Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Gen. Marek Dukaczewski gościł z wykładem w jednym z warszawskich liceów

Jedno z warszawskich liceów publicznych 23 stycznia zaprosiło na wykład funkcjonariusza komunistycznego wywiadu PRL. Chodzi o gen. Marka Dukaczewskiego, byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych, który wygłosił lekcję na temat terroryzmu i zagrożeń w cyberprzestrzeni.  

„Nasz Dziennik” zapytał władze szkoły o wybór prelegenta. W odpowiedzi placówka poinformowała, że wykład nie miał podłoża politycznego. Dyrektor liceum dodał, że zastrzeżeń do spotkania nie zgłosili rodzice. Szkoła uznała szum wokół prelekcji jako element „mowy nienawiści”.

Jak dowiedział się „Nasz Dziennik”, szkoła nie poinformowała wcześniej rodziców o wykładzie z udziałem Marka Dukaczewskiego. Cześć z opiekunów dowiedziała się o nim na jednym z profili społecznościowych. Krytyczne wpisy, które rodzice zamieścili w Internecie zostały usunięte.

Do sprawy odniósł się dr Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.

    – Byli funkcjonariusze tajnych służb posiadają znakomitą umiejętność barwnego, ciekawego opowiadania o rzeczach wydawałoby się, zupełnie niezwiązanych, ani z politykom, ani z ich służbą, a tymczasem gdzieś podprogowo w podświadomość zaszczepiają pewne schematy myślenia. Byłoby może lepiej, żeby do szkół nie zapraszać żadnych funkcjonariuszy tajnych służb. Młody człowiek, któremu dyrektor, wychowawca, nauczyciel zaprosi gościa i przedstawi go, jako specjalistę w danej dziedzinie będzie dość bezkrytycznie przyjmował, nie tylko to co ów gość mówi mu wprost, ale także to co mówi między wierszami – podkreślił dr Jerzy Bukowski


za:www.radiomaryja.pl

                                                                                       ***
                                                                           Lekcja z agentem

Czy publiczna szkoła powinna zapraszać na wykłady funkcjonariuszy komunistycznego wywiadu? Taka sytuacja miała miejsce 23 stycznia w jednym z warszawskich liceów. Wykład na temat terroryzmu i zagrożeń w cyberprzestrzeni wygłosił gen. Marek Dukaczewski, były szef Wojskowych Służb Informacyjnych i funkcjonariusz wywiadu wojskowego PRL. Według prof. Wojciecha Polaka, przewodniczącego Kolegium IPN, do szkół na lekcje dla młodzieży powinno zapraszać się osoby jednoznaczne, tzn. takie, które związane były z walką o wolną Ojczyznę i niepodległość, o przestrzeganie praw człowieka. – Nie sądzę, aby ludzie, którzy pracowali w wywiadzie wojskowym PRL przed 1989 rokiem, byli odpowiednimi autorytetami dla młodzieży. Marek Dukaczewski pracował w Zarządzie II Sztabu Generalnego WP, był funkcjonariuszem wywiadu wojskowego PRL, uczestniczył w „dwumiesięcznym seminarium” GRU w Moskwie w 1989 roku. Należy zwracać uwagę na to, kogo się zaprasza, jaką przeszłość ma zaproszona osoba. Przekaz powinien być jednoznaczny – uważa historyk. Jak dodaje nasz rozmówca, ludzie, którzy pełnili funkcje kierownicze w służbach specjalnych PRL czy w formacjach siłowych, to nie są postaci, które możemy młodzieży pokazywać jako wzór. – Sam PRL był państwem podległym Moskwie, państwem, które nie realizowało podstawowych celów, które powinny być realizowane dla dobra Narodu i Ojczyzny. Uważam, że powinien być nadzór nad tym, kogo placówki oświatowe zapraszają jako ekspertów – komentuje prof. Wojciech Polak.

Paulina Gajkowska

za:naszdziennik.pl
                                                                                      ***

Dr J. Bukowski o zaproszeniu do szkoły gen. Dukaczewskiego: Postkomunistyczny duch okrągłego stołu jest obecny w jego wystąpieniach

Gen. Dukaczewski jest osobą ciągle przesiąkniętą duchem postkomunistycznym. (…) Jeżeli dyrekcja zaprasza gościa specjalnego do szkoły, to młodzież z góry zakłada, że ten gość jest osobą godną zaufania i która w danej specjalności jest rzeczywiście najwyższej klasy fachowcem, dlatego słusznie zrobił się wokół tej sprawy szum medialny – powiedział w programie „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja dr Jerzy Bukowski. Rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie odniósł się do zaproszenia gen Dukaczewskiego na wykład przez warszawskie liceum.

