Rzecznik środowisk LGBT?

Z Mariuszem Dzierżawskim, prezesem Fundacji PRO – Prawo do Życia, rozmawia Rafał Stefaniuk

Sejm zaakceptował kandydaturę Adama Bodnara na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Bodnar popiera m.in. działalność środowisk LGBT. Kandydat kontrowersyjny czy na miarę wyzwań, przed którymi stoi państwo?

– To jest kandydat, którego misją jest wprowadzenie zmian obyczajowych. Środowiska lewicowe przedstawiają podstawowe zasady moralne jako ograniczenie praw człowieka. To jest fałszywe, bo to zasady moralne są fundamentem praw człowieka. Pan Bodnar popiera zrównanie homoukładów z małżeństwami, prawo do adopcji dzieci przez homozwiązki. Możliwe, że będzie się również tego domagał. To jest oczywiste łamanie praw człowieka, a w szczególności praw dziecka. Ta decyzja Sejmu i inne jego decyzje w kwestii obyczajów i moralności pokazują, że Platforma Obywatelska jest organizacją lewacką, a także rewolucyjną. Konwencja przemocowa, in vitro, ustawa o uzgodnieniu płci, a teraz wybór Adama Bodnara na urząd RPO pokazuje, że rewolucjoniści obyczajowi kontrolują Platformę, a przez nią i nasz kraj. Będą więc próbowali wprowadzić rewolucję seksualną również w Polsce. Ale Adam Bodnar deklaruje, że będzie rzecznikiem wszystkich obywateli.

– W żaden sposób nie mogę w to uwierzyć. Prywatnych poglądów nie da się oddzielić od sprawowanej funkcji?

– Adam Bodnar jest w sposób jasny zakotwiczony w ideologii. Został wybrany właśnie do tego, żeby tę ideologię realizować. Mogę przypuszczać, że pewne środowiska naciskały bardzo mocno na Platformę, żeby zaakceptowała tę kandydaturę. Zakładam, że te same środowiska będą teraz naciskać na senatorów, aby poparli Bodnara. Potem te środowiska będą wpływały na to, żeby podjął działania zmierzające do legalizacji związków jednopłciowych z prawem do adopcji. Kolejny już raz w głosowaniu wśród posłów Platformy panowała dyscyplina partyjna. Gdzie jest miejsce dla wolności przekonań? – Na pewno nie w Platformie Obywatelskiej. Ta partia, tak jak wspomniałem wcześniej, jest organizacją skrajnie lewicową i rewolucyjną. W takich organizacjach nie ma miejsca na wolność przekonań. Równie dobrze można by się spodziewać wolności przekonań wśród bolszewików. Adam Bodnar opowiada się za adopcją dzieci przez homoseksualistów. Twierdzi, że może się to odbyć w duchu dobra dziecka... – Według statystyk molestowanie dzieci w związkach homoseksualnych jest wielokrotnie częstsze niż w rodzinach tradycyjnych. Związek, w którym małżonków udaje para homoseksualistów, obojętnie, czy to są kobiety, czy mężczyźni, to jest zagrożenie dla dziecka. Pan Bodnar świetnie o tym wie, więc nie umiem powiedzieć, dlaczego twierdzi, że może być inaczej.

Dziękuję za rozmowę.

Rafał Stefaniuk

za:www.naszdziennik.pl/polska-kraj/140975,rzecznik-srodowisk-lgbt.html