.in. Ur oraz Haran ( miast gdzie Terach odbywał podróż ). Jednak później Abram zaprzestał kultu i zjednał się z prawdziwym Bogiem Jahwe, zmieniając swoje imię na Abraham. Poprzednie imię było związane właśnie z religią bożka Sina. W starożytnej Syrii i Kanie, księżycowy bóg  przedstawiony był zwykle jako półksiężyc. Czasami księżyc w pełni bywał umieszczany nad półksiężycem podkreślając tym wszystkie fazy księżyca.

Pozostaje więc zadać pytanie. Dlaczego kraje islamskie powołując się na swój rodowód Abrahamowy  mają w swoich sztandarach państwowych półksiężyc ( m.in w Turcji, Tunezji, Pakistanie, czy Azerbejdżanie)? Są to pozostałości wciąż żyjącego bożka, któremu nadal są składane ofiary ze zwierząt (z uboju rytualnego ).

Oczywiście można zadać kontrargument, że w kulturze wschodniego chrześcijaństwa także jest ukazany półksiężyc. Jednak w chrześcijaństwie wschodnim półksiężyc symbolizował zwycięstwo chrześcijaństwa nad pogaństwem. W swej symbolice umieszczano go z reguły jako ozdoba u dołu krzyża. Jest to ściśle powiązane z historią podboju Bizancjum przez Turków oraz najazdami tatarsko-mongolskimi na ziemie ruskie (Podbój Rusi przez Mongołów). Tak więc powiązania półksiężyca z chrześcijaństwem ma wymiar tylko symboliczny i nie odnosi się do ciągłości kanonicznej islamu z judaizmem czy chrześcijaństwem.

2. Jezus prorokiem?

Powszechnie wiadome jest, że muzułmanie uznają także Jezusa Chrystusa  za swojego proroka tak jak jego poprzedników. Jednak jest diametralna różnica w sposobie w jakim postrzegają go muzułmanie i chrześcijanie. Jezus przedstawiony w Koranie, nie jest tym samym Jezusem z Biblii.

Chrześcijanie uważają Jezusa Chrystusa za Syna Bożego. Boga, który przyszedł w swojej ludzkiej formie, aby zbawić świat poprzez męczeńską śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Jezus zrzekł się swojej boskiej natury i umarł jako człowiek. Tym samym dając początek nowemu przymierzu Boga z całą ludzkością.

Punkt widzenia muzułmanów jest zgoła inny. Dla nich, Jezus był zwykłym człowiekiem, który zrodził się z ciała Maryi dziewicy pod natchnieniem Bożym. Nie jest przez nich on jednak uważany za Boga lecz jako po prostu kolejny prorok. Przypomnijmy zatem, że wg. PŚ ten kto nie uznaje Jezusa jako Mesjasza i Syna Bożego, ten nie dostąpi zaszczytu życia wiecznego w Niebie. Tym samym jednocześnie muzułmanie przeczą istnieniu Trójcy Świętej – podstawy chrześcijaństwa.  No i gdzie tu logika? Charakterystyczną cechą islamu jest brak jakiejkolwiek logiki, czy spójnego myślenia.

3. Czy Mahomet jest wspólnym prorokiem?

Idąc dalej, nie zważając na niejasności natrafiamy na kolejny problem. Jeśli uznalibyśmy proroka Mahometa to teoretycznie byłby on wspólnym prorokiem islamu i chrześcijaństwa. Mahomet będący najwyższym prorokiem wypełniał wolę Allaha. Powierzone mu zadanie zostało mu przekazane od samego boga. Tylko, że… nie wiadomo jak, tak naprawdę…

Albowiem jak zauważył dr William Montgomery w Koranie istnieją nawet CZTERY wersje tego jak Mahomet otrzymał prawo boskie!

1)  Najpierw informuje nas o tym Sura 53: 2-18 i Sura 81: 19-24, mówiąc nam, że sam Allah osobiście objawił się Mahometowi pod postacią człowieka i że Mahomet słyszał i widział go.

Co już jest bardzo podejrzane bowiem nikt nie może ujrzeć twarzy Boga. Nawet sam Mojżesz w rozmowie z Nim prosił go o to, aby mógł ujrzeć jego twarz. Otrzymał odpowiedź, że Bóg nikomu nie pozwoli zobaczyć swojego oblicza (ze śmiertelników).

