Kim są „eksperci” Tuska ws. prezesa NBP? Czy ktoś mówił o moskiewskim śladzie?

Głośnym echem odbijają się skandaliczne wypowiedzi przewodniczącego PO Donalda Tuska oraz Tomasza Siemoniaka dotyczące siłowego usunięcia prezesa NBP oraz rzekomego niezgodnego z prawem powołania na to stanowisko Adama Glapińskiego. Warto jednak przyjrzeć się, kim są „eksperci” Platformy, na których Tusk się powołuje.

– Mam w ręku ekspertyzę dr. hab. Bogusława Ulijasza z konkluzją, którą podziela np. prof. Stanisław Hoc, też mamy jego ekspertyzę, obie będą dostępne dla państwa. Ta konkluzja jest jednoznaczna: uchwała Sejmu powołująca Adama Glapińskiego na prezesa NBP w takiej sytuacji powinna być uznana za obarczoną nieusuwalną wadą prawną – powiedział Tusk.
– Mówiąc krótko, Adam Glapiński nawet nie miał prawa kandydować według wielu prawnych ekspertów – dodał.

Kim zatem są owi eksperci PO?

Bogusław Ulijasz to wiceminister w rządzie PO-PSL, członek PO i kandydat tej partii w wyborach parlamentarnych, a Stanisław Hoc z kolei jest doradcą PO i… absolwentem czteroletnich studiów habilitacyjnych w... szkole KGB w Moskwie.
- Stanisław Hoc studia habilitacyjne kończył w Wyższej Szkole KGB w Moskwie. Trafił tam z Wydziału III Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Białymstoku, gdzie do stycznia 1977 r. pracował jako inspektor – podaje portal TVP Info.
- Karierę zawodową rozpoczął w Komendzie Wojewódzkiej MO w Opolu w 1969 r. Był wykładowcą w Wyższej Szkole Oficerskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie – czytamy dalej.
W 1983 r. już po powrocie z Moskwy objął posadę w w Departamencie II MSW – tam zajmował się budowaniem sieci agenturalnej kontrwywiadu.

Co ciekawe, od samego początku istnienia Platformy Obywatelskiej blisko związany z Tuskiem i jego partią.

Czy to nie przypadkiem Donald Tusk i Platforma Obywatelska głoszą tezy o rzekomej współpracy PiS z Kremlem?

za:www.fronda.pl

***

 Nielegalny Glapiński, bo tak orzekł Dzierżyński

Stanisław Hoc, wykładowca w Wyższej Szkole Oficerskiej im. Feliksa Dzierżyńskiego w Legionowie, po czteroletnich studiach habilitacyjnych w Wyższej Szkole KGB im. Feliksa Dzierżyńskiego w Moskwie, napisał ekspertyzę, według której wybór Adama Glapińskiego na prezesa NBP jest nielegalny.

Cóż, gdyby Hoc był związany tylko z jedną szkołą im. Dzierżyńskiego, można by jego kompetencje podważać, ale dwóch nie odważy się zakwestionować nikt! Z tego też założenia wyszedł Czesław Kiszczak, nagradzając Hoca za pracę „Zagadnienia odpowiedzialności karnej za szpiegostwo”. Do tak oszałamiającej kariery Hoc startował jako milicjant z komendy w Białymstoku, by dosłużyć się w SB stopnia podpułkownika. Donald Tusk w kwestii sytuacji prawnej Glapińskiego postąpił więc zgodnie z instrukcją zespołu Dezerter: „Chcę poznawać świat, ale nie wiem jak/ Kto mi powie prawdę o tym, jak to zrobić mam?/ Spytaj milicjanta, on ci prawdę powie”. Warto, by niedowiarkowie uświadomili sobie, że w przypadku dojścia PO do władzy mielibyśmy do czynienia nie tylko z powrotem układu rosyjsko-niemieckiego, ale przede wszystkim komunistycznej bezpieki, w osobach tysięcy ludzi z przeszłością Hoca. O to idzie gra.

Piotr Lisiewicz

za:niezalezna.pl