Lech Wałęsa zaproponował Antoniemu Macierewiczowi fotel premiera za ukrycie teczki „Bolka” – ujawnił b. minister w „Politycznej kawie” w TV Republika. Jak dodał, musiałoby to dotyczyć także teczek Wiesława Chrzanowskiego i Leszka Moczulskiego, bo wtedy możliwa byłaby większość w Sejmie. Ale rząd byłby zakładnikiem agentury, czyli Rosji.

Ten rosyjski kontekst był oczywisty: gdy rząd Jana Olszewskiego zaczął starania o członkostwo Polski w NATO, Wałęsa zaproponował NATO bis z udziałem Rosji. To Olszewski uniemożliwił Wałęsie zgodę na polsko-rosyjskie spółki w sowieckich bazach. To wokół Wałęsy i Wachowskiego zgromadziła się działająca na rzecz Rosji bezpieka. To dla Rosji liczył więc głosy Donald Tusk. Gdy w lipcu 2021 r. Tusk powrócił, 4 sierpnia Wałęsa zaapelował: „Patrioci, głosujcie na Tuska”, a 11 października, tak znikąd, zapomniany Moczulski pojawił się na wiecu Tuska. Jest czytelne, w jakim geopolitycznym układzie tkwi Tusk, co dostrzegli Amerykanie, stawiając na jego rywala w PO. Ale warto, by zrozumiał to także młody, proukraiński elektorat lewicowy czy liberalny. Otóż każda kolacja rządowa na czele z Tuskiem będzie kontynuacją tego układu – wbrew waszej woli.

Piotr Lisiewicz

za:niezalezna.pl

***

Szczerość czy zabójcza nostalgia? Tusk o nocnej zmianie: „Jestem bardzo dumny…”

30 lat temu miała miejsce „Nocna zmiana”. Pamiętna noc z 4 na 5 czerwca – to wtedy obalono rząd Jana Olszewskiego. Bezpośrednią przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji życia publicznego. Upadł wtedy rząd Jana Olszewskiego, który był po II wojnie światowej pierwszym gabinetem wyłonionym przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. O jego upadku zadecydowały także podziały w środowisku „Solidarności”.

W dniu dzisiejszym w trakcie spotkania z mieszkańcami Nowej Rudy i ziemi kłodzkiej Donald Tusk, uczestnik obalenia rządu premiera Jana Olszewskiego, otwarcie przyznał, że jest dumny z tamtych działań.

W trakcie spotkania padło pytanie o nocną zmianę, a wydarzenie transmitowano na oficjalnym profilu Platformy Obywatelskiej na Facebooku.

- O nocnej zmianie chętnie porozmawiam. Jestem bardzo dumny, że udało się przerwać ten ponury spektakl pierwszych rządów dzisiejszego PiS-u - powiedział przewodniczący PO.

Czy jego wypowiedź można uznać za oznakę szczerości czy raczej wyuczonej już bezsilności lidera Platformy Obywatelskiej, który – jak zauważa w swoim tekście na łamach tygodnika DoRzeczy Piotr Gociek – walczy o ratowanie swojej przeszłości i ocalenie wspomnień. Ta nostalgia może być jednak dla Donalda Tuska zabójcza… politycznie.

za:www.fronda.pl

***
W 2005r. kiedy Rokita jako kandydat PO na premiera mówił choćby w wywiadzie dla "Przekroju", że błędem było niepoparcie w latach 90 braci Kaczyńskich w sprawie lustracji i dekomunizacji, Tusk w ramach spotkań  jako kandydat na prezydenta mówił że "dziś / czyli w 2005r. / też obaliłby rząd Olszewskiego" /p/