Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Niskie gusta

Niskich lotów rozrywka dla mas stała się ważnym składnikiem mediów, filarem ich sukcesu finansowego, ale także elementem kształtowania osobowości odbiorców pozbawionych cnót, nieszukających tego, co w górze, podatnych na manipulację i spędzających życie na otępiałej konsumpcji. „Ale mam kaca”

W roku 2011 Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła pierwszą decyzję, która miała wprowadzić większy pluralizm programowy i własnościowy na rynku telewizyjnym. I wtedy właśnie, odrzucając wniosek Telewizji Trwam i kilkunastu innych nadawców, połowę miejsc rozdzielonych na pierwszym multipleksie cyfrowym KRRiT przyznała związanemu ze środowiskiem postkomunistycznym koncernowi ZPR.

Koncesji udzielono na dwa programy muzyczne oferujące niemal wyłącznie i przez całą dobę prymitywną i pełną kiczu rozrywkę w stylu pop oraz disco polo.

Decyzja ta ujawniła wzorzec ideowy, do którego zmierzają zarządzający mediami w Polsce. Wiadomo powszechnie, że w mediach bardzo łatwo i samoczynnie „zły pieniądz wypiera dobry”: audycje prostackie, nieprzyzwoite, ordynarne są tanie w produkcji i bez problemów zyskują widzów, przynosząc zyski.

Osoby decydujące o nowej ofercie rynkowej powinny zatem wymagać, by program służył raczej poprawie gustów, wzbogaceniu intelektu i podniesieniu poziomu mediów. Tymczasem u nas stało się, w sposób ostentacyjny, odwrotnie.

Oto na ekranie pojawia się eksponująca strój z nagą piersią na wierzchu skandalistka Lady Gaga i zachęca do oglądania Eska TV. W Polo TV słyszymy, jak wokalista powtarza refren: „Ale mam kaca, łeb mi pęka”.

Dziewczyny piją wódkę, inne lubieżnie tańczą, niby we wstępnej scenie filmu porno. Zespół demoluje pokój biurowy. Wszystko to cały dzień od rana, dla wszystkich, do późnej nocy. W obu stacjach muzycznych koncernu ZPR podstawowym składnikiem programu są puszczane bez przerwy wideoklipy.

Jakość polskiej produkcji tego typu jest zwykle marna. Zarówno w propozycjach zagranicznych, jak i w polskich często epatuje się brzydotą, erotycznym tańcem, aluzjami do satanizmu. Ogólne wrażenie, jakie odnieść można co do całości programu obu stacji, to monotonna i profesjonalnie słaba mieszanina filmików muzycznych. A wszystko przeplatane plotkami i sensacjami ze świata muzycznych celebrytów.

„Wszystko mi disco”

Wystarczy przyjrzeć się opisom poszczególnych pozycji programowych Eska TV: [składnia i pisownia oryginalna]: „W programie Miejska Lista Kris odwiedza różne miasta i prosi Was o wybranie klipów za pomocą Tabletu, które aktualnie chcielibyście usłyszeć”.

„Hot Plota Tygodnia to program plotkarski prowadzony w duecie przez Kaśkę i Olę. W programie obie opowiadają sobie o plotkach zebranych z całego tygodnia i wygłupiają się”.

Podobnie jest w Polo TV: „Wszystko mi disco. Nowości, plotki i newsy ze świata Disco Polo. Podczas programu prezenter Maciej Smoliński pokaże Wam ciekawostki z życia gwiazd Disco Polo, nowości w branży, premierowe klipy, wszystko to czym żyje świat Disco Polo i dance”.

Albo: „Vipo Disco Polo Hity to goście, cotygodniowa muzyczna premiera, konkurs z nagrodami oraz lista przebojów Top 10 tworzona przez widzów. Vipo to program, w którym mało jest ’gadania’ a dużo grania. Twórcy programu wychodzą z założenia, że widzowie oglądają program w pierwszej kolejności z powodu granej muzyki i jakości teledysków”.

Obie stacje muzyczne koncernu Benbenka dość łatwo zyskują widzów. Obecnie według badań Nielsen Audience Measurement coraz częściej trafiają do pierwszej dwudziestki najpopularniejszych programów telewizyjnych, odnotowując około 1 proc. udziału w widowni każda, niewiele mniej niż TVP Info.

Kreowanie gwiazd i celebrytów

Czy koncern ZPR traktuje swoje programy rozrywkowo-muzyczne tylko jako sposób na łatwe i szybkie zarobienie pieniędzy, czy też oferta ta ma służyć czemuś więcej? Odpowiedź nie jest prosta. Widać wyraźnie, że w dziedzinie muzyki pop koncern ma ambicje kształtowania rynku muzycznego, lansując poszczególnych artystów i ich przeboje na antenie Radia Eska (mającego 8 proc. udziały w słuchalności) i Eska TV.

