Abp Hoser: Wracamy z tarczą! Doktryna Kościoła bez zmian

Postępowcy zawiedzeni po Synodzie? Papież: „Kościół winien głosić Ewangelię i bronić rodziny”.
Wszystkie punkty dokumentu podsumowującego obrady synodu biskupów w Watykanie zostały zaaprobowane w głosowaniach większością 2/3 głosów - podał na Twitterze rzecznik niemieckiej grupy językowej.

Kontrowersyjny punkt dokumentu synodu na temat rozwodników otrzymał w głosowaniu spośród 94 paragrafów najwięcej głosów sprzeciwu, ale zdobył poparcie dwóch trzecich biskupów dzięki przewadze jednego głosu. Został zaaprobowany tak, jak 93 inne punkty.

W punkcie tym, określanym ogólnie jako kwestia dostępu do komunii, mowa jest o powierzeniu duszpasterzom obowiązku „rozeznania”, czyli analizy i oceny sytuacji w poszczególnych przypadkach osób rozwiedzionych w nowych związkach.

Watykan podał, że ten najbardziej sporny punkt poparło 178 ojców synodalnych, a przeciw głosowało 80. Aby uzyskać poparcie dwóch trzecich potrzeba było 177 głosów.

Franciszek zaznaczył, że pierwszym obowiązkiem Kościoła nie jest szafowanie wyroków skazujących czy anatem, ale głoszenie miłosierdzie Boga, wzywanie do nawrócenia i prowadzenie wszystkich ludzi do zabawienia Pańskiego.

Przed Kościołem nieustannie stoi wyzwanie głoszenia Ewangelii współczesnemu człowiekowi, broniąc rodziny przed wszystkimi ideologicznymi i indywidualistycznymi atakami

— powiedział papież Franciszek na zakończenie ostatniej kongregacji generalnej XIV zgromadzenia zwyczajnego Synodu Biskupów.

W obszernym przemówieniu Franciszek podziękował Bogu, moderatorom Synodu, jego uczestnikom i wszystkim zaangażowanym w jego prace.

Zaznaczył, iż Synod nie wyczerpał wszystkich kwestii dotyczących rodziny, nie rozwiązał wszystkich trudności i wątpliwości, ale że wystawiono je na światło Wiary, że uważnie się im przyjrzano i skonfrontowano się z nimi bez lęku i bez chowania głowy w piasek. Zachęcono też wszystkich do zrozumienia wagi instytucji rodziny i małżeństwa, wysłuchano głosów rodzin i pasterzy z każdej części świata. Ukazano, że Kościół katolicki nie boi się potrząsnąć uśmierzonymi sumieniami albo pobrudzić sobie ręce, żywo i szczerze dyskutując o rodzinie. Usiłowano odczytać rzeczywistość oczyma Boga. Zaświadczono, że Ewangelia pozostaje dla Kościoła żywym źródłem wiecznej nowości, przeciw każdemu, kto chce ją “zdoktrynizować” w martwe kamienie do rzucania w innych.

Oznacza również, że obnażono zamknięte serca, które często ukrywają się nawet za nauczaniem Kościoła, albo za dobrymi intencjami, aby zasiąść na katedrze Mojżesza i sądzić, czasami z poczuciem wyższości i z powierzchownością, trudne przypadki i rodziny zranione

— stwierdził Franciszek.

Papież podkreślił, iż zaakcentował, że Kościół jest Kościołem ubogich w duchu i grzeszników poszukujących przebaczenia, a nie tylko sprawiedliwych i świętych, więcej: sprawiedliwych i świętych, kiedy czują się ubogimi i grzesznikami. Usiłował otworzyć horyzonty dla przezwyciężenia każdej hermeneutyki spiskowej zamkniętej wizji, aby bronić i szerzyć wolność dzieci Bożych, aby przekazywać piękno chrześcijańskiej Nowiny, czasami pokrytej rdzą archaicznego języka albo po prostu niezrozumiałej.

Ojciec Święty zaznaczył, że na Synodzie wyrażono różne opinie i podkreślił konieczność zakorzenienia prawd wiary w autentycznych kulturach ludzkich. Przed Kościołem staje bowiem nieustannie wyzwanie głoszenia Ewangelii współczesnemu człowiekowi, broniąc rodziny przed wszystkimi ideologicznymi i indywidualistycznymi atakami, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni.

Franciszek podkreślił, że pierwszym obowiązkiem Kościoła nie jest szafowanie wyrokami skazującymi czy anatemami, ale głoszenie miłosierdzia Boga, wzywanie do nawrócenia i prowadzenie wszystkich ludzi do zabawienia Pańskiego. Przypomniał nauczanie w tym względzie swoich poprzedników: bł. Pawła VI, św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Zaznaczył, że w słowie rodzina można znaleźć streszczenie jej powołania i sens całej drogi synodalnej. Ma ona formować nowe pokolenia do poważnego przeżywania miłości, wychodzić ku innym, wyrażać i szerzyć miłosierdzie Boże, oświecać sumienia, pozyskiwać i odbudowywać z pokorą zaufanie do Kościoła, wspierać i dodawać odwagi rodzinom zdrowym, rodzinom wiernym, rodzinom wielodzietnym, wypracować odnowione duszpasterstwo rodzin, kochać bezwarunkowo wszystkie rodziny, a szczególnie te, które przechodzą czas trudności.

Dla Kościoła zakończenie Synodu oznacza powrót do prawdziwego «kroczenia razem», aby nieść w każdej części świata, w każdej diecezji, w każdej wspólnocie i w każdej sytuacji światło Ewangelii, przytulenie Kościoła i wsparcie miłosierdziem Boga!

— powiedział Ojciec Święty na zakończenie obrad w auli synodalnej.

Po zakończeniu synody, arcybiskup Henryk Hoser powiedział w rozmowie z Salve.tv, że polscy biskupi wracają z Watykanu z tarczą, a doktryna Kościoła pozostała niezmieniona.

Synod nie zmienił dotychczasowej dyscypliny sakramentu, a wiec nie ma zmian. Kościół będzie stosował te same kryteria dopuszczenia do Eucharystii, jakie obowiązywały do dzisiaj

— podkreślił biskup diecezji warszawsko-praskiej.

autor: Zespół wPolityce.pl