2)  Jak mówi Sura 16: 102 i Sura 26: 192-194 powołanie to wyszło od „Ducha Świętego.”

Jednak później nie znajdujemy żadnego dokładniejszego objaśnienia owego świętego ducha. To objawienie zostaje ewidentnie porzucone i pozostawione bez większego rozgłosu.

3)  Trzecia wersja pierwotnego powołania opisana jest w Surze 15: 8. Wielu uczonych powołuje się na nią, aby opisać objawienie praw bożych. Opisują, że do Mahometa zostali posłani „aniołowie” i oni oznajmili, że Allah powołał go na proroka.

4)  W Surze 2: 98 utrzymuje, że jedynie anioł Gabriel powołał Mahometa i wręczył mu Koran. Taka też jest oficjalna wersja przyjmowana przez większość muzułmanów.

Czy  poważnie należy traktować księgę, w której są aż tak olbrzymie nieścisłości? Co prawda w Biblii także je znajdziemy jednak są one natury drobnej. Różnice w przypowieściach różnią się mało istotnymi szczegółami typu, że tutaj był jeden uzdrowiony, a tam, że było ich dwóch. Nie wpływają one w żadnym znaczącym stopniu, na interpretację Biblii. W Koranie widać totalne nieporozumienia i  są one na porządku dziennym.

Jakie są owoce islamu każdy może zobaczyć gołym okiem. Postępowanie Mahometa w porównaniu do Jezusa, także do chlubnych nie należało. Wojenny charakter, kłamstwa, naginanie prawdy na swoją korzyść w wielu sprawach. To wszystko nakłada fale wątpliwości w faktyczne objawienie się Archanioła Gabriela Mahometowi.

Pamiętać należy, że Szatan potrafi przywdziać postać świętych, a także aniołów ( w końcu sam nim kiedyś był ). Objawienia na całym świecie się zdarzają jednak muszą one pozostać wierne naturze Boga przedstawionego i nie odbiegać od nauki pozostawionej w Starym jak i Nowym Testamencie. Ta różni się kolosalnie od wizji Allaha z Koranu. Tak też możemy domniemywać, czy aby faktycznie to Gabriel (Jibrael ) ujawnił misję Mahometowi? Czy mamy podstawy do tego aby sądzić, że Mahomet nie został, aby opętany przez demony, czy samego Szatana? Albo, że oszalał?

4. Allah to Jahwe ?

Jak już wcześniej zostało przeze mnie wspomniane, wizerunki obydwu bogów nie są takie same. Różnią się kolosalnie, a tylko ignorant mógłby nie dostrzec tej różnicy.

Jest to bardzo obszerny temat, jednak ja skupię się na tym który widać gołym okiem.

Kluczową rolę odgrywa relacja Bóg-człowiek-Bóg. W islamie i chrześcijaństwie przejawia się ona w dwóch skrajnie odmienny sposobach.

Bóg Jahwe w Starym Testamencie jest przedstawiony głównie jako Bóg surowy i okrutny. Jest to obraz bardzo zniekształcony, głównie za sprawą ateistów. Owszem surowość Boga nie ulega wątpliwości, jednak nie wolno zapominać o przyczynach konkretnych zachowań Boga w stosunku to ludzkości. Żadna kara zesłana na ludzi, nie została zesłana bez powodu.

Najbardziej popularne Sodoma i Gomora dają najlepszy obraz sytuacji. Abraham w rozmowie z Bogiem ( rozdział 18 Ks Rodzaju ) pyta w długiej dyskusji Boga, czy gdyby w owych miastach było choćby dziesięciu niewinnych to czy Bóg oszczędziłby miasta? Bóg obiecał Abrahamowi, ze gdyby znalazło się chociaż tych dziesięciu to zostawi miasta.

Tamtejsi mieszkańcy dopuszczali się bardzo poważnych grzechów m in. zoofili, kazirodztwa, czy oddawania czci demonom przez wiele lat. Każda kara boska zesłana na człowieka była sprawiedliwa, bo tylko Bóg jest najbardziej sprawiedliwy.

Widać też przede wszystkim ciągłość w osobie Jahwe i Boga w NT, oraz w wypełnieniu proroctwa dotyczącego przyjścia Mesjasza.. W obydwu tych księgach Bóg jest miłosierny i kocha ludzi. Jednak kara za nieposłuszeństwo musi być surowa.

