Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Prawda sama się obroni

 L. Kochanowicz-Mańk o kłamstwach w sprawie zawyżonych cen ciepła dot. uruchomienia Ciepłowni Geotermalnej w Toruniu: Prawda sama się obroni. Za moment mieszkańcy Torunia otrzymają pierwsze faktury i przekonają się, że nie ma wzrostu cen o 500 procent

Geotermia Toruń jest jednym z trzech wytwórców ciepła dla Torunia. Nasza taryfa, która została zatwierdzona i weszła w życie 15 października, nie jest taryfą dla mieszkańca Torunia. Nasza taryfa i cena są dla dystrybutora ciepła w Toruniu, czyli dla firmy PGE Toruń. To, co jest pokazane w naszej taryfie, nie przekłada się „jeden do jednego” dla mieszkańca Torunia. PGE Toruń jako dostawca ciepła sporządza tzw. mix taryf i na tej podstawie zostaje wystawiona cena dla mieszkańców – mówiła Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowa Fundacji „Lux Veritatis” w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

W przekazach medialnych pojawiło się wiele dezinformacji na temat zawyżonych cen ciepła dla mieszkańców Torunia na skutek uruchomienia Ciepłowni Geotermalnej . W związku z tym Zarząd Geotermia Toruń Sp. z o.o. wydał oświadczenie.

    – Mam nadzieję, że oświadczenie, które wczoraj wydaliśmy, trafiło przede wszystkim do mieszkańców Torunia, ale również do tych mediów, które przekazywały niesprawdzone informacje, iż mieszkańcy Torunia będą płacić więcej o kilkaset procent za ciepło z tego powodu, że nasza ciepłownia została podłączona do sieci miejskiej w Toruniu – wyjaśniła Lidia Kochanowicz-Mańk.

Dyrektor finansowa Fundacji „Lux Veritatis” została zapytana o to, dlaczego niektórym mediom zależy na okłamywaniu mieszkańców Torunia.

    – Myślę, że jest to pewne nieporozumienie albo może zła wola, albo że ci, którzy o tym mówią, nie potrafią dotrzeć do źródła, do właściwej informacji. Geotermia Toruń jest jednym z trzech wytwórców ciepła dla Torunia. Nasza taryfa, która została zatwierdzona i weszła w życie 15 października, nie jest taryfą dla mieszkańca Torunia. Nasza taryfa i cena są dla dystrybutora ciepła w Toruniu, czyli dla firmy PGE Toruń. To, co jest pokazane w naszej taryfie, nie przekłada się „jeden do jednego” dla mieszkańca Torunia. PGE Toruń jako dostawca ciepła sporządza tzw. mix taryf i na tej podstawie zostaje wystawiona cena dla mieszkańców – zaznaczyła.

Podkreśliła również, że PGE Toruń przekazało właściwą informację do swoich odbiorców. Dodała także, że każda taryfa ciepła nie tylko w Toruniu, ale w całej Polsce jest regulowana przez państwo poprzez URE.

    – Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza wszystkie taryfy zarówno energetyczne, jak i ciepła w całej Polsce. To on bada prawidłowość ustalenia ceny. Taryfy dla elektryczności i ciepła są obliczane na podstawie faktycznych rzeczywistych kosztów – podkreśliła.

W jednym z artykułów na temat toruńskiej geotermii zarzuca się jej nieekologiczną produkcję ciepła.

    – Jest to przede wszystkim duża niechęć osób, które takie informacje przekazują. Oczywiście podstawowym źródłem ciepła w naszej geotermii jest odnawialne źródło, czyli woda geotermalna, która jest pobierana z głębokości 2 800 m i ma temperaturę na wypływie ok. 61-62 stopni. To jest podstawa, jeżeli chodzi o ciepło (…). Z tego co mówią fachowcy, to w ciągu roku nasza ciepłownia geotermalna zmniejsza emisję CO2 o około 18,5 tys. ton CO2 na rok względem takiej samej produkcji ciepła z instalacji wykorzystującej konwencjonalne źródła ciepła, np. węgiel kamienny. Nie można powiedzieć, że nasza ciepłownia zanieczyszcza powietrze, ponieważ oszczędności i emisji CO2 – według mnie – są znaczące – wyjaśniła Lidia Kochanowicz-Mańk.

Gość Radia Maryja zwrócił także uwagę na to, że systemy ciepłownicze w całej Polsce nie działają prawidłowo i wiele ciepła się marnuje.

    – Nasze systemy ciepłownicze są przystosowane do nieefektywnego wykorzystywania ciepła. One są z lat 50., 60., 70. ubiegłego wieku, kiedy mieliśmy pod dostatkiem węgla, który był tani i nie mieliśmy problemów z czystym powietrzem, i po prostu mogliśmy niepotrzebnie ciepło wyrzucać w powietrze. Na Zachodzie systemy ciepłownicze opierają się na temperaturze 60 stopni, a nawet mniej (…), dlatego powinniśmy – nie tylko jako Toruń, ale w ogóle nasz kraj – skupić się na tym, żeby systemy ciepłownicze w jakiś sposób unowocześnić– oceniła.

Dyrektor finansowa odniosła się do konsekwencji prawnych względem podmiotów, które podają nieprawdziwe informacje.

    – Wydaje mi się, że za moment mieszkańcy Torunia otrzymają pierwsze, drugie, trzecie faktury i przekonają się, że nie ma wzrostu cen o 500 procent, iż to będzie zupełnie neutralna sytuacja i cena. Plusem jest to, że mamy w systemie energię odnawialną i to jest bardzo ważne, ponieważ nowe przepisy unijne nakazują, żeby dołączać odnawialne źródła ciepła do systemów ciepłowniczych, a poza tym mamy obniżenie emisji CO2 w Toruniu przynajmniej o te 18,5 tys. ton rocznie, co rozumiem, że też jest bardzo znaczące. Myślę, iż za moment ta sytuacja wyjaśni się sama – podkreśliła.

za:www.radiomaryja.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.