Życie drzewa ważniejsze od ludzkiego. Ekoterroryści zastawili śmiertelne pułapki na leśników

Na skutek bezmyślnych działań radykalnych aktywistów ekologicznych omal nie doszło do tragedii.
Leśnicy z Nadleśnictwa Lutowiska poinformowali o pułapce zastawionej na drwali na terenie jednej z wycinek.

Aktywiści powbijali w pień drzewa, na wysokości cięcia piłą, metalowe gwoździe. Kiedy element zahaczy o zębatki piły mechanicznej, oprócz zniszczenia maszyny, może doprowadzić do poważnego okaleczenia, a nawet śmierci. Co więcej, śmierć grozi też pracownikom tartaku, do którego trafi drewno z powbijanymi gwoźdźmi.

Lasy Państwowe zgłosiły sprawę na policję. Jednocześnie wystosowano apel do ekologów o powstrzymanie się od podobnych, niebezpiecznych akcji.
– Wbijanie gwoździ w drzewa to nie akcja protestacyjna, to zwykły terroryzm. Powstrzymajcie to zanim dojdzie do tragedii – zaapelował rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski.

Metoda nazywana tree spiking jest rozpowszechniana przez skrajnych aktywistów.
Tego typu proceder jest tak niebezpieczny, że rząd Stanów Zjednoczonych już w 1988 roku wprowadził ustawę dotyczącą jego zwalczania, a formę takich „protestów” uznał wprost za ekoterroryzm.

za:pch24.pl