Bóg jest przedstawiony jako Ojciec. Relacja między wiernymi a Bogiem w chrześcijaństwie opiera się na rodzinnym cieple. U Niego możemy szukać otuchy, wyżalić się. Bóg nie odwróci się od Ciebie nawet gdy Ty sam zwątpisz w Niego. Jahwe jest sprawiedliwym Ojcem (to słowo jest kluczowe). Nie jest dobry, nie jest zły jest najdoskonalszy, najsprawiedliwszy. Jest Ojcem, który Cię ukarze gdy zasłużysz na karę i da Ci nagrodę gdy będzie widział, że się starasz. Trzeba tylko umieć to dostrzec.

Przyglądając się Allahowi obraz jest zupełnie inny. Relacja muzułmanów z Allahem to więź pana ze swoim niewolnikiem. Powiesz, że w Biblii także istnieje ta relacja? Otóż nie do końca. W Biblii egzystuje słowo sługa. Bycie sługą, a niewolnikiem to dwie różne pozycje.

Sługa wiernie służy swojemu Panu. Towarzyszy mu,  potrafią rozmawiać jak równy z równym. Sługa dostaje przede wszystkim wynagrodzenie za swoją pracę. Nagrodę, zapłatę. Sługa nie żyje dniem następnym kiedy dostanie wynagrodzenie, po wielu latach sam fakt pomagania swojemu panu sprawia mu przyjemność. Zwłaszcza, gdy służy się tak dostojnej i potężnej ”osobie“. Czuje się wtedy nawet dumę.

Sytuacja zwykłego niewolnika nie rysuje się już w tak pozytywnych barwach. Jego jedynym zadaniem jest wykonywać polecenia i siedzieć cicho. Jego jedynym zmartwieniem jest to czy nie naprzykrzy się swojemu panu, oraz czy dostanie coś do jedzenia, aby przeżyć następny dzień. Godność człowieka zostaje z niego obdarta i spada on do poziomu zwierzęcia.

5. Modlitwa

To najbardziej zauważalna różnica. Najszczersza i najdoskonalsza modlitwa wg. chrześcijan powinna odbywać się w miejscu, gdzie nikt nas nie będzie widzieć. Mamy być zamknięci w ciemnej komódce i modlić się z całą ufnością do Boga ( nie dotyczy to świątyń oczywiście ). Modlitwa przede wszystkim jest przedstawiona jako rozmowa z Bogiem. Rozmowa szczera tak jak byśmy rozmawiali z kimś w istocie bliskim, z naszej rodziny.

Ważne jest, aby nie modlić się dużo i nie powtarzać jej notorycznie. Pouczenie na ten temat można znaleźć w Ew. św Mateusza (w rozdziale 6, 7-15).

Muzułmańska modlitwa przeczy prawdziwej rozmowie z Bogiem. W islamie wierzący modlą się określoną ilość razy w ciągu całego dnia, muszą do tego być zwróceni w kierunku Mekki. Mają nakaz przerwać wykonywany w danej chwili obowiązek i modlić się w określoną stronę.

Czy dla prawdziwego Boga istotne jest to ile się modlisz, czy to czy modlisz się szczerze? Jasno wynika, że jedna prawdziwa modlitwa z własnej woli, jest piękniejsza od mantry wypowiadanej codziennie. Widzimy tu ewidentny przykład gadatliwości ze strony muzułmanów, o której mowa w Piśmie Świętym.

6. Stosunek do kobiety

Relacja muzułmanów do kobiet owiana jest wieloma sprzecznymi ze sobą faktami co w ogólnym rozrachunku daje nam prawdziwy obraz tego jak jest naprawdę.

W Koranie znajduje się zdanie określające kobietę jako “ pole uprawne” mężczyzny. Jest to bardzo przedmiotowe porównanie. Ukazuje w bardzo dobry sposób, że mężczyzna ma prawo wchodzić na swoje pole kiedy tylko ma na to ochotę.

W Al-Bukhari też można znaleźć następujące słowa Mahometa w odniesieniu do kobiet :  „Jeśli mężczyzna zaprasza żonę do swojego łoża, a ona odmawia, anioły przeklinają ją do samego poranka”.

Jak widać, żona muzułmanina musi być zawsze gotowa do zaspokojenia seksualnych potrzeb swojego małżonka, musi być bezwzględnie posłuszna. Inaczej czeka ją potępienie.

Inaczej sprawa ma się u chrześcijan. W 1 Liście do Tymoteusza, oraz listach do Koryntian znajdziemy wyraźne wytyczne do tego w jaki sposób chrześcijanie mają obchodzić się ze swoimi kobietami.

