Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Skandaliczny „raport” Amnesty International oskarża Ukrainę! Zełenski: AI chce „objąć amnestią” agresora

Skandaliczny raport Amnesty International. Międzynarodowa organizacja pozarządowa oceniła, że międzynarodowe prawo humanitarne łamie nie tylko Rosja, ale i Ukraina. Dokument został ostro skrytykowany przez stronę ukraińską.

We wspomnianym raporcie AI zarzuca Ukrainie między innymi taktykę wojsk, która ma naruszać międzynarodowe prawo humanitarne. Stwierdzono, że chodzi o zmienianie celów cywilnych w wojskowe, przez co dochodzi do uderzeń rosyjskiej armii na te obiekty, w wyniku czego śmierć ponoszą cywile.

Mamy więc do czynienia ze stwierdzeniami podobnymi do tych, jakie słyszymy od początku wojny ze strony Rosji. Oburzenia nie kryją władze w Kijowie. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział wprost, że Amnesty International „[…] bierze udział w kampanii dezinformacyjnej i propagandowej”. Dalej dodał, że priorytetem Sił Zbrojnych Ukrainy jest zachowanie życia i zdrowia obywateli.

Z kolei szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba powiedział, że:

„W tym zachowaniu Amnesty International nie chodzi o przekazanie światu prawdy, ale o stworzenie fałszywej równowagi między przestępcą a ofiarą”.

Głos zabrał także prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski komentując raport stwierdził, że AI próbuje „objąć amnestią” kraj, który jest agresorem, a także przerzucić odpowiedzialność na ofiarę. Przypomniał jednocześnie, że Rosjanie niejednokrotnie uderzali z artylerii i moździerzy w kolejki ludzi. Mówił też o atakowanych autobusach ewakuacyjnych czy celowaniu w miejsca pamięci, a w końcu także obóz z jeńcami wojennymi w Ołeniwce.

za:www.fronda.pl

***

Skandaliczny raport Amnesty International. Głos zabrała szefowa ukraińskiego oddziału

Szefowa ukraińskiego biura Amnesty International Oksana Pokalczuk oświadczyła, że ukraiński oddział nie był zaangażowany w przygotowanie skandalicznego raportu, w którym oskarżono Ukrainę o łamanie prawa konfliktów zbrojnych i narażanie cywilów. Podkreśliła, że centrala zignorowała opinię lokalnego zespołu.

Wedle Amnesty International ukraińska armia łamie prawo konfliktów zbrojnych, rozmieszczając uzbrojenie w szkołach, szpitalach i dzielnicach mieszkalnych oraz przeprowadzając atak z terenów gęsto zaludnionych. W ten sposób, wedle raportu tej organizacji, to Ukraina naraża ludność cywilną i to z powodu jej działań „rosyjskie uderzenia w zaludnione obszary zabiły cywilów i zniszczyły cywilną infrastrukturę”.

- „Udokumentowaliśmy, że siły ukraińskie narażały cywilów na ryzyko oraz łamały prawo konfliktów zbrojnych poprzez działania na zaludnionych obszarach” - stwierdziła sekretarz generalna Amnesty International Agnes Callamard.

- „Bycie zaatakowanym nie zwalnia ukraińskich wojskowych z przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego”

- dodała.

Jednocześnie w raporcie przyznano, że rosyjskie wojska atakowały obiekty cywilne ze świadomością, ze nie ma tam ukraińskich żołnierzy, co jest zbrodnią wojenną.

Na publikację stanowczo zareagowały ukraińskie władze, które podkreślając, że wpisuje się ona w rosyjską propagandę. Sami propagandyści Kremla natychmiast podchwycili raport.

Teraz do sprawy odniosła się szefowa ukraińskiego oddziału Amnesty International Oksana Pokalczuk, która zapewnia, że wspólnie ze współpracownikami dołożyła wszelkich starań, aby materiał nie został opublikowany.

- „Niestety już na początkowym etapie sprawozdania weszliśmy w ślepy zaułek, w którym nie uwzględniono argumentów naszego zespołu o niedopuszczalności i niekompletności takiego materiału” - wyjaśnia działaczka.

Podkreśla, ze centrala AI ignorowała sprzeciw lokalnego zespołu i nie chciała wykorzystać zebranych na Ukrainie materiałów dokumentujących rosyjskie zbrodnie wojenne.

