Związek Harcerstwa Polskiego promuje tęczową ideologię. ZHP obchodził „miesiąc dumy”
Związek Harcerstwa Polskiego oraz jego naczelnik otwarcie promują antyrodzinną ideologię LGBT,
zasłaniając się sloganami o szacunku, braterstwie, akceptacji czy inkluzywności.
Na społecznościowych profilach organizacji, wciąż uznawanej przez wielu katolickich rodziców za bezpiecznego sojusznika w wychowaniu dzieci, pojawiły się w ostatnich dniach teksty będące promocją homoseksualizmu.
Zarówno ZHP, jak i jego naczelnik Martyna Kowacka pod koniec czerwca postanowili nawiązać do stręczonego przez „postępową” propagandę na całym świecie tzw. miesiąca dumy (pychy – pride).
„Od jakiegoś czasu noszę na chuście przypinkę all human, all equal („wszyscy ludźmi, wszyscy równi”).
Wczoraj mój znajomy wziął ślub, za granicą zamiast w Polsce, bo małżeństwo było z chłopakiem.
To spowodowało, że kolejny raz zaczęłam się zastanawiać nad równością, tak ogólnie, w świecie.
Dziś ostatni dzień Miesiąca Dumy, a ja jestem dumna, że w ZHP jest miejsce dla wszystkich i wszyscy są równi.
Wszyscy mają te same możliwości, te same szanse” – stwierdziła Kowacka.
Z kolei sam ZHP we wpisie opatrzonym tęczową symboliką podkreślał między innymi:
„to organizacja otwarta na każdego, w której choć jesteśmy różni, to przede wszystkim jesteśmy równi!”.
Swego rodzaju coming outu dokonał na profilu organizacji harcmistrz Wojciech Kubica, komendant Hufca ZHP Oświęcim.
Został przedstawiony jako osoba „wspierająca firmy i organizacje wiedzą z obszaru m.in. inkluzywności i różnorodności”.
„W ZHP wielokrotnie miałem okazję zaobserwować postawy cechujące się akceptacją różnorodności.
Działo się to zarówno w pracy z młodzieżą, jak i podczas realizacji projektów z instruktorami.
Jestem publicznie wyoutowany i nie zdarzyło się, żebym został z tego powodu w ZHP zdyskryminowany – niezrozumiany, owszem.
Harcerstwo jest jednak pewnym przekrojem społeczeństwa – spotkamy tu więc równie odmienne spojrzenia na świat,
jak i różnorodne są osoby w szeregach organizacji harcerskich i skautowych – w tym również ZHP” – podkreślił wychowawca młodzieży w ZHP.
„W pracy z młodzieżą i kadrą zawsze stawiałem na otwartość – w obie strony.
Chcąc zbudować miejsce, w którym ludzie czują się jak wyżej, jako przełożony sam się otwierałem.
I nie tyczy się to tylko mojej orientacji psychoseksualnej. Otwierając się, odsłaniamy się na ciosy, pokazujemy tym jednak, że różnorodność istnieje.
Bo bez mówienia o niej, każde z nas buduje sobie własny – niekoniecznie realny obraz świata.
A najnowsze badania pokazują, że osób LGBT+ może być w społeczeństwie nawet 10%” – przekonywał Kubica.
za:bialykruk.pl
***
Miałem szczęście - mój Syn był w innym harcerstwie.
Ja "załapałem się" tylko na krótką "odwilż w tej organizacji, a potem już...nie byłem harcerzem... Nie te lata...
kn