Kobieta w stosunku do mężczyzny jest postawiona niżej w hierarchii, jednak nie czyni jej to wbrew pozorom w żaden sposób gorszą.Obydwie płcie stanowią jedność. Jedna bez drugiej nie może istnieć. Jest wyraźna różnica. Kobieta i mężczyzna są zupełnie różni od siebie. Nie są równi.

Mężczyzna ma zadanie panować nad kobietą, ta zaś służyć mu z całym oddaniem. Będąc wierna swojej wierze już tylko poprzez służbę mężczyźnie oraz rodzenie dzieci spełnia wolę Boga. Poprzez proste czynności służąc mężowi, kobiety służą Ojcu. Można więc wysnuć wniosek, że kobieta jest postawiona wyżej w relacji z Bogiem, gdyż każde jej zachowanie jest istotniejsze niż w przypadku mężczyzny.

Nie umniejsza to ważnych ról obydwu płci w celu wypełnienia swoich powołań.

Warto zaznaczyć, że mężczyzna mając władzę nad kobietą nie ma prawa jej nadużywać, a co za tym idzie krzywdzić kobiety, zadawać jej cierpienia w jakikolwiek sposób. Wyraźnie  jest to zaznaczone w listach do Koryntian.

7. Prawdziwy post

Post w chrześcijaństwie każdy wie jak wygląda. Post trwa 40 dni, ale tylko w dwa jest naprawdę ścisły. Powinno się w nim unikać potrwa mięsnych, alkoholu oraz hucznych zabaw, a także zachować wstrzemięźliwość od wszelkich uciech seksualnych.

Jest to okres przede wszystkim zdrowego odżywiania się. Zachowując zdrowy rozsądek przy umartwianiu ciała. Jedząc warzywa, ryby oraz potrawy mączne przynosimy tylko korzyść naszemu organizmowi. Jemy mniej, lecz częściej i produkty zdrowsze. Mówi się że post jest tym dla ciała, czym modlitwa dla duszy. Lub po prostu inaczej, że post to “modlitwa ciała”.

Dlaczego jednak pościmy? Odpowiedzią przychodzi nam sam Jezus Chrystus i jego postępowanie. Powodów postu Jezusa było kilka.

Tym pierwszorzędnym było po prostu duchowe ćwiczenie i umacnianie ducha. Aby być bardziej wrażliwym na wolę Bożą. Łatwiej ją rozpoznać.

Drugim jest umocnienie więzi z Bogiem. Modlitwa jest nieodłącznym elementem postu. Relacja ulega zawężeniu. Na dalszy plan schodzi zdrowy tryb życia i troska o organizm.

Charakter muzułmańskiego postu jest podobny. Ramadan trwa krócej, przyjmuje się, że 30 dni. Przez cały dzień aż do wieczoru zabronione jest spożywanie jakiegokolwiek jedzenia, czy picia. Nie wolno przyjmować niczego przez usta ( nawet świadomie przełykać śliny, co określają liczne fatwy!), zabronione jest wszystko co ma jakiekolwiek wartości odżywcze dla organizmu. Uznaje się jednak leki przyjmowane dożylnie, domięśniowo.

Wieczorem wyprawiana jest huczna wieczerza. Przychodzi mnóstwo członków rodziny, aby razem zasiąść przy stole. Muzułmanie nie jedzą nic cały dzień, aby wieczorem najeść się do syta.

Jest to bardzo niezdrowe, co może potwierdzić każdy lekarz. Zaburza nasz metabolizm. Dlaczego więc Bóg miały nakazywać coś, co może nam zaszkodzić?  Jaki jest sens postu gdy tak naprawdę muzułmanie udzielają się pokusom porą wieczorną jedząc więcej niż przeciętnie w przeciągu normalnego całego dnia?

Jak zatem widzimy obydwa posty różnią się od siebie znacząco, a podałem tylko te podstawowe fakty. Więc gdyby muzułmanie byli braćmi w wierze chrześcijan to mieli by tak odmienny sposób poszczenia?

Przedstawione przeze mnie wyżej elementy obydwu religii są faktami – niezaprzeczalnymi. Co z nich wynika to już trzeba sobie samemu odpowiedzieć, choć myślę, że przykre rozwiązanie nasuwa się samo.

Damian Kowalski

za:www.fronda.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.