Kogo uwiera toruńska geotermia i polska myśl techniczna?

Dopiero co została otwarta toruńska geotermia i podłączona do sieci, a już rozlega się skowyt polityków Platformy Obywatelskiej oraz tzw. niezależnych prywatnych mediów. Powód? Rzekoma troska o dobro mieszkańców.

Jak się jednak okazuje, sprawa nie jest taka prosta, ponieważ inwestycja ta była przez lata blokowana właśnie za czasów rządów PO-PSL i oparła się o drogę sądową. Ale to nie koniec trudnej dogi Geotermii Toruń sp. z o.o., przedsięwzięcia związanego z Fundacją Lux Veritatis O. Tadeusza Rydzyka.

– Posłowie Arkadiusz Myrcha i Tomasz Szymański powtarzali dziś w Sejmie nieprawdziwe informacje, które wcześniej pojawiały się także w mediach. Burzliwa dyskusja odbyła się w ramach pytań bieżących. Politycy opozycji pytali m.in. o finansowanie przedsięwzięć realizowanych przez spółkę Geotermia Toruń. Powtarzali oni, że taryfy geotermii są o 500 procent wyższe niż taryfy, które oferuje ciepłownia w Toruniu. Padły nawet oskarżenia o zanieczyszczanie środowiska – czytamy na stronie portalu naszdziennik.pl w tekście opublikowanym 4 listopada 2022.

Szeroki atak na toruńską geotermię przeprowadziła też stacja TVN24 zarówno w materiale telewizyjnym, jak i na portalu.

– Mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej "Rubinkowo" w Toruniu (woj. kujawsko-pomorskie) zapłacą wyższe rachunki za ciepło. To efekt podłączenia geotermii ojca Tadeusza Rydzyka do miejskiej sieci ciepłowniczej. Jak podała spółdzielnia, opłata stała za ciepło z Geotermii Toruń jest o 500 procent wyższa niż w PGE Toruń. – Jestem oburzony i rozgoryczony – mówi jeden z mieszkańców, który napisał na Kontakt 24. Jak informuje PGE, "nastąpi wzrost cen ciepła średnio o 3,2 proc." dla uprawnionych do rekompensaty odbiorców, a dla pozostałych "ceny ciepła wzrosną średnio 6,7 proc." – można przeczytać na portalu tvn24.pl.

Sprawa wygląda jednak nieco bardziej skomplikowanie. Fundacja Lux Veritatis niezwłocznie złożyła sprostowanie, co do cen i wartości procentowych.

– Geotermia Toruń jest jednym z trzech wytwórców ciepła dla Torunia. Nasza taryfa, która została zatwierdzona i weszła w życie 15 października, nie jest taryfą dla mieszkańca Torunia. Nasza taryfa i cena są dla dystrybutora ciepła w Toruniu, czyli dla firmy PGE Toruń. To, co jest pokazane w naszej taryfie, nie przekłada się „jeden do jednego” dla mieszkańca Torunia. PGE Toruń jako dostawca ciepła sporządza tzw. miks taryf i na tej podstawie zostaje wystawiona cena dla mieszkańców – wyjaśniła na antenie Radia Maryja Lidia Kochanowicz-Mańk, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis.

– Urząd Regulacji Energetyki zatwierdza wszystkie taryfy zarówno energetyczne, jak i ciepła w całej Polsce. To on bada prawidłowość ustalenia ceny. Taryfy dla elektryczności i ciepła są obliczane na podstawie faktycznych rzeczywistych kosztów – dodała Kochanowicz-Mańk.

Kolejnym zarzutem była rzekomo mała troska o środowisko naturalne oraz emisję CO2.

– Plusem jest to, że mamy w systemie energię odnawialną, i to jest bardzo ważne, ponieważ nowe przepisy unijne nakazują, żeby dołączać odnawialne źródła ciepła do systemów ciepłowniczych, a poza tym mamy obniżenie emisji CO2 w Toruniu przynajmniej o te 18,5 tys. ton rocznie, co rozumiem, że też jest bardzo znaczące. Myślę, iż za moment ta sytuacja wyjaśni się sama – przekazała dyrektor.

Następnym zarzutem stawianym zarówno przez posłów Platformy Obywatelskiej, jak i stację TVN jest konieczność podgrzewania wody geotermalnej z wykorzystaniem spalania gazu. Tutaj z kolei okazuje się, że firma Geotermia Toruń zadeklarowała, że nie ma konieczności dodatkowego podgrzewania wody, która i tak posiada temperaturę 60 stopni Celsjusza, a wymagana jest 50 stopni. Jednak konieczność podgrzewania wody zastrzegła sobie na etapie planowania francuska firma przesyłowa. Spółka geotermalna zapewnia, że podgrzewanie wody nie jest jednak konieczne. Jak wiadomo natomiast, takie podgrzewanie z uwagi na duże spalanie gazu generuje kolejne koszty, które muszą być wliczone do ceny ogrzewania, zgodnie z wytycznymi Urzędu Regulacji Energetyki.

Okazuje się też, że kolejnym problemem, co nie jest z żaden sposób podnoszone przez krytyków geotermii, są wykorzystane w tym projekcie przez polską myśl techniczną najnowocześniejsze produkty z całego świata. Rozwiązania zostały w całości zaprojektowane przez polskich inżynierów. Inwestycję tę realizowało konsorcjum firm Inżynieria Rzeszów i Energy Solutions z Tarnowa.

Jak wyjaśnił Andrzej Mucha, jest to pierwsza tak nowoczesna tego typu ciepłownia w Polsce. Zostały tam wykorzystane najnowocześniejsze rozwiązania stosowane w geotermii w Polsce i na świecie. Na bazie tych doświadczeń powstają obecnie kolejne tego typu obiekty: w Sieradzu, Kole i Koninie. Jak się okazuje ponadto, Polska jest bardzo dobrym miejscem do budowania ciepłowni geotermalnych. Zakłada się, że dużych obiektów może powstać w naszym kraju nawet kilkadziesiąt.

za:www.fronda.pl