Nad Sekwaną łatwiej o aborcję i in vitro. PARYŻ \ Francja jeszcze bardziej skręca w lewo

Francuski Senat przyjął w tym tygodniu projekt dotyczący wydłużenia możliwości przeprowadzenia aborcji z 12. do 14. tygodnia ciąży. Pod koniec sierpnia br. natomiast parlament Francji będzie debatował nad ustawą umożliwiającą korzystanie z bezpłatnych zabiegów in vitro przez kobiece pary jednopłciowe.

Nowelizację zaproponowała senator Laurence Rossignol z Partii Socjalistycznej. Została ona przyjęta głosami komunistów, ale także obecnych senatorów partii prezydenta Emmanuela Macrona Republika Naprzód! (LREM), co ci zrobili wbrew opinii minister zdrowia Agnes Buzyn (LREM).

– Mająca większość w Senacie [centroprawicowa] partia Republikanie (LR), która obecnie mierzy się z olbrzymim spadkiem poparcia, nie chcąc dodawać kolejnego powodu do konfliktu wewnątrz ugrupowania, wyraziła milczącą zgodę na przyjęcie nowelizacji ustawy aborcyjnej – zauważa francuski komentator „Codziennej” Zbigniew Stefanik.

Aby ustawa została ostatecznie przyjęta, konieczne jest zaakceptowanie jej przez Zgromadzenie Narodowe. Jest to jednak formalność, gdyż w niższej izbie parlamentu Francji większość ma prezydencka partia LREM.

Francja w ramach konsensusu politycznego zalegalizowała aborcję ponad 40 lat temu. Ustawa Vile z 1975 r
/.../
zawartość zablokowana

Autor: Paweł Kryszczak

Pozostało 50% treści.

za: https://gpcodziennie.pl