Jedno z warszawskich liceów publicznych 23 stycznia zaprosiło na wykład funkcjonariusza komunistycznego wywiadu PRL. Chodzi o gen. Marka Dukaczewskiego, byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych, który wygłosił lekcję na temat terroryzmu i zagrożeń w cyberprzestrzeni.

„Nasz Dziennik” zapytał władze szkoły o wybór prelegenta. W odpowiedzi placówka poinformowała, że wykład nie miał podłoża politycznego. Dyrektor liceum dodał, że zastrzeżeń do spotkania nie zgłosili rodzice. Szkoła uznała szum wokół prelekcji jako element „mowy nienawiści”.

Zaproszenie do szkoły byłego funkcjonariusza komunistycznego wywiadu PRL to nieporozumienie – powiedział dr Jerzy Bukowski.

    – Agenci tajnych służb nigdy nie odchodzą na emeryturę. Jeżeli ktokolwiek związał swoje życie z tajnymi służbami, a zwłaszcza był w nich prominentną postacią – jak gen. Dukaczewski – to taka osoba (nawet podświadomie) zawsze będzie, mówiąc z pozoru o innych kwestiach, jak w szkole o terroryzmie, przekazywał swoje sugestie dotyczące tego jak należy oceniać dzisiejszą rzeczywistość – wskazał rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.

Najlepszym przykładem tego jak gen. Dukaczewski ocenia dzisiejszą rzeczywistość niech będą jego częste występy w TVN24, w których jest specjalistą od terroryzmu, tajnych służb, stosunków polsko-rosyjskich, ale jest również specjalistą od zniesławiania gen. Ryszarda Kuklińskiego – dodał.

    – Zawsze, kiedy zaczyna się mówić głośno o gen. Kuklińskim, to występuje Marek Dukaczewski i mówi, że Kukliński to zdrajca, że to żaden bohater, że to postać dwuznaczna. To najlepiej świadczy o tym, jakim duchem w dalszym ciągu przesiąknięty jest gen. Dukaczewski. Jeżeli dla niego gen. Kukliński jest zdrajcą, to również dla niego zdrajcami – a przynajmniej podejrzanymi osobami – byli wszyscy Żołnierze Wyklęci, żołnierze Armii Krajowej, działacze „Solidarności”, oczywiście za wyjątkiem tych, którzy byli agentami cywilnych i wojskowych służb. I on takie rzeczy opowiada publicznie w mediach głównego nurtu, które propagują ideologię totalnej opozycji, walki z obozem dobrej zmiany – mówił gość „Aktualności dnia”.

To można również interpretować w ten sposób, że postkomunistyczny duch okrągłego stołu jest obecny w jego wystąpieniach – dodał.

    – Jeżeli on to mówi do dojrzałej publiczności, do tych, którzy oglądają serwisy informacyjne – to są raczej ludzie wyrobieni, którzy już mają pewne poglądy na różne tematy – to jeszcze pół biedy. Ale jeżeli przychodzi taki człowiek „osławiony”, czyli w staropolskim znaczeniu, pozbawiony sławy, człowiek niegodny, przychodzi do młodzieży szkolnej i opowiada różne rzeczy, to obojętnie na jaki temat on mówi, to cały czas jest ożywiany jest duchem postkomunistycznym, a młodzież to chłonie – podkreślił gość Radia Maryja.

Jeżeli dyrekcja zaprasza gościa specjalnego do szkoły, to młodzież z góry zakłada, że ten gość jest osobą godną zaufania i która w danej specjalności jest rzeczywiście najwyższej klasy fachowcem, dlatego słusznie zrobił się wokół tej sprawy szum medialny – wskazał dr Bukowski.

    – Bardzo słusznie redakcja „Naszego Dziennika” zrobiła z tej sprawy materiał na pierwszą kolumnę o bytności Dukaczewskiego w jednym z warszawskich liceów i słusznie domagała się odpowiedzi na pytanie: „Dlaczego tak się stało?”. Zawsze trzeba zachować ostrożność wobec osób, które były funkcjonariuszami ustroju komunistycznego. Nie ma różnicy, czy w partii, rządzie czy tajnych służbach – powiedział rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.