Służą temu doroczne nagrody Eska Music Awards. Laureatami w tym roku zostali na przykład Sylwia Grzeszczak, Enej, Ewelina Lisowska czy Liber. W jeszcze większym stopniu stacja Polo TV obsługuje stosunkowo zamknięty i odrębny rynek muzyki disco polo. Z drugiej strony to w jednej ze stacji radiowych Eski doszło do obraźliwych ekscesów Wojewódzkiego i Figurskiego, co świadczyłoby o chęci propagowania także specyficznej rozrywki słownej, nie tylko muzyki.

Plotkarsko-erotyczno-alkoholowa mieszanka wideoklipów zaraża tymczasem całą resztę ambitniejszej części sceny muzycznej, która usiłuje zaistnieć w tej najpopularniejszej stacji emitującej piosenki, nie mając wiele do wyboru z powodu słabości oferty programów muzycznych telewizji publicznej i innych stacji komercyjnych.

Czy programy telewizji muzycznej mogłyby wyglądać inaczej? Tak, ale o wiele więcej musiałaby kosztować ich produkcja. To, co widzimy, to najtańszy sposób na emisję muzyki. Kształt programu został zaplanowany przez wnioskodawcę – spółki wchodzące w skład koncernu ZPR.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji tylko zaaprobowała w roku 2011 gotowe projekty. Bliższa analiza treści wskazuje jednak, w jak minimalny sposób realizowane są zapisane w decyzjach koncesyjnych obowiązki nadawcy, który deklarował, że specjalizacja programu, poza prezentacją muzyki, będzie realizowana także poprzez audycje informacyjne, publicystyczne i edukacyjno-poradnicze.

Planowano nadawanie dzienników poświęconych aktualnym wydarzeniom kulturalnym w Polsce i na świecie oraz wywiadów z ludźmi świata kultury, recenzje najnowszych wydawnictw płytowych. Audycje informacyjne ograniczają się w rzeczywistości zwykle do jednozdaniowych zapowiedzi premier płytowych i koncertów, a „dzienniki” zapełniane są ciekawostkami z YouTube, o tym, co potrafi czyjś kot czy pies.

„Człowiek wszak uczy się”


Inaczej rzecz się miała z ostatnim nabytkiem koncernu – koncesją na program edukacyjno-poznawczy. Tu profil stacji został narzucony przez KRRiT. Spółka utworzona przez ZPR wygrała konkurs, startując zresztą równolegle w rozgrywce o kanał filmowy, który ostatecznie przypadł środowisku związanemu z Agorą.

O ile programy muzyczne stanowią łącznik z radiową częścią koncernu ZPR, o tyle stacja edukacyjna wyraźnie czerpać chce z dorobku „Muratora” – prasowej gałęzi koncernu Benbenka, wydawcy czasopism budowlanych, żeglarskich, podróżniczych i poradnikowych.

KRRiT uzasadniła swój wybór, informując, że nowa telewizja o nazwie Fokus „ma w sposób atrakcyjny i angażujący wspierać widza w procesie uczenia się, rozwijać jego pasje, pozwalać rozumieć świat i poszerzać horyzonty poprzez ukazywanie najlepszych przykładów z różnych dziedzin od muzyki, przez życie społeczne, po aktywność sportową, zachęcać do poznawania nowych obszarów np. kultury mniejszości narodowych”.

Stacja chce budzić zainteresowanie ochroną środowiska, kultywowaniem tradycji historycznej, promowaniem zdrowego stylu życia, edukacją, czytelnictwem, kształtowaniem wspólnotowych postaw obywatelskich, odpowiedzialnością i empatią.

„Audycje edukacyjne mają dotyczyć otaczającej rzeczywistości od wyjaśniania zjawisk i procesów po objaśnianie aktualnych wydarzeń i odkrywanie własnych pasji (np. dzika natura, biografie, programy poradnikowe dotyczące spraw ogrodniczych, budowlanych, zdrowotnych czy programy geograficzne lub o żeglarstwie)”. Czy realizacja zapowiedzi programowych będzie wyglądała podobnie, jak w przypadku kanałów muzycznych?

Z informacji KRRiT po wrześniowej decyzji korzystnej dla ZPR możemy poznać motto nowego kanału telewizyjnego „Człowiek wszak uczy się przez całe życie”.

Czego nauczy się polski widz, bawiony dotąd mieszanką disco polo i tanecznej muzyki popularnej z oferty jednego z największych koncernów na polskim rynku mediów, zobaczymy wkrótce. Już teraz wiadomo, że dzięki decyzjom Krajowej Rady pod przewodnictwem Jana Dworaka koncern Benbenka stał się obok Polsatu i ITI trzecim co do siły oddziaływania na sposób myślenia, bawienia się i wydawania pieniędzy przez polskie społeczeństwo.

Droga od tabloidowego plotkarstwa, przez muzykę i rozrywkę dla mas to sprawdzony w Polsce (Polsat) i świecie (Murdoch) sposób na posiadanie wpływu ideowego i politycznego.

Barbara Bubula

za:www.naszdziennik.pl/mysl/54362,niskie-gusta.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.