Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Wydarzenia

Kongres CCEE w Łodzi -relacja

Być i stawać się odpowiedzialnymi za życie” to temat czterodniowego Kongresu organizowanego w Łodzi przez Komisję "Szkoła - Katecheza - Uniwersytet", która jest częścią Rady Konferencji Biskupów Europy (CCEE)

Pierwszy dzień Kongresu

W czwartkowe popołudnie, w sali kinowej Politechniki Łódzkiej, rozpoczęły się obrady Kongresu. Po krótkiej modlitwie głos zabrał Ksiądz Arcybiskup Marek Jędraszewski, Metropolita Łódzki, Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Akademickiego, Przewodniczący Komisji „Katecheza, Szkoła i Uniwersytet” CCEE.

W słowie powitania skierowanym do zebranych wyraził radość, że tak dostojni goście zechcieli przybyć na Kongres by wziąć udział w obradach oraz życzył wielu wspaniałych przeżyć, przemyśleń i doświadczeń, które oby jeszcze bardziej pomogły nam zachwycić się cudem ludzkiego życia i głosić jego wielkość wszędzie, gdzie przychodzi nam obecnie i gdzie kiedykolwiek przyjdzie nam żyć.

Następnie głos zabrał Arcybiskup Nuncjusz Celestino Migliore, który pozdrowił zgromadzonych, a ze strony gospodarzy miejsca tj. Politechniki Łódzkiej zebranych przywitał Profesor Stanisław Bielecki, rektor. Na koniec głos zabrała prezydent miasta Łodzi, Hanna Zdanowska.

Obrady rozpoczął wicesekretarz Generalny CCEE, ksiądz Michael Remery. Droga, którą kroczymy w programie naszego Kongresu rozpocznie się od osoby w jej relacji do samej siebie, a następnie spojrzymy na relacje z innymi, które opierają się i dokonują w relacji z Bogiem. Zadaniem kapelanów uniwersyteckich jest dopomóc studentom, aby przeżyli swoje życie w miłości do siebie, do swoich bliźnich [sąsiadów] i do Boga. Podczas nadchodzących dni chcemy w tym temacie zachęcić do refleksji wśród duszpasterzy, wymieniać metody i doświadczenia przydatne dla wzrostu studentów i samych kapelanów – powiedział ksiądz Remery.

Pierwszy dzień obrad wypełniły prezentacje dwóch referatów. Pierwszy z nich zatytułowany: „Duszpasterstwo akademickie w perspektywie rozwoju ludzkości” wygłosił ksiądz kardynał Zenon Grocholewski , Prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego z Watykanu. Drugi referat wygłosił Luca Volonte (przez wiele lat sprawozdawca i pełniący funkcję Przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej w Zgromadzeniu Rady Europy, w szczególny sposób zaangażowany w problemy dotyczące promocji i wspierania rodziny, w kwestie związane ze sprzeciwem sumienia i wolności wyznania) zatytułowany był: „Być i stawać się odpowiedzialnymi za życie”.

za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=87bbd1f6c0acf91a3b30f9c58835d2f2

Eucharystia na zakończenie I dnia kongresu

Po zakończeniu pierwszego dnia obrad Kongresu organizowanego przez Komisję "Szkoła - Katecheza - Uniwersytet" (CCEE) uczestnicy i prelegenci zgromadzili się w Bazylice Archikatedralnej aby uczestniczyć w ofierze Mszy świętej.

Eucharystii przewodniczył Ksiądz Arcybiskup Stanisław GądeckiI, Metropolita Poznański, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.


W słowie skierowanym do wiernych powiedział między innymi:

Często ludzie młodzi pytają jakie decyzje w swoim życiu mają podjąć? Człowiekowi po grzechu pierworodnym łatwiej dokonywać jest wyborów łatwych i przyjemnych, które w oczach Bożych nie są dobre. Trudniej współczesnemu człowiekowi słuchać Boga. Łatwiej słuchać siebie, swoich pragnień, swoich popędów. Łatwiej słuchać świata niż słuchać Boga, który mówi przez swoje słowo.

Dzisiaj życie, nie jest traktowane jak powód do dziękczynienia, nie jest traktowane jak rzecz najważniejsza. Życie jest zrelatywizowane i określa się je jego jakością. Jaką jakość ma moje życie? Czy trudno jest to ocenić? Trudności stają się widoczne, jeśli określamy życie i zdrowie wg definicji WHO. Zdrowie to dobrostan psychiczny, fizyczny i społeczny, a nie brak choroby. Tak więc zdrowie staje się stanem małej grupy ludzi. Tak więc, na życie, na jego jakość składa się wszystko: zdrowie, praca, płodność, choroba, leczenie, praca, wypoczynek, przekonania religijne i poczucie sukcesu.

