Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Sankcje dla proboszczów

Nawet 200 tys. zł kary może zapłacić proboszcz, który nie będzie stosował się do nakazu Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i nie odnotuje w księdze chrztu informacji o wystąpieniu z Kościoła danej osoby. Z kolei dokonując takiego wpisu w stosunku do osoby, która nie dopełniła kościelnej procedury apostazji, kapłan złamie prawo kościelne. Pozostaje procedura odwoławcza od decyzji GIODO.

Po wydaniu decyzji przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych stronie niezadowolonej z niej przysługuje w terminie 14 dni od dnia jej doręczenia prawo złożenia do GIODO wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Jak zwraca uwagę Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik prasowy GIODO, taka procedura dotyczy też decyzji o nakazaniu proboszczom odnotowania w księdze chrztu, że dana osoba wystąpiła z Kościoła katolickiego. – Z kolei od ponownie rozpatrzonej przez GIODO decyzji stronie przysługuje prawo wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w terminie 30 dni od dnia doręczenia decyzji, za pośrednictwem GIODO – dodaje.

Małgorzata Kałużyńska-Jasak podkreśla jednocześnie, że jeśli decyzja GIODO nie zostanie wykonana, to obecnie urząd ten może nałożyć grzywnę w celu przymuszenia. – GIODO jest bowiem organem egzekucyjnym w zakresie egzekucji administracyjnej obowiązków o charakterze niepieniężnym i może nałożyć grzywnę w celu przymuszenia, której wysokość określają przepisy ustawy z dnia 17 czerwca 1976 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji – przypomina. Jakie są to kwoty? – Jest to maksymalnie 10 tys. zł – w stosunku do osoby fizycznej, i maksymalnie 50 tys. zł – w stosunku do osób prawnych. Jednocześnie grzywny nakładane wielokrotnie nie mogą łącznie przekroczyć kwoty 50 tysięcy zł dla osób fizycznych, a w stosunku do osób prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej kwoty 200 tys. zł – wyjaśnia nam rzecznik GIODO. Zatem w sytuacji, gdy podmiot do tego zobowiązany nie wykona decyzji GIODO, ten wszczyna wobec niego postępowanie egzekucyjne – wyjaśnia.

Problem w tym, że żaden ksiądz nie może zastosować się do nakazu GIODO, bo gdyby to zrobił, grozi mu kara kanoniczna. – Ksiądz w swoich czynnościach administracyjnych ma obowiązek kierować się prawem kanonicznym. Wpis, adnotacja o wystąpieniu z Kościoła w księdze chrztu jest właśnie taką czynnością i nie może się odbyć z pominięciem określonej kościelnej procedury apostazji – zaznacza ks. dr hab. Piotr Steczkowski, karnista. Zwraca jednocześnie uwagę, że sankcje, o których mówi rzecznik GIODO, są niewykonalne. – W mojej ocenie, decyzja GIODO jest bezprawna, bo podjęta na podstawie bezprawnego wyroku NSA. Kapłan, na którego zostałaby nałożona kara, na pewno mógłby się od niej odwoływać – mówi ks. dr hab. Piotr Steczkowski. Jak dodaje, ważne jest, aby przed jakąkolwiek czynnością odwoławczą proboszcz sprawę zgłosił swemu biskupowi ordynariuszowi.

Odnosząc się do orzeczenia NSA i działań GIODO, ks. Józef Kloch, rzecznik prasowy KEP, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” podkreśla, że sąd w odniesieniu do apostazji traktuje akt woli danej osoby za wystarczający, tak jak to jest w prawie państwowym. – Tymczasem Kościół ma w tym zakresie inne zdanie. My uważamy, że tu obowiązuje prawo kanoniczne i każdy, kto chce wystąpić z Kościoła, może to zrobić, podpisując w obecności proboszcza i świadków akt apostazji – mówi ks. Kloch. Dodaje, że proboszcz, który dostaje z GIODO nakaz dokonania wpisu (na podstawie tylko aktu woli traktowanego według prawa państwowego), ma problem. Nie ma bowiem podstawy kanonicznej do wypełnienia zadania, jakie przed nim staje. – Tu jest różnica pomiędzy systemami prawnymi: państwowym i kościelnym, i należy rozwiązać ten problem. Potrzebne są analizy prawne i ustalenia pomiędzy stronami, tak aby ustał ten rozdźwięk. Zapewne takie rozmowy będą podejmowane, a na razie proboszczowie powinni odwoływać się od decyzji GIODO – wyjaśnia rzecznik KEP.

Małgorzata Pabis

za:www.naszdziennik.pl/wp/65544,sankcje-dla-proboszczow.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.