- Metropolita warszawski, arcybiskup Kazimierz Nycz na środowym spotkaniu z dziennikarzami życzył im "ocalenia w sobie niezależności".

"Pierwszym życzeniem, które składam, jest to, abyśmy potrafili ocalić w sobie niezależność. I nie chodzi tylko o pokusy wiązania się z pewnymi ugrupowaniami" - powiedział abp Nycz do dziennikarzy na spotkaniu świąteczno-noworocznym w Domu Arcybiskupów.

Jak podkreślił, chciałby, aby dziennikarze byli niezależni "od wszystkich nacisków, uwarunkowań, pokus, które przychodzą czasem po to, by człowieka zmanipulować".

Jak dodał, dzisiejsza sytuacja na rynku mediów powoduje, że aby się utrzymać, "trzeba iść w kierunku wręcz tabloidu, bo inaczej przestaniemy istnieć". "To też jest objaw braku niezależności. Można powiedzieć: prasa jest zagrożona przez telewizję, telewizja zagrożona przez internet. Pytanie, gdzie jest koniec tej gonitwy, gdzie jest koniec tego braku niezależności, która jest nam potrzebna" - pytał.

Podkreślił, że chciałby, aby dziennikarze potrafili "patrząc na siebie, słuchając siebie, przyjmując siebie takimi jakimi są - znaleźć prawdę przez duże P, która się narodziła w Betlejem i która uchroni nas przed wszelkimi zależnościami".

"Nosicie w sobie potężną odpowiedzialność, by człowieka informować, prowadzić po drogach współczesności, by go wyzwalać ze wszystkich lęków" - mówił metropolita. "Bardzo łatwo jest dezinformować i deformować. Bądźcie tymi, którzy służą prawdzie, jej szukają, nigdy nie czują się jej właścicielami" - zaznaczył.

"Dziękuję za artykuły, audycje, które próbują stawiać człowiekowi współczesnemu pytania. Pytania na przedpolu ewangelizacji, od których dość daleka droga, by sięgnąć do Chrystusa, ewangelii i nauki Kościoła. Ale to są te pytania, które wprowadzają intelektualne napięcie sprawiające, że człowiek zaczyna o czymś głębiej myśleć" - powiedział abp Nycz.

Życzył również dziennikarzom, by "uczestniczyli w misji Kościoła - dla dobra i człowieka, i Kościoła. "Kościół dzisiaj bez mediów sobie nie poradzi" - podkreślił.

(PAP, wiara.pl)