Lewicowy skowyt nienawiści z powodu podręcznika prof. Roszkowskiego

W ramach zagwarantowania wszystkim dostępu do edukacji państwo powinno wprowadzić „czeki oświatowe”, czyli przekazywać określoną sumę, którą dziś wydaje na ucznia w każdej szkole publicznej, szkole, którą wybiorą rodzice dziecka. Dzięki temu rozwiązaniu katolicy mogliby posyłać dzieci do szkół katolickich (z lekcjami religii i wychowaniem patriotycznym) a lewicowcy do lewicowych (gdzie dzieci mogłyby się dowiadywać, jak wykorzystywać analny wibrator). Niestety lewica i pseudo liberałowie

są przeciwni temu rozwiązaniu, bo ich zdaniem rodzice nie mają prawa wychowywać dzieci zgodnie ze swoim konserwatywnym światopoglądem. Zdaniem lewicy i pseudo liberałów wszystkie dzieci muszą być poddane lewicowej indoktrynacji, demoralizacji i ogłupianiu.

Wprowadzenie czeków oświatowych ograniczyłoby spory, o jakie to treści mają być kierowane w szkołach do uczniów (dzięki czekom oświatowych byłyby różne szkoły z różnymi ofertami ideowymi). Dziś takiego systemu nie ma i przez to mamy do czynienia ze sporem o treści nauczania — w tym o podręcznik „Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 1. 1945–1979” autorstwa historyka i ekonomisty profesora Wojciecha Roszkowskiego.

Celem tego podręcznika jest ukazanie, przez pryzmat definicji politologicznych z Wiedzy o Społeczeństwie, wydarzeń z lat 1945 - 1979 w PRL i na świecie, zwłaszcza ukazanie procesów historycznych, które ukształtowały naszą współczesność. Niezwykle przystępnie napisany tekst ilustruje ponad 500 zdjęć i grafik. Do rozszerzeń tekstów w postaci filmów i czy tekstów źródłowych (zamieszczonych w internecie) można dotrzeć poprzez kody QR. Drugi tom podręcznika przybliży czytelnikom wydarzenia z lat 1980 – 2015.

Podręcznik Roszkowskiego wydany przez wydawnictwo Biały Kruk spotkał się z histeryczną reakcją środowisk lewicowych i pseudo liberalnych. Nie można się dziwić takiej reakcji – lewica chce mieć monopol w nauczaniu i wszelkie starania na rzecz przełamania tego monopolu muszą wywoływać histeryczne reakcje lewicy i pseudo liberałów. Reakcje na podręcznik Roszkowskiego wskazują, że jest on dla lewicy wyjątkowo groźny. Warto więc by przeczytali go nie tylko uczniowie, ale i ogół społeczeństwa – wielu naszych rodaków nie ma podstawowej wiedzy o historii i jest zagubionych w rzeczywistości.

Na pseudo liberalnym lewicowym portalu „Oko press” ukazał się artykuł Adama Leszczyńskiego (członka zespołu „Krytyki Politycznej”, w latach 1994-2017 współpracownika, dziennikarza, a potem publicystę „Gazety Wyborczej”, współzałożyciela portalu Oko Press) „Feminizm – ideologia »atakująca sferę duchową« i polskojęzyczne media. Podręcznik do HiT”.

Autor krytykowanego przez lewicę podręcznika pseudo liberałom podpadł tym, że „w latach 90. poglądy Roszkowskiego ulegały radykalizacji – w ostatnich latach publikował głównie długie na kilkaset stron publicystyczne eseje poświęcone »upadkowi cywilizacji zachodniej«”.

Pseudo liberałom podpadło też wydawnictwo „Biały Kruk”, bo wydaje książki o „charakterze religijnym i dewocyjnym” (w tym książki o Janie Pawle II). Lewica jest wściekła, bo Biały Kruk decyzją Gowina od stycznia 2019 został wpisany „na listę wydawnictw naukowych – za publikację w nich naukowiec otrzyma punkty liczące się do oceny dorobku (a więc prof. Roszkowski otrzyma za to tyle punktów, co za prawdziwą książkę naukową)” – zapewne zdaniem lewicy tylko lewicowcy mogą wydawać czasopisma naukowe i dostawać punkty niezbędne do kariery zawodowej na uniwersytetach. „Biały Kruk” przez lewicę jest znienawidzony, bo wydał między innymi książkę senatora Czesława Ryszki (przez Oko Press mianowanego Franciszkiem – nie wiadomo czemu wydawanie książki Ryszki przez Białego Kruka być to dziwne, jeżeli Czesław Ryszka jest autorem 35 książek) i profesora Andrzeja Nowaka.

Lewicy podręcznik Roszkowskiego się nie podoba, bo jego konsultantami są znani ze swojego patriotyzmu i konserwatyzmu profesorowie Andrzej Nowak i Wojciech Polak („stały gość Radia Maryja”) – zapewne zdaniem lewicy ludzie o poglądach patriotycznych i konserwatywnych nie mają prawa konsultować podręczników, być profesorami i wypowiadać się publicznie.

Lewice bulwersuje to, że w podręczniku Roszkowskiego jest „narzekanie na polskojęzyczne media, zrównywanie feminizmu z hitleryzmem oraz długie wykłady na temat demoralizacji dzisiejszego Zachodu”. Roszkowski podpadł lewicy, bo: uznaje feminizm i nazizm za ideologie, które „atakują sferę duchową człowieka”, oskarża Unię Europejską o „lansowanie ateizmu”, krytykuje lewicę z zachodu, krytykuje „polskojęzyczne media” chcące się przeciwstawić rozliczeniu zbrodni niemieckich na Polsce i Polakach, „narzeka na polityczną poprawność i neomarksizm”.

Jan Bodakowski

za:www.fronda.pl