Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Castoramy otwarte, kościoły zamknięte. List do ministra zdrowia

Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, dr Bogusław Rogalski wystosował do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego list otwarty, w którym zwraca uwagę na fakt ograniczania zgromadzeń i kultu religijnego do absolutnego minimum, podczas gdy sklepy sieci Castorama pozostają otwarte

, co zdaniem prezesa ZChR stanowi zagrożenie epidemiologiczne.

Trochę ten apel jest nie do końca zrozumiały z uwagi na fakt, że zamknięcie sklepów wszystkich branż być może byłoby korzystne, ale czy ma sens całkowite wyciszenie gospodarki?

Jeśli taka sytuacja okaże się niezbędna może rzeczywiście na jakiś czas wszystko oprócz sklepów spożywczych, aptek i tych najbardziej potrzebnych.

Poniżej cały list otwarty



"25.03.2020

Szanowny Pan

prof. Łukasz Szumowski

Minister Zdrowia

 
Szanowny Panie Ministrze, doceniając Pana wielkie zaangażowanie i poświęcenie w walce z epidemią koronawirusa w Polsce oraz rozumiejąc konieczność wprowadzania nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, polegających na ograniczeniu przemieszczania się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, z zaniepokojeniem i zdziwieniem przyjęliśmy skrajnie restrykcyjne i nieproporcjonalne w stosunku do innych obostrzeń zarządzenia zawarte w ostatnim rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 24 marca 2020, dotyczące sprawowania lub uczestniczenia w sprawowaniu kultu religijnego.

W rozporządzeniu Pana Ministra ograniczono z 50 do 5 liczbę uczestników sprawowania kultu religijnego, w tym czynności lub obrzędów religijnych na danym terenie lub w danym obiekcie, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz (sic!) pomieszczeń. Nałożenie tego drakońskiego w swej istocie obowiązku dotknie przede wszystkim wiernych Kościoła Katolickiego, zwłaszcza w okresie najważniejszym roku liturgicznego, czyli Wielkiego Tygodnia. Jest to o tyle niezrozumiałe, że tak ostre zakazy zastosowano w zmienionym rozporządzeniu tylko wobec osób wierzących. Natomiast nie wprowadzono podobnych rozwiązań wobec klientów sklepów i nie określono maksymalnej liczby osób mogących przebywać jednocześnie na ich terenie. Co więcej, nie zakazano ani nie ograniczono handlu w marketach budowlanych, w których jak pokazują media codziennie znajdują się tłumy ludzi. Ponadto określono dość łagodnie możliwość przewożenia osób w środkach transportu publicznego zastrzegając, aby w tym samym czasie było nie więcej pasażerów, niż wynosi połowa miejsc siedzących. Oznacza to, że w standardowej wielkości autobusie będzie mogło jednocześnie przebywać do 25 osób. Porównując powierzchnię autobusu do powierzchni kościołów, można zauważyć nielogiczność zastosowanych regulacji i brak zachowania jakichkolwiek proporcji we wprowadzonych zarządzeniach. Jest to również brak równego traktowania osób wierzących w porównaniu z pasażerami oraz klientami sklepów, a zwłaszcza marketów budowlanych. Czytając rozporządzenie odnosi się nieodparte wrażenie, jakoby większym zagrożeniem dla rozprzestrzeniania koronawirusa było uczestniczenie w nabożeństwach niż robienie zakupów w sklepach wielkopowierzchniowych czy korzystanie ze środków transportu publicznego.

