Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Powtarzamy do znudzenia: W Jedwabnem nie mordowali Polacy - to antypolskie kłamstwo

- Polacy nie uczestniczyli w zbrodni. Nawet to jest kłamstwem. Polacy zostali zmuszeni do pokazywania, gdzie mieszkają ich sąsiedzi żydowskiego pochodzenia pod groźbą śmierci i do pilnowania tych biednych ludzi, zarówno na rynku jak i w czasie pochodu na miejsce kaźni - mówił Wacław Kujbida, producent dokumentu pt: "Jedwabne-Świadkowie-Świadectwa-Fakty".

Film produkcji Elżbiety i Wacława Kujbidów opisuje niemiecką zbrodnię na Polakach żydowskiego pochodzenia, dokonaną w Jedwabnem. Dokument pokazano w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Warszawie. Jest to analiza wydarzeń historycznych, towarzyszących spaleniu Żydów w stodole w Jedwabnem 10 lipca 1941 roku.

Twórcy mieszkają w Kanadzie. Stworzyli także internetową telewizję TV Niezależna Polonia. Ich pragnieniem jest to, by dokument "Jedwabne-Świadkowie-Świadectwa-Fakty" ukazał się w polskiej telewizji. Chcieliby również stworzyć jego angielskojęzyczną wersję.

Jak podkreślali autorzy, celem dokumentu jest zaznaczenie faktu, że tej zbrodni dokonali Niemcy, a nie Polacy.
W filmie występuje dwoje żyjących świadków wydarzeń: Hieronima Wilczewska i Stanisław Boczkowski. Wilczewska opowiada, że widziała żyjących ludzi wśród spalonych ciał na miejscu zbrodni. Dodaje, że żołnierz w niemieckim mundurze zwracał się do niej po rosyjsku.

- Polacy nie uczestniczyli w zbrodni. Nawet to jest kłamstwem. Polacy zostali zmuszeni do pokazywania, gdzie mieszkają ich sąsiedzi żydowskiego pochodzenia pod groźbą śmierci i do pilnowania tych biednych ludzi, zarówno na rynku jak i w czasie pochodu na miejsce kaźni - mówił Wacław Kujbida.

za:www.fronda.pl/

Copyright © 2017. All Rights Reserved.