Wielość tych czynników sprawia, że łatwo zrelatywizować wartość ludzkiego życia, czynić z niego jakość, lepszą lub gorszą.Takie postawienie sprawy stwarza zachętę do eliminacji słabego życia. Tragicznym przejawem tego jest eutanazja pokątna, zakamuflowana ale i otwarta, która usprawiedliwiana jest za pomocą tzw. uśmierzania bólu człowieka, usprawiedliwiana przez uśmiercanie chorych śmiertelnie dzieci. Wszystko to sprowadza się do zarzucenia zasady świętości życia – życia każdego człowieka. Pełna afirmacja życia, prawdziwe jego docenienie jest możliwe tylko w perspektywie chrześcijańskiej. Jeśli uczynimy życie wartością fundamentalną w perspektywie Bożej, człowiek nie będzie tylko produktem ewolucji ale dziełem Boga!

Biblia mówi o pierwiastku życia w sposób egzystencjalny, a nie abstrakcyjny. Życie zawsze jest dobre, bo jest darem Boga dla człowieka. Bóg wyróżnił człowieka już w stworzeniu świata, wyniósł go ponad inne istoty stworzone i tylko stworzenie człowieka dokonuje się za specjalnym zarządzeniem Bożym: uczyńmy człowieka podobnego nam, na Nasz obraz.

Bóg stworzył człowieka do nieśmiertelności i sprawił, że człowiek stał się jego objawieniem w świecie, jest śladem Jego chwały: chwałą Bożą jest człowiek żyjący - mówi jeden z Ojców Kościoła.

Człowiek pragnie własnego szczęścia. Kto nie umie kochać siebie, nie umie kochać bliźniego mówił św. Augustyn. Pragnąć szczęścia to znaczy kochać siebie, to stały wysiłek, ciągła praca, wydobywania z siebie dobra, prawdy i nadziei.

Doświadczenie miłości we własnym życiu, to doświadczenie miłości rodziców, rodziny, wychowawców, a przede wszystkim doświadczenie miłości Boga. Stać się zdolnym, aby bardziej kochać Boga niż ludzi. Jak nauczyć się takiej miłości? Można tego dokonać przez osobistą modlitwę, rachunek sumienia, uczestnictwo w katechezach, częstą Komunię świętą. Ktoś kto jest zaprzyjaźniony z Jezusem jest zdolny kochać Boga, kochać drugiego człowieka i kochać siebie. Człowiek staje się istotą niezrozumiałą, jeśli nie spotka się z miłością.

Miłość samego siebie jest wtedy autentyczna, gdy oparta jest na drugim, nie możemy kochać siebie jeśli nie umiemy kochać drugiego człowieka.

Kościół troszczy się o ludzkie życie, przede wszystkim o to budzące się. Życie należy chronić darzyć troską od samego poczęcia. Jest już człowiekiem ten, kto ma nim być mówi Tertulian. Życie może być narażone na zagrożenia wynikające ze świata, w jakim to życie się rozwija i dorasta. Chrońmy życie bo jest ono darem od Boga, darem najcenniejszym.

za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=d5735919c79b489f59f1bc91cd39be76

II Dzień Kongresu

Drugi dzień Kongresu odbywającego się pod hasłem „ Być i stawać się odpowiedzialnymi za życie” poświęcony jest zagadnieniom relacji i to zarówno z samym sobą, tzn. umiejętności zrozumienia swojego życia jako całości oraz relacjom z innymi osobami.

W pierwszej części spotkania swój wykład pt.: „Moje życie”, wygłosiła profesor Kaja Kaźmierska, profesor socjologii uniwersytetu Łódzkiego. W swojej prelekcji chciała przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt, że ludzie mówiąc o swojej biografii często szukają spójności. Każdy z nas czasem dokonuje takiego bilansu własnego życia. Mimo społeczeństwa współczesnego, w którym promuje się tożsamość niestabilną, to jednak potrzeba postrzegania swojego życia jako spójnego i mającego jakiś głębszy sens, niezależnie od doświadczeń życiowych, jest dominująca- mówiła socjolog. Pani profesor zwróciła uwagę na to, że osobie wierzącej łatwiej jest niekiedy tą spójność osiągnąć mając konkretny zespół wartości do których można swoje życie odnieść. Wiara jest też elementem, który ułatwia przechodzenie trudnych momentów w życiu i wytłumaczenie sobie rzeczy często trudnych do zrozumienia.

W drugiej części spotkania swój wykład pt.: „Odpowiedzialność, miłość i posługa charytatywna” wygłosił profesor Paul van Geest, dyrektor Instytutu patrystycznego i wykładowca historii Kościoła Uniwersytetu w Tilburgu w Holandii. W swojej wypowiedzi skupił się z kolei na relacjach z innymi. Mówił o odpowiedzialnej miłości, o trosce o drugiego człowieka i o tym jak otrzymanym dobrem można i należy dzielić się z innymi.

