Hiszpania: „dzień rodzin” lub „dzień wyjątkowej osoby” zamiast Dnia Ojca (i Matki)

W związku ze zbliżającym się dniem wspomnienia św. Józefa 19 marca, będącym jednocześnie Dniem Ojca na Półwyspie Iberyjskim i we Włoszech, hiszpański portal katolicki Religión en Libertad opublikował niewesołą refleksję pod znamiennym tytułem „’Ojcofobia’: Dnia Ojca ‘już się nie obchodzi’ w coraz liczniejszych szkołach podstawowych z powodu ofensywy gender”.

Jako przykład podał wypowiedź nauczycielki z ośrodka edukacyjnego skierowaną do rodzin w dniu 13 marca za pośrednictwem stacji radiowej Informa Radio (reklamującej się jako „w służbie temu, co politycznie niepoprawne oraz informacji!): „Jak wiecie, już się nie obchodzi [Dnia Ojca], bo jest wiele typów rodzin, samotni rodzice, [rodziny] z dwiema matkami, z dwoma ojcami”. Zamiast tego, jak dalej powiedziała nauczycielka, będzie się świętować w tymże ośrodku „dzień wyjątkowej osoby”; poprosiła rodziny, by przyniosły do szkoły zdjęcia „najfajniejszego kuzyna, albo tego, z którym najwięcej się śmiejemy, dziadków albo kogo się chce”.

Nie jest to przypadek odosobniony: w ten sposób zachowują się też organizacje zrzeszające rodziców dzieci w wieku szkolnym, jak np. Hiszpańska Konfederacja Stowarzyszeń Matek i Ojców Uczniów (CEAPA). Jak oznajmiła jej przewodnicząca María Capellán na łamach dziennika  „El Periódico de España”, „Najważniejsze jest, aby każde dziecko dobrze spędziło ten dzień; trzeba uczynić to normalnym, że istnieją różne struktury rodzinne (samotni rodzice, pary jednopłciowe, dzieci, które straciły rodziców…). To w domu trzeba zdecydować, czy chce się zrobić coś wyjątkowego w tym dniu czy nie, ale środowisko edukacyjne to nie miejsce [na to]”.

Podobnego argumentu używa sekretarz Państwowego Stowarzyszenia Rodzin Homoseksualnych Galehi Pedro Fuentes, według którego świętowanie Dnia Ojca czy Dnia Matki oznaczałoby „przekazywać dziecku ideę, że jego rodzina jest dziwna, ponieważ są w niej dwie matki czy dwaj ojcowie (…) W każdej klasie jest przypuszczalnie dziecko, które ma jednego ojca i dwie matki albo dwóch ojców i jedną matkę, ponieważ ludzie się rozwodzą i mogą stworzyć nowy związek z inną osobą. Zachowywać podejście [do] Dnia Matki czy Dnia Ojca jest czymś bardzo przestarzałym, nie [na miarę] XXI wieku”. Dodatkowo stoi on na stanowisku, że powinno się zapewniać w szkołach (co już ma miejsce) książki prezentujące „różne rodziny”: „Mówimy od wielu lat, że jest konieczne, aby w bibliotekach szkolnych były książki pokazujące różne rodziny, ponieważ w wielu przypadkach, kiedy mają o tym mówić, pojawia się ojciec, matka, dziadek i babcia. A to nie odzwierciedla różnorodności w rodzinach”. Galehi wypracowało nawet dokument, który wymaga jedynie podpisu zainteresowanych, aby wymagać od ośrodków edukacyjnych zastąpienia Dnia Ojca lub Matki „dniem rodziny”, prezentując związki homoseksualne jako „tak samo dobre i akceptowalne” jak rodzina złożona z ojca, matki i dzieci. Można w nim przeczytać, że „Różnorodność w rodzinach jest społeczną rzeczywistością w obrębie klas [szkolnych] i trzeba ją brać pod uwagę”.

Inne organizacje, jak Stowarzyszenie Mężczyzn na Rzecz Równości Płci [społecznej] Ahige postulują bezpośrednie „korygowanie” rodziny poprzez dawanie podarunków „z postawy, która kwestionowałaby tradycyjne role”. Jak to określa Santiago Moreno, odpowiedzialny w Ahige za ojcostwo, „problemem z prezentami na Dzień Ojca czy Matki jest to, że się je daje jak było dotąd, to znaczy, aby podnosić tradycyjne wartości macierzyństwa czy ojcostwa”.

za:bialykruk.pl