Sokołowska: pojawiają się straszne obelgi na mój temat

"Nie zdaję sobie sprawy, że mówi się o mnie. Staram się być taką jaką byłam. Staram się być sobą. Dalej służyć Panu Bogu, ludziom i Polsce" - mówi Maria Sokołowska.

„Powiedziałabym mu, że bardzo mi go szkoda, bo on nie utożsamia się z Polską, jej kulturą i tradycją. Tak odebrałam jego napisane słowa. On żyje w naszym kraju i tak mu to przeszkadza” - mówił portalowi Niezalezna.pl. Dodaje, że „bardzo często modli się za premiera”.

Pytana, jak odbiera karierę medialną, jaka towarzyszy je od jakiegoś czasu, wskazuje, że „stara się być taką, jak była”. „Nie do końca odczuwam moją popularność. Nie zdaję sobie sprawy, że mówi się o mnie. Staram się być taką jaką byłam. Staram się być sobą. Dalej służyć Panu Bogu, ludziom i Polsce. Nic się nie zmieniło po za tym, że muszę siedzieć dłużej w Internecie, aby odpisać, choć na parę wiadomości dziennie, aby ludziom nie było smutno, że nikt im nie odpisuje. Staram się też odpowiadać na pytania, które mi zadają, choć tylko na niektóre, bo jest ich pełno. Moje życie wygląda normalnie” - przekonuje.

I przyznaje, że jest ofiarą kampanii nienawiści w internecie. „W Internecie pojawiają się straszne obelgi na mój temat i nie wiem nawet kto to pisze, ponieważ są to często anonimowi ludzie. Pojawiają się wrogie komentarze, a pytania skierowanie do mnie na portalu społecznościowym "ask", obrażają nie tylko mnie, ale Pana Boga, naszą ojczyznę i wielu dobrych ludzi. Na takie wulgarne pytania z reguły nie odpowiadam. Na co dzień nie czuję się szykanowana, ma to miejsce tylko w Internecie” - tłumaczy.

Przyznaje również, że otrzymuje wiele słów wsparcia. „Dostałam wiele listów, również od Polonii z całego świata, której chciałabym z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować. Otrzymuję maile, listy, książki z podziękowaniem za to, co zrobiłam. To, taka postawa wobec mnie, która daje mi niezwykłą siłę, żeby nie odpuszczać. To jest odskocznia wobec tych negatywnych komentarzy. Jest to bardzo pomocne” - przyznaje.

Odniosła się również do informacji, że jeden z jej wpisów jest antysemicki. „Wyraźnie w mojej odpowiedzi napisałam, że nie wolno być antysemitą i Żydzi są takimi ludźmi, jak wszyscy. Po drugie, po prostu zaczęłam się śmiać – jak mogłabym być antysemitką, skoro Pan Jezus, którego tak mocno kocham, był w ziemskim życiu Żydem. Jego Matka, moja imienniczka – również była Żydówką. Święty Józef – również pochodził z tego narodu. Jak mogłabym być antysemitką? Kocham wszystkich ludzi, Żydów również. Nie miałam zamiaru nikogo obrażać w swojej wypowiedzi. Odpowiedziałam tam adekwatnie do pytania, które mi tam zadano, które było typowo antysemickie. Pytanie było antysemickie, ale nie odpowiedź. Piszę wiersze, cały czas je piszę i używam skrótów myślowych i ta odpowiedź też była pewnym skrótem myślowym. Tata mówi, że jestem artystką. W żadnym wypadku nie jestem antysemitką” - tłumaczy.

TK,Niezalezna.pl
[Fot. Youtube.pl]

Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/sokolowska-pojawiaja-sie-straszne-obelgi-na-moj-temat,10796443985#ixzz33g0RiLQ4