- „Od 24 lutego ukraińscy koledzy i ja niestrudzenie pracowaliśmy nad tym, aby wszystkie zbrodnie wojenne były zweryfikowane i odnotowane. Opublikowaliśmy ponad dwa tuziny materiałów o zbrodniach popełnionych przez Federację Rosyjską na Ukrainie. Wiele materiałów miało międzynarodowy wydźwięk i będzie wielokrotnie wykorzystywanych przez międzynarodowe instytucje” - zaznacza.

za:www.fronda.pl

***

Szefowa biura Amnesty International w Kijowie składa rezygnację po publikacji uderzającego w Ukrainę raportu

Oksana Pokalczuk, szefowa ukraińskiego biura organizacji pozarządowej Amnesty International (AI), poinformowała w piątek o tym, że odchodzi z pracy po publikacji przez centralę raportu, w którym skrytykowano ukraińską armię.

Pokalczuk zwróciła uwagę w swoim wpisie w mediach społecznościowych, że jej praca i starania "rozbiły się o ścianę biurokracji i głuchej bariery językowej".

"Nie chodzi o język angielski, a o to, że jeśli nie mieszkasz w kraju, do którego wdarli się okupanci i rozrywają go na kawałki, to na pewno nie zrozumiesz, co to znaczy potępić armię obrońców. I nie ma słów w żadnym języku, które mogą to przekazać temu, kto nie odczuł tego bólu" - podkreśliła.

"Nawet jeszcze wczoraj miałam naiwną nadzieję, że będę mogła wszystko naprawić. Że przeprowadzimy nawet i 200 narad i wyjaśnimy, dotrzemy (do nich), przekażemy nasze zdanie. I ten tekst będzie usunięty, a zamiast niego pojawi się inny. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że do tego nie dojdzie" - napisała Pokalczuk.

Wcześniej szefowa ukraińskiego przedstawicielstwa AI oznajmiła, że jej biuro stanowczo odżegnuje się od raportu organizacji, w którym zarzuca się wojsku ukraińskiemu łamanie prawa konfliktów zbrojnych i działanie na szkodę ludności cywilnej.

za:www.tysol.pl

***

Amnesty International uderza w Ukrainę. Jest stanowisko oddziału w Polsce

Amnesty International niezmiennie potępia inwazję Rosji na niepodległą Ukrainę i konsekwentnie wzywa do pociągnięcia sił rosyjskich do odpowiedzialności za dokonane zbrodnie wojenne - przekazano w piątkowym komunikacie.

W przesłanym oświadczeniu Amnesty International Polska zaznaczyła, że od ośmiu lat, czyli od zajęcia ukraińskiego Krymu przez Rosję, przypomina, że "ochrona ludności cywilnej w czasie konfliktów zbrojnych to obowiązek wszystkich stron zaangażowanych w wojnę". "Amnesty International od pierwszych dni agresji Rosji na Ukrainę podkreślała, że wojska rosyjskie dopuszczają się niehumanitarnych ataków nie tylko na wybrane obiekty cywilne, ale na wielomilionowe miasta, małe miasteczka i wsie, zamieszkałe często wyłącznie przez ludność cywilną. Siły Zbrojne Ukrainy - wspierane przez demokratyczne państwa z całego świata, w tym Polskę - bronią się przed okrutną i niesprawiedliwą napaścią, walcząc na nierównych warunkach narzuconych przez agresora" - czytamy w komunikacie.Jak zaznaczono, w konsekwencji ataków giną zarówno żołnierze uczestniczący w konflikcie, jak i niezaangażowane w bezpośrednią walkę osoby cywilne, którym - zgodnie z międzynarodowym prawem – należy się ochrona. AI podkreśliła, że żadne okoliczności nie zwalniają nikogo z obowiązku przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego. „Dotychczas odnotowane przez nas przypadki naruszeń dotyczą m.in. celowych czy nierozróżniających ataków na ludność cywilną oraz egzekucji ludności cywilnej przez wojsko rosyjskie, rosyjskich zbrodni wojennych m.in. w obwodzie kijowskim i Mariupolu, katastrof humanitarnych wywołanych regularnymi ostrzałami, a także stosowanymi przez Rosjan oblężeniami miast" - napisano i dodano, że od chwili wybuchu wojny pracownicy organizacji zgromadzili szereg ustaleń dotyczących niezgodnych z prawem humanitarnych działań.

Oświadczenie Amnesty International Polska zostało wydane po tym, jak w czwartkowym sprawozdaniu Amnesty International skrytykowano ukraińskie wojsko za "narażanie cywilów na ryzyko oraz łamanie prawa konfliktów zbrojnych poprzez działania na zaludnionych obszarach". Krytycznie wypowiedzieli się o raporcie m.in. prezydent Wołodymyr Zełenski oraz minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Do sprawy odniosła się też szefowa ukraińskiego biura Amnesty International, która na Twitterze poinformowała, że ukraińscy pracownicy AI byli stanowczo przeciwni publikacji tego sprawozdania i kategorycznie się z nim nie zgadzają.

za:www.tysol.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.