Wydana tuż po wojnie "Akademia Pana Kleksa" Jana Brzechwy, książka o przygodach dwunastoletniego łobuziaka Adasia Niezgódki, który trafia do magicznej "Akademii Pana Kleksa" (niektórzy dopatrują się tutaj inspiracji dla książek J. K. Rowling), wychowywała, inspirowała i zachwycała kilka pokoleń dzieci w Polsce.

Film, czy też raczej filmy, które na podstawie "Akademii Pana Kleksa", "Podróży Pana Kleksa" i "Tryumfu Pana Kleksa" nakręcił Krzysztof Gradowski w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku, choć powstały przy pomocy ograniczonych środków, były wielkimi wydarzeniami.

Nowa ekranizacja

Dziś ówczesny sukces planuje powtórzyć Maciej Kawulski, który planuje ponowną ekranizację, jednak niezbyt wierną książkowemu oryginałowi.

- Akademia pana Kleksa" nigdy nie była literaturą, która nadawałaby się do ekranizacji. Nadal nie jest. Dlatego już Gradowski bardzo swobodnie potraktował strony zapisane przez Brzechwę, a my potraktowaliśmy je jeszcze swobodniej.- mówi w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Maciej Kawulski.

I jak mówi tak robi. W najnowszej ekranizacji "Akademii Pana Kleksa", jak poinformowali producenci na konferencji prasowej... ma zniknąć postać chłopca - głównego bohatera - Adasia Niezgódki, którego ma zastąpić dziewczynka - Ada

za:www.tysol.pl