W najnowszym numerze „GP”: Strajk Kobiet - dzieli PO i kruszy senacką większość opozycji

W najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” (dostępnym od środy 2 grudnia) polecamy szczególnie materiał okładkowy pt. „Czy Pani Marta jest grzechu warta. Protesty w sprawie aborcji stały się większym problemem dla opozycji niż PiS”. Jacek Liziniewicz analizuje sytuację na polskiej scenie politycznej w kontekście protestów organizowanych przez Strajk Kobiet. Ponadto

w numerze najważniejsze informacje i analizy z kraju i ze świata. Subskrybuj tygodnik - teraz 7-dniowy bezpłatny okres próbny.

„Strajk Kobiet i sprawa aborcji miała pogrążyć partię rządzącą, ale miesiąc po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego to opozycja ma z obiema kwestiami większy problem. W Koalicji Obywatelskiej frakcja Borysa Budki i Grzegorza Schetyny okładają się wzajemnie w wypowiedziach medialnych. Większość w Senacie robi się coraz bardziej krucha. Krótki żywot zakończyła też groteskowa Koalicja Polska złożona z PSL-u i Kukiz’15. Nie zyskuje również Lewica, która toczy bój z jeszcze nieistniejącą partią Polska 2050.”.

- czytamy w tekście Jacka Liziniewicza.


Ponadto w numerze:

    Dlaczego media lansują Szymona Hołownię

„Szymon Hołownia, który broni antykatolickiego Strajku Kobiet, zachwala jednocześnie publicznie, mocno nachalnie, własną pobożność. Po co? Kolejne wyborcze porażki spowodowały, że koncepcja polskiego lewicowo-prawicowego Macrona jest brana poważnie pod uwagę przez siły ubekistanu. Hołownia ma grać na rozbijanie Kościoła, być głównym beneficjentem kościelnych afer i ataków na religię. Zwycięstwo Macrona poprzedził upadek oświaty we Francji, u nas Hołownia ma być częścią fali dochodzenia do głosu wychowanków gimnazjów”.

- czytamy w tekście Piotra Lisiewicza.

    Ucieczka Zbigniewa Stonogi

„Na początku października Sąd Apelacyjny w Łodzi prawomocnie zwolnił Zbigniewa Stonogę z tajemnicy dziennikarskiej. Sprawa dotyczy homoseksualisty, który popełnił samobójstwo po tym, jak Stonoga upublicznił nagranie z nim w sieci. Śledczy chcieli w tej sprawie przesłuchać Stonogę, ale ten uciekł do Norwegii, gdzie ma zamiar ubiegać się o azyl”.

- ujawnia Dorota Kania.

    Niemiecki zamach na Europę

„Obecny frontalny atak na Polskę i Węgry podczas niemieckiej prezydencji w UE to element szerszej strategii – Berlin podejmuje trzecią w swojej historii próbę kontynentalnej dominacji. Dwie wcześniejsze zakończyły się globalnymi konfliktami. Nie jest tak, iż obecna, bardzo agresywna wobec oponentów, realizacja wizji pangermańskiej Europy jest efektem incydentalnej gry politycznej, rodzajem przypadkowego zawirowania. Jest to pragmatyczna strategia”.

- ostrzega Piotr Grochmalski.

    Aborcja europejska

„Jeśli eurosceptykom i zwolennikom polexitu kiedykolwiek brakowało argumentów, to po debacie o aborcji w Polsce w PE będą ich mieli aż nadto. Dla większości parlamentarzystów najważniejszym celem funkcjonowania Unii stało się realizowanie lewackiej agendy ideologicznej”.

- czytamy w tekście Macieja Kożuszka.


/.../

Gazeta Polska - tygodnik niepodległego Polaka

za:niezalezna.pl

***

Piotr Lisiewicz: Halicki, Kwaśniewski, bójcie się Boga!

Jak pisze red. Piotr Lisiewicz w najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” obecny europoseł Andrzej Halicki to były działacz Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Halicki sfinansował wyjazd „zadymiarzy z Ligi Republikańskiej” do Rzymu, którzy pojechali tam za Aleksandrem Kwaśniewskim, aby ujawnić jego hipokryzję. Kwaśniewski już jako prezydent III RP udał się do Stolicy Apostolskiej, aby „oddać hołd Janowi Pawłowi II”.

Działacze Ligi Republikańskiej przywitali w Rzymie Aleksandra Kwaśniewskiego transparentem:

- Kwaśniewski, bój się Boga!

Warto nadmienić, że działacze antykomunistyczni byli wtedy biedni jak mysz kościelna, ale Halicki dał radę ten wyjazd sfinansować.

Obecnie Andrzej Halicki jest europosłem z PO i należy do grupy EPL, której szefuje Donald Tusk i to właśnie z tej grupy węgierski europoseł brał ostatnio udział w orgii z narkotykami w klubie gejowskim w Brukseli w ubiegłym tygodniu.

Ten sam Halicki, podpisał się też ostatnio pod rezolucją Parlamentu Europejskiego, w której czytamy, że „nieuzasadnione przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji ... nie chroni przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet”. Co ciekawe autorem tej rezolucji jest też europoseł z Polski – niejaki Robert Biedroń.

Sam Halicki natomiast jest szefem europosłów z Platformy Obywatelskiej i – co jest oczywiste – musi też swoich kolegów partyjnych dyscyplinować przy politycznie poprawnych głosowaniach, jeśli mieliby jakieś katolickie skrupuły i być może nawet wyrzuty sumienia.

Swój tekst Lisiewicz kończy takim samym wezwaniem, jakie zaprezentowali działacze Ligii Republikańskiej w Rzymie Kwaśniewskiemu, ale już pod adresem europosła z Platformy Obywatelskiej:

- Halicki, bój się Boga!

za:www.fronda.pl