Dr Żurawski vel Grajewski już w 2008 r. przewidział atak Rosji na Ukrainę

Już w 2008 r. dr Przemysław Żurawski vel Grajewski przewidywał, że Rosja może anektować Krym i zdestabilizować sytuację na południowo-wschodniej Ukrainie. Jego artykuł, napisany dla pisma "Obserwator" wydawanego przez BBN, w 2010 r. opublikowały "Arcana". Dziś przypominamy najciekawsze fragmenty tekstu.

Tekst zatytyłowany jest "Po co Polsce armia" i dotyczy zadań stojących przed polskim wojskiem oraz ewentualnych scenariuszy konfliktów zbrojnych, na jakie Polska musi być przygotowana.

Dr Przemysław Żurawski vel Grajewski pisał:

Najistotniejszą przesłanką decyzji co do pożądanego kształtu polskiej armii jest natomiast rosyjska agresja na Gruzję, która powinna zmienić ocenę sytuacji międzynarodowej, a co za tym idzie także i potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, a zatem i zadań dla jej Sił Zbrojnych. Odpowiedzi wymagają pytania o ewentualne reakcje Polski w razie realizacji następujących scenariuszy rozpętania się konfliktu u naszych granic:

1. Rosyjskiej aneksji Krymu i/lub wschodniej i południowo-wschodniej części Ukrainy w sytuacji:

a) Rozkładu państwa ukraińskiego (usunięcie – np. otrucie prezydenta, ostry konflikt wewnętrzny, separatystyczna akcja rosyjskiej ludności Krymu wsparta zbrojnie przez Rosję z wykorzystaniem baz i sił Floty Czarnomorskiej) i jego niezdolności fizycznej i/lub politycznej do stawienia zbrojnego oporu. (Scenariusz „czechosłowacki – 1938”).

b) Wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej w wyniku błędnej oceny ze strony Rosji stanu państwa ukraińskiego, które mimo prób destabilizacji okazałoby się zdolne do obrony swej integralności (Scenariusz „polski – 1939”).

Żurawski vel Grajewski dodawał:

Scenariusz „polski-1939” postawiłby rząd RP wobec dylematu – czy w świetle faktu, że Ukraina nie jest członkiem NATO i nie może liczyć na zbrojne poparcie ze strony Sojuszu, Polska w obliczu najpierw presji, a potem ewentualnej agresji rosyjskiej, której w sposób uporządkowany przeciwstawiłaby się Armia Ukraińska, powinna pozostać bierna, czy też uznać, że Wojsko Ukraińskie jest lepszą gwarancją bezpieczeństwa Rzeczypospolitej niż podpisy sojuszników pod traktatami. Czy zatem i jak w okresie narastania ewentualnego kryzysu Wojsko Polskie mogłoby być wykorzystane do demonstrowania solidarności Polski z Ukrainą z zamiarem powstrzymania agresji rosyjskiej poprzez odstraszanie militarne oraz czy i jaką akcję wojskową powinna podjąć Polska, w razie, gdyby do owej agresji doszło, a Ukraina stawiłaby jej zbrojny opór. Brak skutecznej reakcji Zachodu na ewentualną rosyjską agresję na Ukrainę (mimo podjęcia przez Kijów walki) zaostrzałby ten dylemat, podważając wiarygodność zachodniego systemu bezpieczeństwa w ogóle, a zatem także w odniesieniu do Polski.

Politolog rozważał także inne, dalej idące scenariusze, które dziś wydają się niestety coraz bardziej realne:

2. Wkroczenie wojsk rosyjskich do któregoś z państw bałtyckich „w celu obrony prześladowanych obywateli” – tzn. z wykorzystaniem licznej mniejszości rosyjskiej w Estonii i/lub na Łotwie. Zaatakowane państwa zwracają się do NATO w tym do Polski o wykonanie zobowiązań sojuszniczych.

3. Załamanie się państwa mołdawskiego wskutek niemożności rozwiązania przez nie problemów gospodarczych i społecznych i będące jego efektem narodziny potężnego ruchu zjednoczeniowego z Rumunią (obywatelstwo rumuńskie jest jednoznaczne z obywatelstwem UE). Rosja chcąca zachować w swojej strefie wpływów Mołdawię może doprowadzić do wznowienia walk w Naddniestrzu i wciągnięcia w konflikt Bukaresztu, a zatem i NATO.

4. Bezpośrednie uderzenie z północy (obwód kaliningradzki) i wschodu (Białoruś) na Polskę z zamiarem przywrócenia dominacji rosyjskiej nad Europą Środkową.

Skala prawdopodobieństwa wystąpienia każdego z wymienionych powyżej scenariuszy jest różna i będzie zmienna w czasie. Realizacja któregokolwiek ze scenariuszy 1-3 zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia scenariusza nr 4.

za:http://niezalezna.pl/55168-dr-zurawski-vel-grajewski-juz-w-2008-r-przewidzial-atak-rosji-na-ukraine