Prominentny działacz LGBT, polityk PO, skazany za pedofilię. Ofiarom miał podsuwać narkotyki

Sąd Okręgowy w Szczecinie uznał po apelacji, czołowego działacza LGBT w Szczecinie i polityka opozycji winnym wykorzystaniu seksualnego dwojga nieletnich, przy jednoczesnym proponowaniu im środków odurzających. Pedofil od 20 lat pozostawał w strukturach władzy i

nieskrępowanie piał się po szczeblach kariery: pełnił ważne role w szczecińskim samorządzie, prowadził psychoterapię, wreszcie aktywnie udzielał się na rzecz lobby LGBT. Usłyszał wyrok 4 lat i 10 miesięcy więzienia.   

Krzysztof F. dokonał ataków dwukrotnie, a jego ofiara padł 13 letni chłopiec i 16 letnia dziewczynka – dzieci jednej z parlamentarzystek. Jak orzekł prawomocnie sąd, w 2020 roku oprawca „doprowadził małoletnich do innej czynności seksualnej” oraz podsuwał im narkotyki. Dodatkowo mężczyzna został skazany również za posiadanie substancji psychoaktywnych. Podczas rewizji jego mieszkania funkcjonariusze policji znaleźli w nim 339 gram marihuany.

Po raz pierwszy sprawca usłyszał wyrok po niepublicznym postepowaniu w zeszłym roku, po apelacji Sąd Okręgowy w Szczecin dokonał nieznacznej korekty wcześniejszego werdyktu i wymierzył karę 4 lat i 10 miesięcy więzienia, wyjaśniał rzecznik prasowy instancji, sędzia Tomasz Szaj.

Winny od lat pozostawał aktywnym działaczem lobby LGBT. „Ze swoim partnerem prowadził restaurację w centrum miasta, gdzie organizowali szybkie randki LGBT. (…) Był współzałożycielem Stowarzyszenia Równość na Fali, które początkowo działało jako Kampania Przeciw Homofobii Szczecin. Działalność Stowarzyszenia jest dotowana przez marszałka Olgierda Geblewicza”, czytamy na łamach internetowego portalu Radia Szczecin. Ostatni wpis, jaki przed procesem i osadzeniem zamieścił oprawca w swoich mediach społecznościowych, dotyczył poparcia dla „Margot”, znanego ze skandalicznych i obraźliwych prowokacji aktywisty tęczowego środowiska.

Skazany piął się także po szczeblach urzędowej i politycznej kariery. W szczecińskim urzędzie marszałkowskim pełnił rolę dyrektora Wydziału Współpracy Społecznej, a co tym bardziej oburzające, przez Olgierda Geblewicza mężczyzna mianowany został pełnomocnikiem ds. problemów uzależnień, a prywatnie zajmował się… psychoterapią. Jak zapewniał w opisach swojego zawodu winny, uczył on „empatii, wrażliwości i równowagi”. Na listach Polskiego Towarzystwa Psychologicznego figuruje on pośród „trenerów i superwizorów”, osób odpowiedzialnych za nadzór pracy i udzielanie porad innym terapeutom.

W 2018 roku przestępca został mężem zaufania Rafała Trzaskowskiego w czasie jego kampanii prezydenckiej. Ubiegał się także o miejsce w zachodniopomorskim sejmiku – jego kampania przebiegała pod hasłem „Dobro Powraca”.

W karierze politycznej, jak informuje Radio Szczecin, Krzysztofowi F. pomagały koneksje jego ojca. Ten komunistyczny aparatczyk przed zmianą ustrojową był sekretarzem PZPR w Barlinku, następnie prominentnym działaczem SLD, a potem Platformy Obywatelskiej.

za:pch24.pl

***

Pedofil z otoczenia PO nie zainteresował "wolnych mediów". Smoliński zarzuca zmowę milczenia

Im dłużej taki temat da się ukryć, tym lepiej - z takiego założenia wychodzą - zarzuca "wolnym mediom" i części środowisk opozycyjnych poseł PiS Kazimierz Smoliński. To komentarz do dzisiejszej publikacji red. Tomasza Duklanowskiego ws. Krzysztofa F. - pedofila, wobec którego prawomocny wyrok zapadł ponad rok temu. O mężczyźnie próżno szukać informacji w konkretnych mediach. Zgadniecie których?

Były pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. zwalczania uzależnień został prawomocnie skazany za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim - podało dziś Radio Szczecin. Mowa o wyroku z grudnia 2021 roku, choć gdyby nie praca red. Tomasza Duklanowskiego, opinia publiczna o sprawie w ogóle by się nie dowiedziała.

Mężczyzna został skazany za dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim. Był też oskarżony m.in. o udzielenie narkotyków małoletniej. W obu przypadkach - jak podaje Radio Szczecin - mowa o dzieciach znanej parlamentarzystki.

Zmowa milczenia? Doszło do niej w tej konkretnej sytuacji - ocenia w rozmowie z niezalezna.pl Kazimierz Smoliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza.

- Zmowa milczenia środowisk politycznego i medialnego, które wspierały polityków, których z kolei ten człowiek wspierał. Niewygodny temat… Stoi w sprzeczności z narracją, że pedofilia to problem wyłącznie kościoła - mówi nam polityk.

I dalej: „im dłużej taki temat da się ukryć, tym lepiej - z takiego założenia wychodzi to środowisko. Liczą, że takie rzeczy się rozmyją. Jak widać, jest to w pewnym sensie skuteczne. Kłamstwo, mimo że ma krótkie nogi, jakoś im się opłaca. Przynajmniej ja tak to odbieram”.

- Należy piętnować środowiska, które dążą do zamiatania takich rzeczy pod dywan - akcentuje.

Dopytywany o postawę parlamentarzystki, matki skrzywdzonych dzieci, która przez cały czas milczała w tej konkretnej sprawie, słyszymy:

„to bardzo delikatne sprawy rodzinne. Rozumiem, że to bardzo trudne. Rozumiem też, że ludzie przez lata dojrzewają do decyzji o mówieniu o krzywdach publicznie”.

Zmowa milczenia „wolnych mediów”?

Red. Tomasz Duklanowski zapowiedział materiał jeszcze w środę. Kompletny tekst ukazał się w czwartek o godz. 6:30.Polska Agencja Prasowa opublikowała w tej sprawie depeszę o godz. 10:31. Stąd jednakowo brzmiący artykuł można przeczytać na kilkudziesięciu portalach w całej Polsce. Informacja o skazaniu pedofila nie zainteresowała jednak wszystkich redakcji.

Gdzie nie przeczytamy o prawomocnym wyroku wobec Krzysztof F.? W "wolnych mediach". O ustaleniach Tomasza Duklanowskiego próżno szukać informacji m.in. na: wyborcza.pl, tvn24.pl, newsweek.pl, natemat.pl, tok.fm, oko.press, radiozet.pl, wp.pl czy rp.pl.

Na Twitterze z redakcji Onet.pl zakpiła Emilia Kamińska. „Grupa skromnych chłopców, którzy czasami wstydzą się publikować artykuły, a te już opublikowane ukrywają gdzieś w czeluściach portalu” - pisze i apeluje o pomoc.

za:niezalezna.pl