Panie Ministrze, wszyscy obywatele powinni być równi wobec prawa i traktowani w taki sam sposób. Dotyczyć to powinno także słusznej i potrzebnej walki z koronawirusem. Osoby wierzące nie mogą być jednak obciążone większymi restrykcjami niż reszta społeczeństwa, ponieważ naraża to je na stygmatyzację i dyskryminację. Przypomina to niedawne działania w krajach Europy Zachodniej, gdzie w pierwszej kolejności ograniczano wstęp lub zamykano kościoły, a w tym samym czasie bez przeszkód funkcjonowały puby i miejsca rozrywki, jak we Włoszech. To nie najlepszy przykład do naśladowania. Proszę zatem o rozważenie przywrócenia pierwotnej liczby osób, czyli pięćdziesięciu, mogących uczestniczyć w obrzędach religijnych tak, aby nadchodzące Święta Zmartwychwstania Pańskiego mogły być przeżyte w naszym społeczeństwie godnie. W najtrudniejszych chwilach dla naszego Narodu Polacy zawsze zwracali się z ufnością do Pana Boga i oddawali w opiekę naszej Królowej Najświętszej Maryi Pannie, zawsze otrzymując wsparcie.

Z wyrazami szacunku

dr Bogusław Rogalski

za:www.fronda.pl


***

Petycja do premiera w sprawie drastycznego ograniczenia kultu religijnego

„Napisz do premiera, aby zarządził, że w Wielki Czwartek, Piątek i Sobotę może uczestniczyć w nabożeństwach tyle ludzi, ile wynosi połowa miejsc siedzących w kościele lub kaplicy – analogicznie do przepisów o komunikacji zbiorowej. Nie dopuśćmy do dyskryminacji katolików w najświętsze dla nich dni!” – apeluje Fundacja Życie i Rodzina.

Ogromne poruszenie wśród polskich katolików wzbudziło ograniczenie niemal do zera możliwości uczestnictwa wiernych w Mszach Świętych i nabożeństwach. Tym bardziej w Wielkim Poście i bliskiej perspektywie najważniejszych świąt chrześcijaństwa.

Jednym z wyrazów przeżywanego przez wielu z nas wewnętrznego buntu przeciwko zamknięciu – de facto – świątyń u progu Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy, jest petycja, której autorzy i sygnatariusze zwracają się do Prezesa Rady Ministrów o modyfikację restrykcji. Przyglądając się szczegółom rządowych rozporządzeń nietrudno bowiem zauważyć, że z nieznanych powodów kościoły uważane są przez władze za główne ogniska epidemii. W tym samym czasie gdy – nawet w przestronnych miejscach kultu – zakazuje się nam udziału w Eucharystii, Drodze Krzyżowej, Gorzkich Żalach czy pokutnym Różańcu, Polacy tłoczą się w supermarketach, tramwajach i autobusach…

„Zbliża się Wielki Tydzień, a z nim Triduum Paschalne, najważniejsze dni dla katolików. Powyższe ograniczenia będą mocno utrudniać przeżycie tego czasu w sposób pełny, tj. poprzez uczestnictwo w obrzędach tych świętych dni. Co więcej, już 12 kwietnia, czyli w Niedzielę Wielkanocną ograniczenia mają przestać obowiązywać. Czy zatem konieczne jest zaprowadzanie tak zdecydowanego reżimu przez czas podany w rozporządzeniu?” – czytamy w apelu.

„Nawet jeśli z punktu widzenia epidemiologii niezbędne jest, aby wprowadzone restrykcje trwały aż do Świąt Wielkiej Nocy, budzi niezrozumienie fakt, że akurat zgromadzenia o charakterze religijnym uznano za szczególnie podatne na transmisję choroby. Kościoły to najczęściej duże budynki, mogące pomieścić kilkaset, a czasem nawet kilka tysięcy osób. Jednak właśnie w tych budynkach może przebywać na nabożeństwie tylko 5 uczestników oraz dodatkowo jedna lub kilka osób sprawujących liturgię. Autobusy, tramwaje i wagony metra mają zwykle powierzchnię nie większą niż kilkanaście metrów kwadratowych, ale to na tej powierzchni zezwala się na przebywanie kilkudziesięciu osobom!” – argumentują autorzy petycji, której całość zamieszczona jest na specjalnej witrynie internetowej, poświęconej akcji.

za:www.pch24.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.