Mężczyzna zwolniony z pracy za pochwałę wyroku Sądu Najwyższego USA

Kandydat do senatu stanowego w stanie Maryland Zach Tomlin powiedział, że został zwolniony z pracy pod koniec czerwca za świętowanie decyzji Sądu Najwyższego USA o unieważnieniu wyroku Roe v. Wade na swoim osobistym profilu na Facebooku.

KPIC News 4 donosi, że Tomlin powiedział, iż centrum sztuki Carroll County Arts Council wysłało mu e-mail informujący, że jego umowa z nimi zostanie rozwiązana z powodu komentarza w medium społecznościowym. „W świetle pana politycznego postu na Facebooku ponownie rozważam nasze relacje biznesowe” – napisała w e-mailu dyrektor wykonawczy instytucji Lynne Griffith, zgodnie z lokalnymi wiadomościami. „Poinformuję pana o dacie wypowiedzenia”.

Centrum sztuki otrzymuje fundusze od podatników; adwokat David Ellin stwierdził, że uważa, że naruszyło ono konstytucyjne prawo Tomlina do wolności słowa. „Nie ma znaczenia, czy jest się za życiem, czy za wyborem, za bronią czy przeciw broni, faktem jest, że odebrano mu wolność słowa” – powiedział lokalnym wiadomościom.

Tomlin powiedział, że popiera centrum sztuki i chce, aby się rozwijało. Wezwał Griffith i innych stojących na jego czele, aby uznali, że wielu konserwatystów popiera ich pracę. „Nie będę się cofać przed kulturą unieważniania z powodu moich poglądów politycznych. Nawet jeśli nie zgadzamy się we wszystkim, myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że to niewłaściwe” – odpowiedział na Facebooku.

Poproszone o komentarz przez KPIC News, centrum sztuki powiedziało, że Griffith wyjechała i skomentuje tę sprawę w późniejszym czasie.

Post Tomlina na Facebooku z 24 czerwca nie był ostry ani podburzający. „Orzeczenie Sądu Najwyższego USA to zwycięstwo dla tych z nas, którzy wierzą w rząd lokalny. Wyjmuje temat aborcji z rąk rządu federalnego i przywraca go stanom” – napisał wówczas.

Tomlin wyjaśnił, że jest za życiem w trakcie jego całego trwania, od niemowląt w łonie matki po osoby starsze.

Wyraził także współczucie dla kobiet w trudnych warunkach, które decydują się na aborcję, myśląc, że to ich jedyna opcja. „Nie jestem tu po to, by kimś gardzić albo go osądzać” – napisał. „Nie jestem tu po to, by dodawać bólu tym, którzy już tak wiele przeżyli. Nie jestem taki”. Powiedział, że popiera ustawodawstwo w obronie życia, o ile istnieją wyjątki dotyczące gwałtu, kazirodztwa i zagrożenia dla matki.

za:bialykruk.pl