Dzisiejszy dzień to również czas na podzielenie się własnymi doświadczeniami i świadectwami studentów oraz duszpasterzy akademickich. Była praca w grupach oraz dyskusje i prezentacje.

za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=6dfc699936af9b9b07166b4b37aea2e6


III Dzień Kongresu

Trzeci dzień Kongresu rozpoczął się Jutrznią i Mszą Św. Podczas Eucharystii homilię wygłosił Przewodniczący Komisji "Katecheza, Szkoła i Uniwersytet" CCEE, Ks. Abp Marek Jędraszewski.
Opisane w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii św. Jana wydarzenie o Jezusie kroczącym po wodzie znajduje swoje odpowiedniki zarówno w Ewangelii św. Marka, jak i św. Mateusza. Najbardziej rozbudowane jest ono u Mateusza – i dlatego odnieśmy się do pewnego wątku, który znajduje się właśnie w jego Ewangelii. Wątek ten brzmi następująco: „Na to [czyli na słowa Jezusa: „Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!”] odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!». A On rzekł: «Przyjdź!». Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!». Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?»” (Mt 14, 27-31).

Wynika z tego, że najpierw Piotr nie był wcale pewny, czy krocząca po wodzie postać to naprawdę Jezus. Stąd wyrażone przez niego pewne żądanie, by sam Chrystus potwierdził swoją tożsamość, spełniając rzecz z punktu widzenia fizyki całkowicie niemożliwą: aby Piotr mógł przyjść do Chrystusa, idąc po wodzie. Boży Syn przystał na tę swoistą próbę. Piotr szedł więc po wodzie, jak by to była ubita ziemia. Każdy krok umacniał w nim wiarę, że zdąża do Tego, który jest jego Mistrzem i Panem. Jednak wystarczył zaledwie jeden podmuch silniejszego wiatru, by przyszedł strach, a wraz z nim katastrofa: Piotr zaczął tonąć, obsuwając się w odmęty wody. Miał jednakże w sobie jeszcze na tyle wiary, by zwrócić się z wołaniem o ratunek do Chrystusa: „Panie, ratuj mnie!” (Mt 14, 30). Jezus go uratował, ale równocześnie zwrócił się do niego z wyraźnym wyrzutem: „Czemu zwątpiłeś, małej wiary?” (Mt, 14, 31).

Zdarzenie opowiedziane w dzisiejszej Ewangelii wskazuje zatem na jedno: nie wystarczy mieć małą wiarę. W takim bowiem przypadku, prędzej czy później, czeka nas nieuchronna klęska. Aby ostatecznie dojść do Chrystusa, konieczna jest wiara silna, jednoznaczna, odporna na przeciwności losu. Sami apostołowie zdawali sobie z tego sprawę. Dlatego też zwrócili się kiedyś do Chrystusa z prośbą: „Panie, przymnóż nam wiary!” (Łk 17, 5).

Podczas tego Kongresu nasze refleksje ogniskują się nieustannie wokół zagadnienia bycia i stawania się odpowiedzialnymi za życie – za życie własne, za życie drugiego człowieka. Równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że ta odpowiedzialność domaga się trwałego fundamentu wiary w Boga, który jest Dawcą życia. Pisał przecież św. Jan Ewangelista w Pierwszym Liście: „każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał” (1 J 5, 1). Inaczej mówiąc, warunkiem miłowania tych, którzy życie otrzymali – a więc naszych braci w człowieczeństwie – jest miłowanie Boga, który daje życie.

Nie można miłować, jeśli się nie wierzy. Nie można miło-wać odpowiedzialnie i do końca innych ludzi, jeśli się głęboko nie wierzy w Tego, który nas wszystkim życiem obdarzył.

Dlatego też podczas tej Mszy świętej prosimy Boga o dar wiary. Prosimy jak Apostołowie: „Panie, przymnóż nam wiary!”. A równocześnie z wielką otwartością ducha czekamy na obydwie prelekcje dzisiejszego dnia obrad naszego Kongresu – na wystą-pienie Księdza Arcybiskupa Luksemburga Jean-Claude Hollericha, który będzie nam mówił o wierze przenikającej życie („La fede che pervade la vita”), oraz na wykład pana profesora Pawła Górskiego, który problem wiary przenikającej życie ukaże z punktu widzenia lekarza. Zdajemy sobie bowiem doskonale sprawę z tego, że tylko wtedy, gdy nasza wiara w Chrystusa będzie całkowicie przenikała nasze życie, będziemy „ludem życia” i będziemy mogli skutecznie tworzyć wokół siebie „lud dla życia” – „lud pro life”.

za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=8a2abc14ea6e63e0c743c424133a0bd9

Trzeci Dzień Kongresu organizowanego przez Komisję "Szkoła - Katecheza - Uniwersytet" skupia się wokół tematu życia, które jest przeniknięte wiarą.
Swoimi spostrzeżeniami na ten temat na podstawie swoich własnych przeżyć i doświadczeń podzielą się dzisiaj: Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Jean-Claude HOLLERICH-wieloletni profesor i Wicerektor Sophia University w Tokio, od 2011 roku jest Arcybiskupem Luksemburga oraz Profesor Paweł GÓRSKI- Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Ponadto uczestnicy kongresu wysłuchają świadectw nauczycieli akademickich i studentów oraz wezmą udział w dyskusji.

Po południu zaplanowano zwiedzanie Łodzi.

za:archidiecezja.lodz.pl/new/?news_id=07f902979708ac99bdb155def43f3ad2

Copyright © 2017. All Rights Reserved.