Chcieli uczczenia dobrego imienia Jana Pawła II. Radni KO i Lewicy odrzucili ich wniosek

Łódzcy radni Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy nie zgodzili się na wprowadzenie pod obrady uchwały m.in. potępiającej zniszczenie pomnika św. Jana Pawła II. – To przyzwolenie na takie akty wandalizmu – mówili PAP radni PiS.

– Jesteśmy przeciw instrumentalizacji postaci papieża – odpowiadali politycy PO.

Wiceprzewodniczący łódzkiej rady Krzysztof Stasiak z PiS przedstawił wniosek o włączenie do porządku obrad środowej sesji projektu uchwały „w sprawie wyrażenia sprzeciwu wobec atakowania pamięci oraz wobec innych działań w przestrzeni publicznej szkalujących dobre imię świętego Jana Pawła II”.

Stasiak nawiązał w swoim wystąpieniu do zniszczenia przed łódzką archikatedrą pomnika papieża Jana Pawła II w nocy z 1 na 2 kwietnia, kilkanaście godzin przed marszem ku czci tego świętego w 18. rocznicę jego śmierci. – Wydarzenia sprzed 10 dni zbulwersowały opinię publiczną nie tylko w Łodzi, ale również w całym kraju – podkreślił.

– Jako klub Prawa i Sprawiedliwości uznaliśmy, że my, jako rada miejska, powinniśmy zająć stanowisko w tej sprawie, bowiem te działania były rezultatem nagonki na osobę Jana Pawła II, który poświęcił całe swoje życie na rzecz pokoju i pojednanie. Miał również zdecydowany wpływ na przemiany polityczne i uzyskanie przez Polskę wolności – wskazał radny. Przypomniał, że rada nadała Janowi Pawłowi II tytuł honorowego obywatela Łodzi.

Radni KO i Lewicy za odrzuceniem wniosku

Podczas głosowania nad włączeniem projektu stanowiska potępiającego szkalowanie papieża Polaka do środowego porządku obrad sesji zdecydowana większość radnych z KO i Nowej Lewicy, które współrządzą Łodzią, opowiedziała się za odrzuceniem wniosku. Poparli go, będący w opozycji, radni z klubu PiS i dwie osoby z klubu Niezależni Socjaldemokracji.

Sebastian Bulak z PiS odrzucenie projektu uchwały o wprowadzeniu stanowiska pod obrady nazwał skandalem. – To, że większość radnych z Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy odrzuciła ten wniosek, między innymi w sprawie potępienia aktu wandalizmu dokonanego, jak donoszą niektóre media, przez aktywistę LGBT, traktujemy jako ciche przyzwolenie władz miasta na dalsze akty takiego wandalizmu – podkreślił w rozmowie z PAP. – Jest to skandaliczne zachowanie tych radnych, bo powinni wszyscy stanąć w obronie honorowego obywatela Łodzi – dodał Bulak.

Wiceszef łódzkiej rady, polityk PO Bartosz Domaszewicz powiedział w środę PAP, że nie zgadza się z zarzutami radnych PiS. Wskazał na – jego zdaniem – polityczne tło sprawy. – Oczywiście nie ma zgody na wandalizm, natomiast w naszym przekonaniu takie działania związane z wprowadzaniem różnego rodzaju uchwał to instrumentalizacja postaci Jana Pawła II – zaznaczył.

W nocy z soboty 1 kwietnia na niedzielę 2 kwietnia pomnik papieża św. Jana Pawła II, stojący na placu przed archikatedrą przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi pomalowano farbą. Ręce świętego na czerwono, twarz na żółto. U podstawy pomnika rozlano czerwoną farbę i przy pomocy szablonu odciśnięto napis "maxima culpa". Zniszczenie pomnika zauważono w niedzielę rano, na kilkanaście godzin przed marszem w 18. rocznicę śmierci Jana Pawła II.

W Wielki Piątek, 7 kwietnia, zatrzymano 25-letniego mężczyznę, któremu przedstawiono zarzuty dotyczące znieważenia pomnika i obrazy uczuć religijnych.

za:www.tysol.pl

***
Łódż miała ongiś czerwone konotacje, ale żeby do dzisiaj tak  zastałe?.... Piekielnie?...
Cóż, smutne to, ale będzie lużniej w kolejce.                                                                                                    Do Nieba...
kn