Odbrązowić Frasyniuka!

Żona Władysława Frasyniuka ujawniła słowa pani sędzi, która warunkowo umorzyła sprawę męża uznanego za winnego znieważenia żołnierzy pełniących służbę na polsko-białoruskiej granicy.
Jak się okazuje, sędzia stwierdziła m.in., że „Władysław Frasyniuk, publicznie szanowany obywatel, bohater czasów Solidarności, miał prawo i podstawy do swoich słów.

”Czy Frasyniuk zasługiwał na szacunek, kiedy ze znaczkiem w klapie „J...ć PiS” zaatakował policjantów próbujących powstrzymać go przed zakłóceniem obchodów miesięcznicy smoleńskiej?

Andrzej Rozpłochowski, legenda Solidarności, zaapelował, „aby wnikliwie zbadać od początku cały proces dojścia Frasyniuka do wielkich pieniędzy”.

Historyków poprosił o „równie wnikliwe zbadanie krok po kroku kulis opozycyjnej przeszłości tego pana”.
Bo skąd prosty robotnik wziął pieniądze na założenie dużej firmy transportowej?
W latach 90. pewna dziennikarka radiowa spytała go: „Panie Władysławie, skąd pomysł na założenie przedsiębiorstwa przewozowego?”.
Ten odrzekł: „Wie pani, pani redaktor, wstałem rano i postanowiłem kupić dwadzieścia ciężarówek. I kupiłem”.

Ryszard Kapuściński

za:niezalezna.pl
***

Jeszcze taaaakie...sądowanie?...
kn